Ambitny plan Duńczyków. Za 12 lat zakończy się era samochodów spalinowych?


Plan jest bardzo ambitny i na pierwszy rzut oka mało realny, ale Duńczycy bardzo chcą być pierwsi na świecie. Już za 12 lat nie będą rejestrować aut spalinowych. Na drogach mają królować auta elektryczne, bo ekologiczne. U nas też miało się sporo zmienić, ale z naciskiem na "miało".

Samochód elektryczny już potrafi przejechać Afrykę z południa na północ. Podróżnik Arkady Fiedler pokonał tak 15 tysięcy kilometrów. 100 razy ładował auto, nie zawsze do pełna. Ekscytująca jazda pod napięciem. - Tak przebiegała moja podróż elektrykiem przez Afrykę, od gniazdka do gniazdka. Prąd do naładowania baterii na całej trasie kosztował mnie 830 złotych - mówi.

Te zalety chcą wykorzystać w 6-milionowej Dani. Z dróg mają zniknąć auta spalinowe. Dla tych elektrycznych powstanie ponad 100 stacji szybkiego ładowania. - Myślimy, że nie ma jakichkolwiek technicznych przeszkód, aby osiągnąć cel miliona elektrycznych samochodów w 2030 roku - uważa Chresten Traeholt z Duńskiego Uniwersytetu Technicznego.

- Dania to niewielki kraj. Można powiedzieć, kto bogatemu zabroni, jeżeli będzie ich stać na to, żeby przerzucić transport indywidualny, ale też transport zbiorowy i wszystkie inne dziedziny, na elektryki - komentuje Kacper Jeneralski z TVN Turbo.

Odległa perspektywa w Polsce

W Polsce w 2025 roku też ma być milion takich aut. Na razie to obietnica odmieniana przez wszystkie przypadki przez Mateusza Morawieckiego. Ale drugiej Danii nad Wisłą raczej długo nie będzie.

- Żeby Polacy kupili taki samochód, trzeba nie tylko zmniejszyć akcyzę z 3 procent do zera, ale też zredukować VAT do zera, jeszcze dopłacić 25-30 tysięcy złotych, bez dopłat nikt tych samochodów w Polsce nie będzie kupować - uważa Adrian Furgalski z zespołu doradców gospodarczych "TOR".

- Taki pomysł przyjąłby się Polsce za jakieś 20 do 30 lat - sądzi Mateusz Lewicki, mechanik samochodowy. - To jest jeszcze niemożliwe, nie mamy przygotowanej infrastruktury, nie ma wystarczająco dużo stacji ładujących samochody elektryczne, musimy jeszcze trochę poczekać - dodaje Michał Kościuszko, kierowca rajdowy.

Dochodzi do tego jeszcze jeden problem, który może się okazać Himalajami przeszkód. - Mamy niestabilną sytuację w Polsce pod względem kontaktu z górnikami i całego lobby górniczego, więc nie wiemy, ile będzie kosztował prąd. Ludzie się po prostu boją, więc nic nie wskazuje na to, żebyśmy nagle zaczęli być entuzjastami napędu elektrycznego - komentuje Julian Obrocki, dziennikarz motoryzacyjny.

W Polsce w ubiegłym roku zarejestrowano 160 samochodów elektrycznych, a w Danii 698.

Autor: Jarosław Kostkowski / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Nowy symbol pojawi się na obiektach, których pod żadnym pozorem i pod groźbą kary nie wolno fotografować. To nie są tylko obiekty wojskowe i nikt nie wie, ile ich jest.

Rząd wprowadza zakaz fotografowania infrastruktury krytycznej. Nie wiadomo do końca, które obiekty obejmie

Rząd wprowadza zakaz fotografowania infrastruktury krytycznej. Nie wiadomo do końca, które obiekty obejmie

Źródło:
Fakty TVN

Nie chcą wracać do swoich domów, nie chcą ich odbudowywać, bo wiedzą, że kolejna powódź, zniszczenia i trauma to tylko kwestia czasu. Mówimy między innymi o mieszkańcach Lądka-Zdroju. Rząd ma dla nich propozycję - wykupi nadające się wyłącznie do rozbiórki domy za cenę wyższą od rynkowej.

Trauma mieszkańców Lądka-Zdroju. Rząd może odkupić ich domy za ceny wyższe od rynkowych

Trauma mieszkańców Lądka-Zdroju. Rząd może odkupić ich domy za ceny wyższe od rynkowych

Źródło:
Fakty TVN

Ponad milion trzysta tysięcy - tyle wizyt u lekarzy nie odbyło się w minionym roku, bo pacjenci na nie nie przyszli. To problem przede wszystkim dla innych pacjentów, którzy czekają w długich kolejkach. Właśnie dlatego lekarze i Rzecznik Praw Pacjenta apelują o zgłaszanie, że na wizycie się nie pojawimy. Takie nieodwołane wizyty to także straty dla placówek medycznych. Testowane są różne sposoby przypominania pacjentom o zbliżających się wizytach.

Pacjenci nie odwołują rocznie ponad miliona wizyt. Szpital Wojewódzki w Łomży planuje wykorzystać AI

Pacjenci nie odwołują rocznie ponad miliona wizyt. Szpital Wojewódzki w Łomży planuje wykorzystać AI

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Bez pompy i bez rozgłosu, i nie ma tu zaskoczenia. Na początku maja stery w niemieckim rządzie przejmie Friedrich Merz. Stosunki polsko-niemieckie nie są najlepsze, chociaż w Polsce zmieniła się władza. Kwestią sporną są kontrole graniczne.

Olaf Scholz żegna się z urzędem kanclerskim i żegna się z Warszawą. Jakie są dzisiaj nasze stosunki z Niemcami?

Olaf Scholz żegna się z urzędem kanclerskim i żegna się z Warszawą. Jakie są dzisiaj nasze stosunki z Niemcami?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jeżeli przedstawiciel części obozu rządzącego idzie do prezydenta, namawiając go do tego, aby zawetował ustawę rządową, to jest to trochę nie fair - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL). Według senatora Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Kwiatkowskiego Senat zagłosuje za obniżeniem składki zdrowotnej.

"Niektórzy zbliżają się już do granicy politycznego niezrozumienia"

"Niektórzy zbliżają się już do granicy politycznego niezrozumienia"

Źródło:
TVN24

- To, co tam powinno się przede wszystkim znaleźć, to wszystkie te systemowe rozwiązania, o które my walczymy. Bo możemy tę górę, która narosła w tej chwili, posprzątać - mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Henryka Bochniarz, przewodnicząca Rady Głównej Konfederacji Lewiatan, pytana o pakiet deregulacji. Dodała, że prawo nie powinno być uchwalane "z soboty na niedzielę".

"Możemy tę górę posprzątać"

"Możemy tę górę posprzątać"

Źródło:
TVN24

Równocześnie w kilku miastach, gdzie są zakłady karne, zostały podpalone prywatne samochody pracowników więzień. Minister sprawiedliwości Francji twierdzi, że to odwet za skuteczną walkę z przestępczością. Sprawcy zostawiają po sobie napis "DDPF" - oznacza prawa więźniów.

Nieznani sprawcy podpalają auta strażników więziennych we Francji. To zorganizowana akcja

Nieznani sprawcy podpalają auta strażników więziennych we Francji. To zorganizowana akcja

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Cła uziemiają boeingi - te, które zamówiły Chiny. 10 gotowych już maszyn czeka tylko na odbiór. Jednak gigantyczne cło, 125-procentowe, którym Pekin odpowiedział na wojnę celną Donalda Trumpa, czyni transakcję nieopłacalną. To cios dla amerykańskiego producenta, bo rynek chiński jest tym, który ma rozwijać się najbardziej dynamicznie na świecie w ciągu następnej dekady.

Jak Chiny walczą z amerykańskimi cłami?

Jak Chiny walczą z amerykańskimi cłami?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS