Tomasz Kaczmarek, były agent CBA, został aresztowany i usłyszał zarzut prania brudnych pieniędzy. Jego obrońcą też jest były pracownik CBA, a dokładniej współtwórca tego organu - Martin Bożek. - Mając jakąś tam wiedzę na temat filozofii państwa według PiS, mogę się spodziewać różnych reakcji - przyznaje adwokat "agenta Tomka".
"Agent Tomek" czuje się ofiarą zemsty ze strony Mariusza Kamińskiego, byłego szefa CBA, a obecnie ministra spraw wewnętrznych i administracji. - Represje polityczne działają - stwierdził Tomasz Kaczmarek, kiedy był zatrzymywany.
Obrońcą Tomasza Kaczmarka jest Martin Bożek, współtwórca CBA i były szef Zarządu Operacji Regionalnych w CBA, który w czasie pierwszych rządów PiS był jeszcze bliższy Mariuszowi Kamińskiemu niż Tomasz Kaczmarek.
Martin Bożek twierdzi, że nie ma żadnych obaw, występując w obronie "agenta Tomka". - Chociaż z jednej strony, obserwując życie publiczne w naszym kraju w ostatnich latach, a także mając jakąś tam wiedzę na temat filozofii państwa według PiS, mogę się spodziewać różnych reakcji - dodaje.
Taśmy agenta Tomka
W tle całej sprawy jest śledztwo w sprawie willi w Kazimierzu Dolnym, z którą mieli być powiązani Aleksander i Jolanta Kwaśniewscy, i "agenta Tomka" - byłego agenta CBA Tomasza Kaczmarka - który uczestniczył w operacji CBA związanej z willą. Miesiąc temu "agent Tomek" powiedział dziennikarzom "Superwizjera" TVN, że w czasie operacji kłamał, bo oczekiwali tego od niego Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, jego ówcześni przełożenie w CBA.
Niedługo po tym Tomasz Kaczmarek został zatrzymany i aresztowany w innej sprawie karnej, dotyczącej stowarzyszenia, którego był prezesem. Został aresztowany, chociaż stawiał się na wezwania prokuratury. Usłyszał zarzut prania brudnych pieniędzy.
Dzisiaj żona Tomasza Kaczmarka przyznaje, że u prawników jej mąż zostawił materiały, które mają potwierdzać jego wersję zdarzeń w czasie operacji wokół willi w Kazimierzu Dolnym, i które mają stanowić swoistego rodzaju zabezpieczenie.
- Nie wiem dokładnie, co jest w tych nagraniach. Mąż tylko przekazał te nagrania do kancelarii - twierdzi Katarzyna Kaczmarek.
Komentarze lub brak komentarza
Trzynaście lat temu były prezydent Aleksander Kwaśniewski i jego żona zaczęli być inwigilowani, także podsłuchiwani. Nigdy nie byli przesłuchani i nie mają zarzutów. Dzisiaj Aleksander Kwaśniewski nazywa to nękaniem.
- Centralne Biuro Antykorupcyjne i prokuratura. To są instytucje państwa polskiego, ważne instytucje państwa polskiego, które nadużywają swoich praw, żeby niszczyć ludzi, prowadzić grę polityczną, rewanżować się na nieudanym współpracowniku według nich, czyli "agencie Tomku" - twierdzi były prezydent.
Rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik odmówiła we wtorek "Faktom" TVN rozmowy i komentarza. Odesłała do Prokuratury Regionalnej w Katowicach. Tam reporterka "Faktów" TVN nie doczekała się na komentarz, bo nie chciała zdradzić, jakie dokładnie zada pytanie.
Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych - to teka, którą również ma Mariusz Kamiński - odmówił we wtorek rozmowy z "Faktami" TVN.
- Nie ma kłótni w rodzinie, ponieważ "agent Tomek", mając na swoich plecach ciężar bardzo poważnych zarzutów, nie może być w rodzinie Prawa i Sprawiedliwości - podkreśla Jan Kanthak, poseł i rzecznik prasowy Solidarnej Polski.
Rzecznik CBA Temistokles Brodowski nie odpowiedział we wtorek na pytania "Faktów" TVN.
Czytaj więcej: Spowiedź "agenta Tomka" (materiał "Superwizjera" TVN)
Autor: Jakub Sobieniowski / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: "Superwizjer" TVN