96-latek miałby płacić i dbać o przejazd kolejowy - jedyną drogę łączącą go ze światem

02.07.2017 | 96-latek ma płacić i dbać o przejazd kolejowy - jedyną drogę łączącą go ze światem
02.07.2017 | 96-latek ma płacić i dbać o przejazd kolejowy - jedyną drogę łączącą go ze światem
Mateusz Kudła | Fakty TVN
02.07.2017 | 96-latek ma płacić i dbać o przejazd kolejowy - jedyną drogę łączącą go ze światemMateusz Kudła | Fakty TVN

Pan Jan Stropnicki ma 96 lat i opiekuje się niepełnosprawnym synem. Dostał od PKP Polskich Linii Kolejowych pismo informujące, że powinien zawrzeć umowę najmu przejazdu kolejowego łączącego jego dom ze światem. Mężczyzna ledwo chodzi i z trudnością wiąże koniec z końcem.

96-letni Jan Stropnicki martwi się o jedyną drogę, która łączy go ze światem i która wkrótce może zniknąć. - To przejazd kolejowy zaszeregowany do kategorii "F" - mówi. Kategoria "F" oznacza, że jest to przejazd kolejowy na drodze niepublicznej. Dlatego PKP Polskie Linie Kolejowe wezwały mieszkańca Kalwarii Zebrzydowskiej do zawarcia odpłatnej umowy najmu przejazdu kolejowego.

- Do tego chyba VAT... - mówi pan Jan. I choć pięćdziesiąt złotych rocznie za posiadanie własnego przejazdu kolejowego to niewielka suma, schorowanego pana Jana na to nie stać. Z niskiej emerytury utrzymuje siebie i swojego niepełnosprawnego syna.

Co więcej, pan Jan, jako najemca przejazdu, musiałby o niego zadbać. - Sto trzydzieści pięć metrów. Mam wycinać wszystkie krzewy, drzewa, żeby była widoczność - mówi i dodaje, że musiałby także odśnieżać przejazd, a także sprzątać i czyścić rowy. - Z laską chodzę, to co ja jedną ręką mogę zrobić? Nic - przyznaje.

Ultimatum

W przeciwnym wypadku, droga - jak ostrzeżono w oficjalnym piśmie - ulegnie likwidacji.

Były pracownik kolei mieszka w tym miejscu od przeszło sześćdziesięciu lat. Należący do PKP budynek jest zimny, zawilgocony i nie był remontowany od lat.

Za takie warunki płaci dwieście trzydzieści złotych czynszu. Po interwencji "Faktów" TVN Polskie Koleje Państwowe zapewniły, że poszukają innego rozwiązania. - W przyszłym tygodniu skontaktujemy się z mieszkańcem tego terenu, by dokładnie wyjaśnić kwestie związane z obsługą przejazdu drogowo-kolejowego w tym miejscu - zapowiedział Karol Jakubowski z PKP Polskich Linii Kolejowych S.A.

Pan Jan próbuje nie tracić dobrego humoru. Spytany, czy rozumie coś z tego, co napisali kolejarze, odpowiada: - No tyle rozumiem, że mam płacić. I robić - mówi.

Autor: Mateusz Kudła / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN