40. rocznica stanu wojennego. Byli działacze Solidarności: oczywiście, że było warto

13.12.2021 | 40. rocznica stanu wojennego. Byli działacze Solidarności: oczywiście, że było warto
13.12.2021 | 40. rocznica stanu wojennego. Byli działacze Solidarności: oczywiście, że było warto
Paweł Płuska | Fakty TVN
13.12.2021 | 40. rocznica stanu wojennego. Byli działacze Solidarności: oczywiście, że było wartoPaweł Płuska | Fakty TVN

40 lat temu komuniści wprowadzili w Polsce stan wojenny. Dla jednych oznaczał śmierć, dla innych więzienie, dla jeszcze innych zniewolenie, strach i cenzurę. Działacze tamtej Solidarności dzisiaj najczęściej mówią, że nie walczyli o Polskę dokładnie taką, jaka jest w tej chwili, ale zawsze podkreślają, że było warto.

Wprowadzenie stanu wojennego w Polsce w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku to, jak mówią działacze tamtej Solidarności, nie był koniec marzeń o innej, lepszej Polsce.

Byli pewni, że czołgi na ulicach, internowania, pacyfikacje - wojna wytoczona przez władzę ludową własnemu narodowi - to tylko pewien etap walki o lepsze jutro.

- Może będzie źle, może będzie tak, że nas wywiozą na Sybir. Nikt tego nie wiedział. Może nawet nas rozwalą. Parę razy mierzyli do mnie z pistoletu i z kałacha w tym okresie, ale jak widać, udało się - wspomina Zbigniew Janas, działacz opozycji w czasach PRL.

Dla wielu działaczy opozycji stan wojenny zaczął się nie 13 grudnia, a 12 grudnia tuż przed północą.

Bogdan Borusewicz zdążył wrócić do domu po posiedzeniu władz krajowych związku Solidarność. Gdy zomowcy załomotali do drzwi, uciekł oknem.

- Ja wróciłem do domu pod koniec września 1986 roku, czyli ponad cztery lata - opowiada działacz opozycji o czasie spędzonym w więzieniu.

Bogdan Borusewicz zorganizował jeszcze strajk w Stoczni Gdańskiej, który zakończył się 16 grudnia, gdy czołgi staranowały bramę. Tego samego dnia doszło do masakry górników w kopalni "Wujek".

- To było normalne, że ludzie się bardzo bali, jak słyszeli, że za wszystko jest kara śmierci, a potem jeszcze usłyszeli, że strzelano do górników - wspomina Borusewicz.

Sam stan wojenny dla działaczy opozycyjnych nie był zaskoczeniem. Jak twierdzi Lech Wałęsa, ludzie Solidarności wiedzieli, że komuniści nie odpuszczą, że zrobią wszystko, by zastraszyć budzący się do wolności naród, i wiedzieli też, co sami muszą zrobić.

- Pokierować związkiem też odpowiednio: żebyśmy nie podjęli walki fizycznej, żebyśmy pokojowo do końca wytrwali w tej walce, bo tylko tak można zwyciężać i się okazało, że to dobra koncepcja - tłumaczy były prezydent Polski i ówczesny przywódca Solidarności.

Przemówienie Andrzeja Dudy

Liderów walki o wolną Polskę próżno było szukać podczas oficjalnych uroczystości upamiętniających 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. To nie oni siedzieli w pierwszych rzędach, nie oni dostawali medale, podziękowania czy oklaski. Prezydent nie wymienił ich nazwisk.

Andrzej Duda, gdy odsłaniał tablicę ze zdjęciami ofiar stanu wojennego, wspominał tamte dni i słowa generała Wojciecha Jaruzelskiego. Apelował, by bohaterów nazywać bohaterami, a zdrajców zdrajcami, by nie relatywizować tego, co się stało.

- W 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego trzeba nie tylko mówić, ale trzeba krzyczeć, że (...) Jaruzelski po prostu był zwykłym tchórzem i zdrajcą Polski - mówił prezydent Duda.

Działacze Solidarności walczyli o lepszą Polskę i choć dziś najczęściej mówią, że nie dokładnie o taką, jaka jest w tej chwili, to nikt z nich nie powiedział, że nie było warto.

- Oczywiście, że było warto - podkreśla Bogdan Borusewicz. - W ogóle nigdy nie miałem żadnych wątpliwości - dodaje Zbigniew Janas.

Każde z nazwisk opozycyjnych działaczy to historia walki o wolną Polskę, Solidarności z czasów stanu wojennego i nadziei, którą czterdzieści lat temu władza ludowa postanowiła rozjechać czołgami.

Autor: Paweł Płuska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Fabuła nowego serialu osadzonego w świecie Diuny skupia się na tym, co działo się przed wydarzeniami znanymi z filmów. Zdradza, jak doszło do trwającego przez pokolenia konfliktu pomiędzy rodami władającymi kosmosem. Odsłania też kulisy działania tajemniczego zakonu sióstr Bene Gesserit. Co ciekawe, w rozmowie z obsadą tej międzynarodowej produkcji pojawił się polski wątek dotyczący Radosława Sikorskiego.

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Polscy seniorzy - kim są, jak żyją, czego potrzebują? Jak młodsi mogą pomóc? Co zrobić, by seniorom żyło się lepiej? W Unii Europejskiej nasze starzejące się społeczeństwo nie jest wyjątkiem. Już jedna piąta z nas to osoby starsze, a według prognozy GUS-u w 2060 roku co trzeci mieszkaniec Polski będzie seniorem. Jak ten fakt zmienia gospodarkę, ochronę zdrowia czy rynek pracy?

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24

Teraz przyjdzie nam się bić o każdy głos, być w każdej nawet najmniejszej miejscowości. Nic tutaj nie jest rozdane, nawet dobre sondaże nie mogą uśpić czujności - mówił w "Faktach po Faktach" pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi, sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński o przyszłych wyborach prezydenckich. Zapewniał też, że kandydat KO Rafał Trzaskowski "będzie miał za sobą armię ludzi".

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

Źródło:
TVN24

W ubiegłym tygodniu w Redzikowie koło Słupska otwarto bazę amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Taką samą - tyle że od lat - ma już Rumunia. W Rumunii powstaje także największa NATO-wska baza w Europie. Dla Sojuszu ten kraj jest istotny między innymi ze względu na jego położenie. Rumunia graniczy z Ukrainą, ale i Mołdawią, której również zagraża rosyjski imperializm. Władze w Bukareszcie znane były z prozachodniego nastawienia, ale ostatnio popularność zdobywają tam siły prorosyjskie. W ten weekend zaczynają się w tym kraju wybory.

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W Salwadorze znajduje się największe więzienie w Ameryce Łacińskiej. Trafiają tam mordercy, gwałciciele i członkowie gangów. Mowa o Centrum Odosobnienia Terroryzmu - CECOT. Więzienie otwarto w ubiegłym roku. Może pomieścić 40 tysięcy osób i zapełnia się błyskawicznie, bowiem w kraju o jednym z najwyższych wskaźników zabójstw na świecie od dwóch lat panuje stan wyjątkowy. Amnesty International przestrzega, iż Salwador doświadcza "stopniowego zastępowania przemocy gangów przemocą państwową". Społeczeństwo jednak taką politykę popiera - pierwsze dane mówią o spadku przestępczości. Telewizji CNN jako jedynej udało się dostać do strzeżonego kompleksu i pokazać, w jakich warunkach przebywają osadzeni.

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Źródło:
CNN