Zaczęli nagrywać polityków i biznesmenów, bo chcieli się wzbogacić – tak sąd uzasadnił wyrok w aferze podsłuchowej. Marek Falenta otrzymał karę dwa i pół roku więzienia – wyższą, niż chciał prokurator. Asystent Falenty i jeden z kelnerów dostali kary w zawieszeniu. Drugi kelner – tylko karę grzywny.
Autor: Krzysztof Skórzyński / Źródło: Fakty TVN