Takiej operacji w Polsce, a może i na świecie, u dziecka jeszcze nie było. 11-latce pękła aorta. Groziła jej szybka śmierć. Jednak lekarze ze Szczecina zdołali ją uratować. Pacjentka czuje się dobrze i marzy o powrocie do szkoły.
Była noc. Pacjentce leżącej w szpitalu pękła aorta. Liczyła się każda minuta. Czego się bał doktor Arkadiusz Kazimierczak? - Że to dziecko jedenastoletnie jest takie jak moja córka. Nikt nigdy takiej operacji nie robił. Nie wiedziałem czy to zadziała i czy nie zaszkodzę jej w późniejszym okresie - tłumaczy dr Kazimierczak ze Szpitala Klinicznego nr 2 PUM w Szczecinie. Lekarz uratował Amelię, wszczepiając do rozwarstwionej aorty stentgrafty - specjalne siatki, które odtworzyły ściany naczynia. Kardiochirurdzy z innych ośrodków podkreślają, że robienie takiego zabiegu u dziecka z tętniakiem rozwarstwionej aorty to wyjątkowa sztuka. - Chciałem pogratulować kolegom ze Szczecina tego bardzo dużego osiągnięcia - mówi prof. Jacek Białkowski, Konsultant Krajowy w dziedzinie Kardiologii Dziecięcej.
Ze szkoły na stół operacyjny
11-latka trafiła do szpitala prosto ze szkoły z lekcji WF. Ponieważ zaczęły ją boleć plecy, klatka piersiowa i miała problemy z oddychaniem, nauczycielka zadzwoniła po pogotowie. Dziecko miało ciśnienie 250. W szpitalu na szczecińskich Pomorzanach zdiagnozowano u Amelki tętniaka rozwarstwiającego aorty. To wada, która bardzo rzadko występuje u dzieci. Teraz, po uratowaniu życia dziewczynki, lekarze będą musieli się dowiedzieć skąd wada się u niej wzięła.
Mała pacjentka myślami już w domu
Amelka już czuje się lepiej. Tęskni za przyjaciółką. W szkole pojawi się dopiero za kilka miesięcy, najważniejsze jednak, że już za chwilę wróci do domu. - Będę się bawić z kotem, położę się na moim wygodnym łóżku i będę się mogła wykąpać w mojej wannie - snuje plany 11-latka.
Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN