Obchody 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej. W tle pytania o muzeum i pomnik

12.08.2020 | Obchody 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej. W tle pytania o muzeum i pomnik
12.08.2020 | Obchody 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej. W tle pytania o muzeum i pomnik
Fakty TVN
12.08.2020 | Obchody 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej. W tle pytania o muzeum i pomnikFakty TVN

Zamiast widowiskowej parady - widowisko historyczne, za to z amerykańskim sekretarzem stanu na widowni. Mike Pompeo będzie gościem uroczystości z okazji 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej. Czy jego podpis pod umową o współpracy wojskowej będzie jedynym trwałym śladem po obchodach?

W Ossowie trwają ostanie przygotowania i próby przed obchodami 100. rocznicy Biwy Warszawskiej 1920.

Na Dworcu Wschodnim w Warszawie w środę zaprezentowano dwie lokomotywy, które jeżdżąc po Polsce mają przypominać bohaterów, którym zawdzięczamy wolność.

A to dopiero początek, bo rząd przygotował jeszcze kilka atrakcji.

- Otwieramy muzeum Józefa Piłsudskiego. Bardzo duże, godne - mówi wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

W samej Warszawie z powodu epidemii COVID-19 nie odbędzie się defilada wojskowa, ale będzie historyczne widowisko na Stadionie Narodowym.

Co z muzeum Bitwy Warszawskiej?

Na uroczystości z okazji 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej do Warszawy ma przyjechać również sekretarz stanu USA Mike Pompeo, by podkreślić znaczenie bitwy dla wolnego świata.

Jednak wciąż padają pytania, czy to wystarczy, by ktokolwiek oprócz Polaków pamiętał o tak ważnej rocznicy. Jak podkreśla senator Koalicji Obywatelskiej Kazimierz Michał Ujazdowski, sensem polityki historycznej powinno być "pokazanie tego, co wielkie w dorobku historycznym Polski na zewnątrz, a nie walka wewnętrzna".

Wprawdzie powstała specjalna strona internetowa poświęcona Bitwie Warszawskiej z historycznymi nagraniami i zdjęciami, a zamieszczone na niej treści są tłumaczone na kilka języków - to jednak miało powstać coś mniej ulotnego, coś, co miało zostać na pokolenia - czyli muzeum bitwy.

- Chcemy, żeby muzeum Bitwy Warszawskiej powstało w ciągu dwóch lat - mówił 3 sierpnia w Ossowie minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Jednak dwa lata wcześniej minister Błaszczak składał podobną deklarację. - W setną rocznicę Bitwy Warszawskiej będziemy mogli oddać do użytku muzeum - mówił 15 sierpnia 2018 roku polityk.

- Przypominam sobie zapowiedzi pana ministra Błaszczaka, pana Kaczyńskiego, ministrów tego rządu o wielkim muzeum, o łuku triumfalnym, o pylonach, to wszystko miało być - zwraca uwagę poseł Koalicji Obywatelskiej Marcin Kierwiński.

Opozycja drwi i przypomina ławki, które pozostały z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

Politycy przypominają również, że Prawo i Sprawiedliwość miało przygotować i zbudować na setną rocznicę pomnik Bitwy Warszawskiej 1920. Monument miał zostać wzniesiony na placu Na Rozdrożu w Warszawie.

Według ministra kultury powstanie on prawdopodobnie za rok. - Z pomnikiem o tyle nie było łatwo, że tereny w Warszawie należą do miasta - twierdzi Piotr Gliński.

- U nas politykę historyczną wykorzystuje się tylko do doraźnych celów politycznych, a nie wykorzystuje do budowy jedności społeczeństwa wokół czegoś - mówi wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka.

Autor: Paweł Płuska / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Jak wyglądają przygotowania na możliwe czarne scenariusze? W ciągu 27 lat od tak zwanej powodzi tysiąclecia na instalacje przeciwpowodziowe wydaliśmy 22 miliardy złotych. Czy to wystarczy, by mieć pewność, że lekcja została odrobiona?

W 1997 r. wystąpiła powódź tysiąclecia. Czy do wielkiej wody jesteśmy przygotowani lepiej niż wtedy?

W 1997 r. wystąpiła powódź tysiąclecia. Czy do wielkiej wody jesteśmy przygotowani lepiej niż wtedy?

Źródło:
Fakty TVN

Do długiej listy skutków pandemii COVID-19 amerykańscy naukowcy dopisują kolejny punkt. Lockdown uderzył w mózgi nastolatków. Izolacja społeczna przyspieszyła ich starzenie się mniej więcej o cztery lata. Jest też dobra wiadomość - te zmiany nie są nieodwracalne.

Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy

Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy

Źródło:
Fakty TVN

Czyszczenie studzienek, sprawdzanie wałów przeciwpowodziowych i zabezpieczanie posesji workami z piaskiem - tam, gdzie istnieje ryzyko wylania wody z koryt rzek. Opróżnianie parkingów i przenoszenie sprzętu na wyższe piętra. Między innymi tak na prognozowane potężne opady deszczu przygotowują się mieszkańcy terenów zagrożonymi podtopieniami.

W wielu miejscach w Polsce trwają przygotowania na podtopienia z powodu nadchodzących ulew

W wielu miejscach w Polsce trwają przygotowania na podtopienia z powodu nadchodzących ulew

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Do Polski nadciągają potężne ulewy. Najgorzej będzie na południu i południowym zachodzie kraju, gdzie w ciągu trzech dni może spaść tyle deszczu, ile pada zwykle przez pół roku. Dolny Śląsk i jego stolica szykuje się na najgorsze. To może nie być powtórka z 1997 roku, ale i na taki scenariusz służby są gotowe. Czyszczone są studzienki kanalizacyjne, udrażniane rury spustowe. Zlewnia Odry jest gotowa do przyjęcia nadmiaru wody.

Dolny Śląsk szykuje się na najgorsze. "Prognozowana ilość opadów jest niepokojąca"

Dolny Śląsk szykuje się na najgorsze. "Prognozowana ilość opadów jest niepokojąca"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Wzięliśmy pod uwagę te doświadczenia z poprzednich lat. Mamy zbiorniki przeciwpowodziowe, mamy zupełnie inaczej funkcjonujące zarządzanie kryzysowe i oczywiście też służby, które są przygotowane w zupełnie inny sposób - mówił w "Faktach po Faktach" wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń (PO). Uspokajał, że jego zdaniem w województwie nie dojdzie do takich podtopień, jakie miały miejsce podczas dramatycznej "powodzi tysiąclecia".

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Źródło:
TVN24

Prezydent, nie zgadzając się na nominację ambasadorską Bogdana Klicha, "osłabia polską dyplomację, instrumenty realizacji polskiej polityki zagranicznej" - ocenił w "Faktach po Faktach" były szef MSZ w rządzie PiS Jacek Czaputowicz. - Uważam, że prezydent działa na szkodę swojego obozu politycznego, a nie tylko na szkodę interesów Polski - dodał były minister.

Spór o ambasadorów. Prezydent "osłabia polską dyplomację"

Spór o ambasadorów. Prezydent "osłabia polską dyplomację"

Źródło:
TVN24

Najpierw jego potencjalny zastępca obrażał niezamężne kobiety, nazywając je bezdzietnymi kociarami, teraz on sam straszy mieszkańców Ohio przed migrantami, którzy jedzą koty. Jak to się stało, że w kampanii republikanów politycy sięgają po hejt i fake newsy rodem ze skrajnie prawicowych, niszowych otchłani internetu? W grze o stawkę, jaką jest prezydentura, nic nie jest przypadkowe. To nie algorytmy podsuwają Donaldowi Trumpowi teorie spiskowe, tylko ludzie w jego otoczeniu. Jedną z tych osób jest Laura Loomer.

Jedzenie psów i bezdzietne kociary. To ona ma podsuwać republikanom teorie spiskowe

Jedzenie psów i bezdzietne kociary. To ona ma podsuwać republikanom teorie spiskowe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Tablet zamiast zeszytu, rysik zamiast ołówka - to się nie sprawdza. Tak twierdzą fińscy nauczyciele i odrzucają cyfrowe pomoce naukowe na lekcjach, bo rozpraszają uczniów i obniżają poziom nauczania. Fińska szkoła od lat jest wzorem. To, że pozbywa się ekranów, nie znaczy, że wraca do korzeni. Choć forma nauczania będzie znów tradycyjna, treść pozostaje supernowoczesna. Fińscy uczniowie regularnie uczęszczają choćby na zajęcia z robotyki.

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wszyscy podróżni, od których nie wymagana jest wiza, aby móc podróżować do Wielkiej Brytanii, będą musieli posiadać Elektroniczną Autoryzację Podróży. To oznacza, że będą musieli uzyskać pozwolenie na podróż. Opłata za złożenie wniosku ma wynieść 10 funtów, a sama procedura - jak zapewniają brytyjskie władze - ma być łatwa. Przepisy wejdą w życie wiosną przyszłego roku.

Nadchodzą zmiany w podróżach do Wielkiej Brytanii. Na czym będą polegać?

Nadchodzą zmiany w podróżach do Wielkiej Brytanii. Na czym będą polegać?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS