Pytania o stan wyjątkowy i dzieci z Michałowa. Sondaż dla "Faktów" TVN i TVN24

14.10.2021 | Jak Polacy oceniają działania rządu na granicy polsko-białoruskiej?
14.10.2021 | Jak Polacy oceniają działania rządu na granicy polsko-białoruskiej?
Jakub Sobieniowski | Fakty TVN
14.10.2021 | Jak Polacy oceniają działania rządu na granicy polsko-białoruskiej?Jakub Sobieniowski | Fakty TVN

Jak wynika z najnowszego sondażu Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24, 54 procent respondentów pozytywnie ocenia środki zastosowane przez rząd, w tym wprowadzenie stanu wyjątkowego na pograniczu polsko-białoruskim. Odmiennego zdania jest 36 procent pytanych. Ankietowani zostali również zapytani o to, co myślą na temat działania polskich służb w sprawie rodzin z dziećmi z Michałowa.

W badaniu telefonicznym przeprowadzonym na zlecenie "Faktów" TVN i TVN24 przez Kantar w dniach 12-13 października ankietowanych zapytano o to, jak oceniają środki zastosowane przez rząd, w tym wprowadzenie stanu wyjątkowego na pograniczu polsko-białoruskim.

"Zdecydowanie źle" odpowiedziało 17 procent badanych, a "raczej źle" - 19 procent. W sumie 36 procent respondentów negatywnie oceniło środki zastosowane przez rząd, w tym wprowadzenie stanu wyjątkowego na pograniczu polsko-białoruskim.

Odpowiedzi "Zdecydowanie dobrze" oraz "raczej dobrze" wskazało po 27 procent badanych. W sumie 54 procent ankietowanych pozytywnie oceniło środki zastosowane przez rząd, w tym wprowadzenie stanu wyjątkowego na pograniczu polsko-białoruskim.

Odpowiedź "nie wiem/trudno powiedzieć" wybrało 10 procent respondentów.

Pytanie o dzieci z Michałowa

Drugie pytanie zadane respondentom dotyczyło sprawy dzieci w Michałowa i ich rodzin, które zostały odesłane na Białoruś. Pytanie brzmiało: "Jak ocenia Pan(i) działania polskich służb w sprawie rodzin z dziećmi z Michałowa?".

Na odpowiedź "zdecydowanie źle" wskazało 27 procent ankietowanych, a na "raczej źle" - 22 procent. W sumie 49 procent badanych negatywnie oceniło działania polskich służb w sprawie rodzin z dziećmi z Michałowa.

Przeciwnego zdania jest w sumie 36 procent badanych, którzy działania polskich służb ocenili dobrze, przy czym odpowiedź "zdecydowanie dobrze" wybrało 17 procent respondentów, a "raczej dobrze" - 19 procent.

15 procent ankietowanych odparło "nie wiem/trudno powiedzieć".

Sondaż telefoniczny dla "Faktów" TVN i TVN24 został zrealizowany przez Kantar w dniach 12-13 października 2021 roku na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1000 osób powyżej 18. roku życia.

Zobacz więcej sondaży dla "Faktów" TVN i TVN24

Autor: ak/dln / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Bohaterowie pierwszej linii frontu. Nie ma w tym określeniu przesady, bo ich służba w czasie walki z żywiołem wymaga odwagi i poświęcenia - i wiąże się z realnym ryzykiem. Ratują, ewakuują, zabezpieczają i jeszcze długo nie będą mogli odpocząć.

Strażacy, ratownicy, policjanci i żołnierze razem wobec żywiołu. Stawiają czoła nie tylko wielkiej wodzie

Strażacy, ratownicy, policjanci i żołnierze razem wobec żywiołu. Stawiają czoła nie tylko wielkiej wodzie

Źródło:
Fakty TVN

W komunikatach służb widać skalę dramatu. W historiach konkretnych ludzi - jego bezmiar. Mosty można odbudować, domy - wyremontować. Na nowe marzenia na razie za wcześnie.

"Wszystkie nasze marzenia wypłynęły stąd, zostały zniszczone"

"Wszystkie nasze marzenia wypłynęły stąd, zostały zniszczone"

Źródło:
Fakty TVN

W wielu miejscach w Polsce zbierane są dary dla poszkodowanych przez powódź. Potrzeby są ogromne i przyda się dosłownie wszystko. W pomoc włączają się osoby prywatne, firmy i fundacje. Magazyny darów uruchomione w wielu miejscach zapełniają się, bo pomóc chce wiele osób. Powodzian można wesprzeć także wpłatami na specjalnie założone zbiórki.

"Z czym zostajemy? Z niczym". W całym kraju trwają zbiórki darów dla powodzian

"Z czym zostajemy? Z niczym". W całym kraju trwają zbiórki darów dla powodzian

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ogrom wody zalewającej miasta i wsie to przede wszystkim dramaty mieszańców. To historie zalanych domów i biznesów, w tym restauracji Nota Bene w Kłodzku. To ratowanie nie tylko budynków i sprzętów, ale też ratowanie życia - jak w przypadku rodziny z dziećmi, która utknęła w zalanym samochodzie. Brawurowa akcja strażaków uchroniła ją przed tragedią.

Mieszkańcy zalewanych miejscowości przeżywają dramat. "Co chwilę ktoś szuka drugiej osoby"

Mieszkańcy zalewanych miejscowości przeżywają dramat. "Co chwilę ktoś szuka drugiej osoby"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Powódź w Polsce doprowadziła do uruchomienia w niedzielę nad ranem suchego zbiornika Racibórz Dolny, który jest w stanie przyjąć do 185 milionów metrów sześciennych wód wezbraniowych Odry. Zbiornik ma chronić przed powodzią Wrocław, Opole, Kędzierzyn-Koźle oraz mniejsze miejscowości. O bezpieczeństwie miast tego regionu mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 starszy brygadier Karol Kierzkowski, rzecznik Komendanta Głównego PSP.

Ten zbiornik ma ochronić przed powodzią Wrocław, Opole i Kędzierzyn-Koźle. Zaczął przejmować wodę z Odry

Ten zbiornik ma ochronić przed powodzią Wrocław, Opole i Kędzierzyn-Koźle. Zaczął przejmować wodę z Odry

Źródło:
TVN24

Wzięliśmy pod uwagę te doświadczenia z poprzednich lat. Mamy zbiorniki przeciwpowodziowe, mamy zupełnie inaczej funkcjonujące zarządzanie kryzysowe i oczywiście też służby, które są przygotowane w zupełnie inny sposób - mówił w "Faktach po Faktach" wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń (PO). Uspokajał, że jego zdaniem w województwie nie dojdzie do takich podtopień, jakie miały miejsce podczas dramatycznej "powodzi tysiąclecia".

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Źródło:
TVN24

Potężne tajfuny przetoczyły się przez Chiny, Wietnam i Nigerię. Są liczne ofiary śmiertelne i zniszczenia. Jest zagrożenie katastrofą humanitarną.

Gwałtowne ulewy i powodzie nie tylko w Europie. Ucierpiały Chiny, Birma i Nigeria

Gwałtowne ulewy i powodzie nie tylko w Europie. Ucierpiały Chiny, Birma i Nigeria

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Najpierw jego potencjalny zastępca obrażał niezamężne kobiety, nazywając je bezdzietnymi kociarami, teraz on sam straszy mieszkańców Ohio przed migrantami, którzy jedzą koty. Jak to się stało, że w kampanii republikanów politycy sięgają po hejt i fake newsy rodem ze skrajnie prawicowych, niszowych otchłani internetu? W grze o stawkę, jaką jest prezydentura, nic nie jest przypadkowe. To nie algorytmy podsuwają Donaldowi Trumpowi teorie spiskowe, tylko ludzie w jego otoczeniu. Jedną z tych osób jest Laura Loomer.

Jedzenie psów i bezdzietne kociary. To ona ma podsuwać republikanom teorie spiskowe

Jedzenie psów i bezdzietne kociary. To ona ma podsuwać republikanom teorie spiskowe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS