Jest 830 tysięcy podpisów i jeden główny postulat - zakaz aborcji w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenie płodu. Do Sejmu trafił w czwartek projekt, który ma zaostrzyć ustawę antyaborcyjną.
Komitet "Stop Aborcji" podejmuje kolejną już próbę zaostrzenia prawa aborcyjnego - złożył dziś w Sejmie ponad 830 tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, który zakazuje przerwania ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu.
- Co 8 godzin w którymś z polskich szpitali w bardzo brutalny sposób zabija się dziecko z podejrzeniem niepełnosprawności lub choroby. Są to bardzo brutalne procedury przeprowadzane najczęściej w 5. i 6. miesiącu ciąży. To jest barbarzyństwo w majestacie prawa - stwierdziła Kaja Godek z fundacji "Życie i Rodzina" i inicjatywy "Zatrzymaj aborcję".
Obecnie, zgodnie z prawem, ciążę można usunąć w trzech przypadkach: gdy jest ona wynikiem gwałtu, gdy zagrożone jest życie lub zdrowie matki, a także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu.
Ciężkie przypadki
Ten ostatni przepis dotyczy różnych sytuacji - między innymi zespołu Downa, ale także znacznie cięższych chorób. - Ciężkie wady układu nerwowego, przepukliny rdzeniowe, ciężkie wady układu sercowo-naczyniowego, gdzie dochodzi do niemożności podjęcia normalnego krążania po porodzie - tłumaczył ginekolog Grzegorz Mrugacz z Kliniki Leczenia Niepłodności, Ginekologii i Położnictwa "Bocian" w Białymstoku.
Zdarzają się jeszcze bardziej dramatyczne przypadki - gdy na przykład występują ciężkie wady wielu narządów wewnętrznych albo płód nie ma części czaszki.- Uważam, że niemoralne jest zmuszanie kobiety do rodzenia płodu, który na przykład nie ma głowy. Uważam, że niemoralnym jest stawianie się w roli sędziego w takiej sprawie - ocenia Cezary Tomczyk z PO.
- Na co skazuje ta ustawa kobiety? Skazuje na to, że będą musiały obserwować swoje umierające, często w męczarniach, dziecko przez kilka, kilkanaście dni - dodaje Katarzyna Lubnauer, liderka Nowoczesnej.
Sprawę ma zbadać TK
Zdecydowanie przeciwko temu projektowi są Platforma i Nowoczesna, jednak ustawa najprawdopodobniej zostanie uchwalona. Mimo braku dyscypliny w PiS, zdecydowana większość polityków partii opowiada się za aminami.
- Człowiek nie może ginąć dlatego, że jest upośledzony, niesprawny czy ma poważne defekty - ocenia Tadeusz Cymański z PiS. Poparcie dla takich zmian już jakiś czas temu zadeklarowali i prezydent i premier.
Według PiS-u dopuszczanie aborcji w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu jest niezgodne z konstytucją - dlatego chcą, by Trybunał zbadał tę sprawę.
W Sejmie jest też drugi obywatelski projekt. Liberalizujący prawo aborcyjne i dopuszczający przerwanie ciąży do 12 tygodnia bez podania powodu.
Ten jednak, przy obecnym składzie Sejmu, nie ma szans na uchwalenie.
Autor: Magda Łucyan / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN