Będzie sukces, dlatego że obie strony chcą sukcesu - powiedział w "Faktach o Świecie" TVN24 BiS prof. Waldemar Dziak, kierownik Zakładu Bezpieczeństwa Globalnego i Studiów Strategicznego PAN. Ekspert komentował zbliżające się spotkanie Trump-Kim Dzong Un i stwierdził, że dialog uproszczono - na półmetku kadencji Trumpa nie ma już mowy o "rakietowym człowieku", ani o sztywnych terminach.
Zdaniem eksperta "sukces jest możliwy, dlatego że obie strony - w tym jedna mocniej - zeszła z dotychczasowych wymagań pod adresem partnera", gdyż dialog stał się bardziej partnerski. Według prof. Dziaka Trumpowi potrzeba sukcesów na półmetku kampanii, a Kimowi sukcesów, ukierunkowanych na cele wewnętrzne.
- Korea Północna od 14 miesięcy nie przeprowadza prób rakietowych i to na razie wystarczy - ocenił prof. Dziak. Dodał, że denuklearyzacja to proces, który może trwać nawet dekadę nawet przy obowiązujących sankcjach. Zdaniem profesora Kimowi zagrażają ludzie z jego aparatu, choć "z samego wierzchołka władzy i poleciały głowy". Dlatego "musi ich uspokoić", a ponadto chce ugrać spokój zewnętrzny, by "zacząć wielkie reformy gospodarcze".
- W Korei Północnej nie ma wszechogarniającego kryzysu. Nie ma głodu. Jest tylko niedożywienie, jest brak rozwoju i - generalnie - jest stagnacja. Ale reżimy nie upadają jak jest stagnacja. Musi być coś nadzwyczajnego, coś wielkiego - wojna domowa, bunt wewnętrzny, wojna zewnętrzna - podsumował.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS