Musimy otworzyć się na uchodźców - mówi prymas Polski i ma jasną wiadomość nie tylko dla chrześcijan, ale także dla swoich księży. - Każdy, kto pójdzie na demonstracje przeciwko imigrantom, będzie suspendowany - dodaje arcybiskup Wojciech Polak. Jak te słowa komentują politycy rządzącej partii i inni duchowni?
"Chrystus cierpi w uchodźcach i musimy się na tych uchodźców otworzyć. (...) Nie chodzi o zwyczajne otwarcie granic bez żadnej kontroli, ale mądrą, systemową pomoc, którą możemy i powinniśmy dać, i która nie będzie dla nas żadnym zagrożeniem" - powiedział w Tygodniku Powszechnym prymas Polski abp Wojciech Polak.
- To, co zostało powiedziane przez księdza prymasa, my to znajdujemy w Ewangelii - dodaje ks. Paweł Rytel-Andrianik, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.
Ostrożne komentarze
Politycy PiS-u niechętnie jednak komentują te słowa.
- Prymas jest uczestnikiem polskiego życia publicznego i zabiera w nim głos - mówi wicepremier Piotr Gliński. - Wsłuchuje się we wszystkie wypowiedzi i nie ze wszystkimi się zgadzam - dodaje ogólnie marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Politycy PiS jednak wielokrotnie jasno mówili, co sądzą o przybyszach z Bliskiego Wschodu. W październiku 2015 roku prezes PiS Jarosław Kaczyński straszył, że uchodźcy przenoszą groźne dla Europejczyków "rożnego rodzaju pasożyty pierwotniaki", a szef MSWiA Mariusz Błaszczak twierdził w czerwcu, że uchodźcy "tworzą zamknięte enklawy, które są naturalnym zapleczem terroryzmu".
Swego czasu nawet na oficjalnym profilu partii w internecie apelowano, by "nie dać sobie wmówić, że niechęć do uchodźców to coś złego". Wpis szybko zniknął.
- Grają emocjonalnie specjalnie, żeby ludzi obcokrajowcami straszyć - uważa Ryszard Petru z Nowoczesnej. - Od sączona od dwóch lat propaganda - dodaje Borys Budka z PO.
Kościelny dwugłos
Ale i w kościele są różne stanowiska. Uchodźcami straszył między innymi ks. Tadeusz Rydzyk, a także ksiądz profesor Paweł Bortkiewicz, który w środę w wywiadzie dla portalu wpolityce.pl stwierdził, że "inwazja Arabów (...) ma na celu wprowadzenie w Europie prawa szariatu".
To wyraźna kontra także do papieża, który podarował ONZ pomnik anioła plączącego nad małym uchodźcą, który utonął w morzu. Inni duchowni w imigracji pomagają.
- To jest pomoc medyczna, to jest pomoc duchowa, to jest pomoc administracyjna w załatwianiu nawet dokumentów pobyt pobytu – mówi ks. Tomasz Atłas, dyrektor krajowy Papieskich Dzieł Misyjnych.
Skąd ten dwugłos w polskim kościele?
- To nie kościół zawładnął władzą, tylko władza chce zawładnąć kościołem – twierdzi bp Tadeusz Pieronek, były sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski.
Jest też jasny głos prymasa w sprawie zaangażowania księży w spór o uchodźców. "Jeśli ja usłyszę, że w Gnieźnie odbywa się jakaś manifestacja antyuchodźcza, i że na to wybierają się moi księża, to mówię krótko: każdy, który tam pójdzie, będzie suspendowany" - podkreśla arcybiskup Polak.
Ale te słowa spotkały się z odpowiedzią innych księży. " Nie ma 'mojego kościoła' i 'moich księży"'- pisze ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zalewski, a "Tygodnik Powszechny" nazywa "homo tygodnikiem".
Ekscelencjo @Prymas_Polski, nie ma ”mojego Kościoła” i ”moich księży”. Kościół jest Chrystusa. Co do suspens, to najpierw homo @tygodnik https://t.co/TZBFpCaYjF
— Isakowicz-Zaleski (@IsakowiczZalesk) 17 października 2017
Spór z Unią
Odpowiadamy przede wszystkim za bezpieczeństwo Polaków - powtarza rząd, ale trzeba pamiętać, że Polska jest w strefie Schengen i jeśli ktoś dostał się do Europy, to i do Polski bez przeszkód może wjechać.
Jednocześnie PiS prowadzi spór polityczny i medialny z Unią o relokację uchodźców. KE ostrzega, że jeśli Polska, Węgry i Czechy nie zmienią swojego nastawienia, to skarga na odmowę przyjmowania uchodźców trafi do unijnego Trybunału Sprawiedliwości.
W środę odbędzie się kolacja Grupy Wyszehradzkiej z szefem Komisji Europejskiej. Do Brukseli poleciała premier Szydło. Uchodźcy mogą być głównym tematem.
Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN