Jeszcze kilka miesięcy temu kierowała firmą doradzającą koncernom farmaceutycznym. Teraz objęła kierownicze stanowisko w Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Anna Kordecka ma dostęp do danych o firmach, negocjacjach, polityce lekowej i ma chyba ma konflikt interesów.
W samym centrum Warszawy mieści się siedziba Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. To w tym urzędzie zapadają decyzje dotyczące polskiego rynku leków refundowanych wartego ponad trzynaście miliardów złotych.
Prezesem AOTMiT jest Roman Topór-Mądry. Chcieliśmy go zapytać, dlaczego zatrudnił na stanowisku kierowniczym Annę Kordecką. Nie chciał z nami porozmawiać, chociaż prosiliśmy o to od kilku dni.
Anna Kordecka, zanim została zatrudniona w AOTMiT, kierowała firmą HTA Audit, która pracuje dla koncernów farmaceutycznych. We wrześniu prezes zatrudnił ją w agencji na stanowisku konsultanta, a już w październiku awansował ją, powierzając jej obowiązki zastępcy dyrektora Wydziału Świadczeń Opieki Zdrowotnej.
Nowa pani dyrektor zbyła udziały w HTA Audit, ale jej mąż kieruje inną firmą: HTA Registry. To oczywisty konflikt interesów - jednoznacznie oceniają Grzegorz Makowski, ekspert z Fundacji Batorego, Tomasz Krasucki, były wiceprezes Urzędu Rejestracji Leków, i prof. Marek Wroński, były członek Rady Przejrzystości Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.
- Stanowisko kierownicze w jednym z wydziałów AOTMiT jednak daje dostęp do wielu poufnych informacji. Nie oszukujmy się, także to jest niewątpliwy konflikt interesów - mówi prof. Marek Wroński.
Brak procedur
Jest konflikt interesów, bo łatwo może w tej sytuacji dojść do przepływu służbowych informacji w okolicznościach rodzinnych.
- To nie jest możliwe, żeby nie rozmawiać o takich sprawach później w domu. (...) To, że oddzielamy sprawy służbowe od rodzinnych, to są hasła, to jest niemożliwe - uważa Tomasz Krasucki.
Agencja odpowiada w oświadczeniu, że "żaden jej pracownik nie pozostaje w ustawowym konflikcie interesów". To prawda, bo sytuacji, w której jest Anna Kordecka, przepisy w Polsce jeszcze nie regulują.
- Liczymy tylko na indywidualną moralność tej pani - twierdzi Grzegorz Makowski. - Powinna być procedura, która wyłącza ją automatycznie z decyzji, które mogą być później podważane - dodaje.
Procedury są, ale tylko w stosunku do członków Rady Przejrzystości, nie wobec jej kierownictwa.
- Przed każdym posiedzeniem rady oczekiwano od nas podpisania informacji o braku konfliktu interesów, nie tylko osobistego, ale również członków rodziny, z dorosłymi dziećmi włącznie, i dla mnie było to oczywiste - mówi prof. Andrzej Kokoszka, były członek Rady Przejrzystości AOTMiT.
Agencja wydaje rekomendacje dla ministra zdrowia, jaki lek refundować, a jaki nie. Opiera się przy tym na raportach przygotowywanych właśnie przez firmy HTA na zlecenie koncernów lekowych. Tu nie może być miejsca na niejasności.
- Jeśli odnośnie agencji powstaje sytuacja taka, że mamy jakieś wątpliwości, czy też nasze zaufanie odnośnie przejrzystości agencji zmniejsza się, to powstaje poważny problem, bo po prostu to zaufanie jest kwestią kluczową - komentuje dr Piotr Ozierański z Uniwersytetu w Bath.
Minister zdrowia zna sprawę. Odmówił jednak wypowiedzi na ten temat.
Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24