Monika Krajewska
Oblicze wojny
Ta wojna miała już różne oblicza. Obserwowaliśmy krew na Majdanie i ucieczkę Janukowycza. Pamiętamy pełną napięcia sobotę, kiedy Putin poprosił Radę Federacji o możliwość wysłania wojsk na Ukrainę, aneksję Krymu, czy wybory prezydenckie, które miały dać Ukraińcom nową nadzieję. Od kilku miesięcy obserwowaliśmy coraz bardziej krwawe walki na Wschodzie, choć codziennie ginęli w nich ludzie, część z nas powoli obojętniała na wieści z Ukrainy. Myśleliśmy, że już niewiele jest w stanie nas zaskoczyć.
Teraz trwa walka o dostęp do wraku, o to, kto i na jakich zasadach będzie prowadził śledztwo. Trwa szukanie winnych, choć coraz więcej wskazuje na to, że to separatyści zestrzelili cywilną maszynę, biorąc ją za samolot ukraińskich sił powietrznych. Skąd mieli broń, która umożliwiała zniszczenie obiektu na wysokości 10 kilometrów? Można się domyślać. Jeśli jej nie wystrugali ani nie ukradli, to wielce prawdopodobne, że wraz z obsługą przyjechała z Rosji, skąd pochodzi większość uzbrojenia rebeliantów.
Europa przeciera oczy ze zdumienia, wyraża oburzenie, przesyła kondolencje, ale w pewnym sensie powinna czuć się winna. Przez ostatnie pół roku europejscy przywódcy oficjalnie sprzeciwiali się polityce Kremla wobec Ukrainy, ale robili wiele, żeby nie drażnić Putina. Były sankcje i grożenie sankcjami, było nieustanne nawoływanie do dialogu, ale mniej już było realnych działań, które mogłyby faktycznie zatrzymać bezkarne dozbrajanie bandytów i terrorystów.
Polscy politycy i dyplomaci niejednokrotnie bili na alarm. Czy ktoś ich słuchał? Czy posłucha na kolejnym unijnym szczycie i podczas kolejnych telefonicznych rozmów na najwyższym szczeblu? Teraz będzie trudniej się wykręcić. Ukraiński konflikt stał się znowu najważniejszym międzynarodowym problemem.
Można się spodziewać, że jeśli informacje o udziale Rosjan w tej tragedii się potwierdzą, to Europejczycy będą się domagać od swoich rządów twardszej polityki wobec Moskwy. A czy za tym pójdą realne działania? No cóż... Tu pewności nie ma. Być może przekonamy się o tym na najbliższym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE, zapowiadanym na przyszły tydzień.
Autor: Monika Krajewska / Źródło: Fakty Online
Z przyczyn technicznych logowanie tymczasowo niedostępne.
Dziękujemy za wyrozumiałość
Komentarze (3)



Europa nie ma szans w starciu z Rosją!! Zbyt wygodne życie obywateli w energetycznej i surowcowe Utopii Europejskiej przedkłada się na decyzje poszczególnych rządów. Globalizacja zniszczyła suwerenność narodów skuteczniej niż dotychczas czyniły to wojny. Europejska rozgrywka z Rosją przypomina grę nowicjusza z wytrawnym zawodowcem. USA rozwiń
- 0Tyle osób ocenia komentarz pozytywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
- 0Tyle osób ocenia komentarz negatywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
- podziel się
- zgłoś naruszenie
adam_belkowski a zabici dzieci i cewili przez zolnierze ukrainskich to nie ludobojstwo???? tez na to unia pozwala. czy jak amerika nie popiera to nie ludzi??? bo ameryka ma licencije na zabijanie to jej wszystko mozna???
- 0Tyle osób ocenia komentarz pozytywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
- 0Tyle osób ocenia komentarz negatywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
- podziel się
- zgłoś naruszenie
Moim zdaniem Europa i tak nic nie zrobi,już nie raz pokazali ze Car Putin może robić co chce nikt mu nie przeszkodzi w niczym.Mógłby sięgnąć po Chiny to by się przekonał ale tego nie zrobi uderza tam gdzie wie że może.Człowiek zabije człowieka i dostaje dożywocie ta tyrani zabijają tysiące bez konsekwencji.Unia,Nato i ONZ to już przestarzałe rozwiń
- 0Tyle osób ocenia komentarz pozytywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
- 0Tyle osób ocenia komentarz negatywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
- podziel się
- zgłoś naruszenie