Nie miał nawet wszystkich danych adresowych, ale chętnie dawał rabat. Właścicielka domków w górach znalazła w internecie fałszywą ofertę wynajmu swojej własności. To kolejny taki przypadek, więc warto wiedzieć, jak nie dać się naciągnąć.
Pani Renata Sieczka ma nerwy ze stali. Wielu by wybuchło, słysząc jak oszust wynajmuje ich własne mieszkanie. - Zobaczyłam, że dokładnie jest wszystko skopiowane, gdzie osoba podała swoje dane kontaktowe - mówi kobieta.
Jeden z klientów zaalarmował panią Renatę. Ustaliła, że mężczyzna, który wynajmował jej dom w górach, prawdopodobnie mieszka nad morzem.
Oszust w pakiecie oferował quady, bilet do term i zakup alkoholu. Podał swój numer konta. Nocleg za 120 złotych od osoby. Były nawet zniżki przy wpłacie całości na konto. Oszusta wpłata bardzo interesowała. Tymczasem nim interesowała się już policja.
- Jak właścicielka pojechała na policję do Nowego Targu złożyć zeznanie, to w trakcie zgłaszania trzy razy oszust dzwonił, czy dokonała już przelewu - zdradza Maciej Roszkowski, administrator domków.
Ile osób oszust zwabił i okradł? To ma wykazać śledztwo. Niestety, nie jest to odosobniony przypadek.
Warto sprawdzać oferty
- Mieszkanie, które przeznaczone jest na sprzedaż w centrum Krakowa, nagle pojawiało się na portalach bookingowych jako wakacyjny apartamencik dla turystów - mówi Maciej Zięba z Biura Nieruchomości Nowodworski Estates.
By trudniej było skopiować zdjęcia agencji nieruchomości, firma nakłada na nie teraz znaki wodne. Turystom Maciej Zięba radzi porównywać zdjęcia w internetowych wyszukiwarkach i korzystać z uznanych serwisów. - Mają system ocen i opinii. Im więcej opinii, tym większe prawdopodobieństwo, że nie mamy do czynienia z oszustem - tłumaczy.
- Próbować dotrzeć do strony internetowej takiego oferenta, jeśli taka strona jest, jeśli jej nie ma, to jest już jakiś sygnał - radzi Krzysztof Szadurski z Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. Jadąc do Zakopanego, warto zajrzeć na stronę urzędu miasta, który publikuje ważną listę miejsc noclegowych. - Są wpisane obiekty noclegowe, które działają legalnie. Mamy wtedy pewność, że one faktycznie istnieją - mówi Anna Karpiel-Semberecka z urzędu gminy.
Jendak przede wszystkim specjalne okazje powinny nas skłonić do specjalnej weryfikacji.
Autor: Renata Kijowska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24