Wbrew wyrokowi NSA, nie czekając na wyrok Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu prezydent powołał nowego sędziego do Sądu Najwyższego. - Należałoby respektować orzeczenia sądowe i poczekać na orzeczenie Trybunału. Byłoby to rozsądne, zgodne z prawem - ocenia rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski. Nowy sędzia SN odpowiada jednak: wyrok NSA nie ma podstawy prawnej.
W Sądzie Najwyższym zaskoczenie. Prezydent powołuje nowego sędziego Sądu Najwyższego - profesora Aleksandra Stępkowskiego - mimo że Naczelny Sąd Administracyjny wstrzymał wykonanie uchwał nowej KRS o powoływaniu sędziów Sądu Najwyższego do czasu, gdy Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu wyda orzeczenie w sprawie legalności nowej Rady.
- Należałoby respektować orzeczenia sądowe i poczekać na orzeczenie Trybunału. Byłoby to rozsądne, zgodne z prawem. A poza tym jest to taki sygnał dla społeczeństwa: nawet jeśli się nie zgadzamy z jakimś orzeczeniem, to respektujemy je, bo taka jest istota państwa prawa - ocenia Michał Laskowski rzecznik Sądu Najwyższego.
Nowy sędzia uważa jednak, że Andrzej Duda miał prawo go powołać, skoro powoływanie sędziów to prerogatywa prezydenta. A wyrok NSA? Według Aleksandra Stępkowskiego jest bez znaczenia. - Nie widzę za bardzo podstaw prawnych do wydania tego typu postanowienia zabezpieczającego - ocenia.
"Prosta ścieżka do anarchii prawnej"
Takie stanowisko człowieka, który uważa się za sędziego Sądu Najwyższego, przedstawiciele stowarzyszeń prawniczych uważają za skandaliczne.
- To jest niewiarygodne żeby ktoś, kto pretenduje do miana sędziego Sądu Najwyższego, w ten sposób wypowiadał się o orzeczeniach innych sądów - ocenia adwokat Michał Wawrykiewicz z inicjatywy "Wolne Sądy".
- Nierespektowanie postanowień NSA przez osoby powoływane do Sądu Najwyższego jak i prezydenta jest tak naprawdę prostą ścieżką do anarchii prawnej - dodaje Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
Wyrok TSUE bez znaczenia?
Rozprawa przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości zaplanowana jest na połowę marca. Nowy sędzia uważa, że nawet jak legalność KRS zostanie zakwestionowana, to nie ma to żadnego znaczenia. On nadal będzie sędzią.
- Trybunał w Luksemburgu nie ma żadnych kompetencji, jeśli chodzi o sposób funkcjonowania polskiego wymiaru sprawiedliwości - uważa Aleksander Stępkowski.
Profesor Stępkowski jest byłym wiceministrem spraw zagranicznych i założycielem Ordo Iuris. Organizacja opowiada się między innymi za całkowitym zakazem aborcji.
Stępkowski został powołany do Izby Kontroli i Spraw Publicznych, która - między innymi - orzeka o ważności wyborów.
Autor: Katarzyna Kolenda-Zaleska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN