Fakty - oglądaj online

  • Foto: Tomasz Gzell / PAP | Video: Maciej Knapik / Fakty TVN
  • Douglas Emhoff odwiedził Polskę. Podziękował za wsparcie Ukrainy
  • Tragiczny wypadek na trasie S8. Zginęli trzej mężczyźni
Lex Kaczyński?

Prawo zostanie zmienione dla Kaczyńskiego? "To ma coraz mniej wspólnego z demokracją"

Prawo w Polsce zmieniane jest pod jednego obywatela. Lex Kaczyński - nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego - to kolejny przykład prywatyzacji prawa, jak tłumaczą politycy opozycji. Wszystko po to, żeby Jarosław Kaczyński nie poniósł wysokich konsekwencji finansowych nieopublikowania przeprosin dla Radosława Sikorskiego.

W myśl uchwalonej przez Sejm ustawy nieopublikowane przeprosimy za kłamstwo czy zniesławienie wylądują w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, pomiędzy sprawozdaniami finansowymi czy rejestrami sądowymi spółek. - To jest zmiana prawa, która wynika z tego, żeby nie kneblować ust politykom wszystkich opcji politycznych - przekonuje Piotr Kaleta, poseł PiS.

Zmiana Kodeksu postępowania cywilnego na korzyść Kaczyńskiego? "Tu nie ma przypadku"

Forsowana przez rządzących nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego wprowadza między innymi...

Jeśli ktoś będzie uchylał się od publikacji przeprosin, może dostać też grzywnę do piętnastu tysięcy złotych i sprawa będzie zakończona. - To może rozzuchwalić oszczerców - mówią prawnicy. - Każdy zniesławiający policzy sobie, że to już nie jest kilkaset tysięcy, a być może milion lub areszt, tylko to jest najwyżej 15 tysięcy złotych - wyjaśnia profesor Maciej Gutowski, adwokat.

Kaczyński kontra Sikorski

- Czy była taka potrzeba społeczna? Nie. Była potrzeba pana Kaczyńskiego, żeby po prostu uniknąć odpowiedzialności za swoje działanie - twierdzi Jacek Dubois, adwokat i pełnomocnik Radosława Sikorskiego.

Nowe przepisy mają dotyczyć także starych, a niezakończonych spraw. W tym sprawy Sikorski przeciw Kaczyńskiemu, który został przez prezesa PiS nazwany "zdrajcą dyplomatycznym". Prezes przegrał z Radosławem Sikorskim proces, ale nie przeprosił przez ponad dwa lata. W końcu sąd orzekł, że Sikorski może opublikować przeprosiny w imieniu Kaczyńskiego i na poczet kosztów tej publikacji Kaczyński ma zapłacić Sikorskiemu ponad siedemset tysięcy złotych.

Sam Sikorski uznał, że to horrendalnie dużo, i stwierdził, że zadowoli go, jeśli Kaczyński wpłaci pięćdziesiąt tysięcy złotych na siły zbrojne Ukrainy.

Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, przeprosin Sikorski się nie doczeka, chyba że je sobie wyszuka wśród tysięcy rejestrów gospodarczych. - To jest przykład prywatyzowania prawa - zauważa Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka Lewicy. - Niedobrze, że robi się prawo pod jednego człowieka - ocenia posłanka Polski 2050 Joanna Mucha.

To niejedyny przykład prywatyzacji prawa przez PiS. - W 2016 roku PiS przyjął przepisy, które pozwoliły wyciągnąć Obajtka z sądu, z ławy oskarżonych, a potem umorzyć postępowanie - przypomina Borys Budka, wiceprzewodniczący PO.

Tuż przed świętami Jarosław Kaczyński skarżył się w mediach, że będzie musiał sprzedać dom, żeby zapłacić Sikorskiemu. Po Nowym Roku projekt nowego prawa ruszył z kopyta i jeszcze w styczniu został uchwalony przez Sejm. - Coraz mniej ma to wspólnego z demokracją - komentuje Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu z PSL.

Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN

Dowiedz się więcej...

Komentarze (0)

Dodaj komentarz do artykułu
domyślny avatar
Zaloguj się, aby dodać komentarz
Dodaj komentarz do artykułu
domyślny avatar
  • Udostępnij komentarz w:
  • ikona twitter
  • ikona facebook
  • ikona google plus
publikuj
Właśnie pojawiły sie nowe () komentarze - pokaż
Forum jest aktualizowane w czasie rzeczywistym
Zasady forum
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Fakty TVN nie ponoszą odpowiedzialności za treść opinii.

Pozostałe informacje

tvnpix