"On mnie bardzo wyściskał i włożył mi ręce pod koszulę". Kolejny mężczyzna chce zeznawać przeciw księdzu Wodniakowi

10.01.2021 | "On mnie bardzo wyściskał i włożył mi ręce pod koszulę". Kolejny mężczyzna chce zeznawać przeciw księdzu Wodniakowi
10.01.2021 | "On mnie bardzo wyściskał i włożył mi ręce pod koszulę". Kolejny mężczyzna chce zeznawać przeciw księdzu Wodniakowi
Paweł Szot | Fakty TVN
10.01.2021 | "On mnie bardzo wyściskał i włożył mi ręce pod koszulę". Kolejny mężczyzna chce zeznawać przeciw księdzu WodniakowiPaweł Szot | Fakty TVN

To, co przez lata działo się na plebanii w Międzybrodziem Bialskim, przestaje być tajemnicą. Do prokuratury zgłosił się kolejny mężczyzna, który twierdzi, że był molestowany przez miejscowego proboszcza. Przez 35 lat posługi w Międzybrodziu ksiądz Jan Wodniak mógł skrzywdzić dziesiątki chłopców.

Nad Międzybrodziem Bialskim opada mgła. To, co przez lata działo się na tutejszej plebanii, przestaje być tajemnicą. Do prokuratury zgłosił się kolejny mężczyzna, który twierdzi, że był molestowany przez miejscowego proboszcza. Miał wówczas kilkanaście lat. - Poszedłem do niego. On już był oczywiście na plebanii. No to mnie bardzo wyściskał i jeszcze włożył mi ręce pod koszulę - opowiada mężczyzna rozmowie z reporterem "Faktów" TVN. Według niego sześć lat później ksiądz Jan Wodniak, ówczesny proboszcz parafii w Międzybrodziu Bielskim, zabrał go w delegację z samorządowcami. Chłopiec musiał spać z duchownym w jednym łóżku. - Tak jak byśmy zwalali się na łóżko i pieścił mnie i z przodu, i z tyłu - mówi. Do kolejnej próby molestowania miało dojść, gdy chłopak był już dorosły. Prokurator umorzył jednak postępowanie, a ksiądz nie usłyszał zarzutów. - Zeznania osób wskazanych jako świadków tego zdarzenia zasadniczo różnią się od zeznań złożonych przez pokrzywdzonego i nie znaleziono dowodów potwierdzających zaistnienie przestępstwa - mówi Piotr Sowa, zastępca prokuratora rejonowego w Żywcu. - A jeśli chodzi o ten drugi punkt, to z uwagi na przedawnienie karalności. Artur Nowak, pełnomocnik mężczyzny, zapowiada zażalenie. - Szereg wniosków dowodowych zostało oddalonych. Ja nie mogę mówić jakich. Ja bardzo chciałem, żeby się kompleksowo z tą sprawą zapoznać - przekonuje. To nie koniec. Śledczy we wrześniu otrzymali z kurii listę kilkunastu innych potencjalnych ofiar. - Będą przesłuchiwani teraz ci świadkowie. Wszystkie osoby, które znalazły się na liście z kurii bielsko-żywieckiej - zapowiada prokurator Piotr Sowa. Z relacji osób, do których dotarł reporter "Faktów" TVN wynika, że przez 35 lat posługi w Międzybrodziu ksiądz Jan Wodniak mógł skrzywdzić dziesiątki chłopców. Jako pierwszy publicznie swoją historię opowiedział Janusz Szymik. O zmowę milczenia oskarża kościelnych hierarchów, miejscową społeczność, ale też władze cywilne. - Problem wśród duchownych jest bardzo niewygodny dla organów państwowych i to każdej opcji politycznej - mówi Janusz Szymik, ofiara księdza Jana Wodniaka. 6 lat temu ksiądz Wodniak został usunięty z parafii, a następnie Kongregacja Nauki Wiary skazała na odosobnienie. Próbowaliśmy się z nim skontaktować, ale bezskutecznie. Kapłan może nigdy nie stanąć przed polskim sądem. Nawet najcięższe przestępstwo seksualne wobec dziecka przedawnia się, gdy ofiara kończy 35 lat. A wiele z nich decyduje się mówić o bolesnych wspomnieniach jeszcze później. - Istnieje coś takiego jak mechanizm wyparcia. Dzieci go często stosują po to, by w ogóle przetrwać i przeżyć - mówi Jolanta Zmarzlik z fundacji "Dajemy Dzieciom Siłę". W 2019 roku parlament przegłosował ustawę zaostrzającą kary dla pedofilów i wydłużającą termin przedawnienia. Prezydent skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego, a ten w lipcu ubiegłego roku uznał ją za niezgodną z ustawą zasadniczą. Powód - uchybienia w procesie legislacyjnym.

Autor: Paweł Szot / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

W tej historii obywatele stanęli na wysokości zadania i obezwładnili złodzieja w Poznaniu. Policjanci, którzy znajdowali się w pobliżu, stali akurat w kolejce po kebab i nie pomogli. Uwierzyć w to nie mogą nawet ich koledzy po fachu, więc jest wewnętrzne postępowanie.

Przechodzień obezwładnił złodzieja. Policjanci, którzy byli w pobliżu, nie pomogli, bo jedli kebaba

Przechodzień obezwładnił złodzieja. Policjanci, którzy byli w pobliżu, nie pomogli, bo jedli kebaba

Źródło:
Fakty TVN

Ukraina ma metale ziem rzadkich, zawierające pierwiastki takie jak lantan, cer, erb i lit, jak i inne cenne surowce, w tym grafit. Jednak metali ziem rzadkich Ukraina nie wydobywa ze względów technologicznych i ekonomicznych. Nie zraża to Donalda Trumpa, który chce, aby Ukraina dopuściła amerykański kapitał w celu wydobycia cennych rud.

Amerykanie chcą ukraińskich metali ziem rzadkich, ale ich się w Ukrainie w ogóle nie wydobywa

Amerykanie chcą ukraińskich metali ziem rzadkich, ale ich się w Ukrainie w ogóle nie wydobywa

Źródło:
Fakty TVN

Po ponad rocznym blokowaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę nominacji ambasadorskich, minister Radosław Sikorski nie liczy już na porozumienie, wycofuje nominacje i zaczeka na nowego prezydenta. Kancelaria Prezydenta RP twierdzi, że Andrzej Duda rzekomo lada dzień miał którąś z nominacji podpisać.

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Jest pierwszą Polką w historii i jedną z niewielu kobiet na świecie, które zdobyły Koronę Himalajów i Karakorum, co oznacza, że wspięła się na wszystkie 14 ośmiotysięczników. Nie miała żadnego wsparcia od sponsorów. Dorota Rasińska-Samoćko zrobiła to wszystko w zaledwie 3 lata. Niedawno odebrała Kolosa - najważniejszą polską nagrodę przyznawaną podróżnikom, żeglarzom i alpinistom.

Dorota Rasińska-Samoćko pierwszą Polką, która zdobyła Koronę Himalajów i Karakorum. Bez wsparcia sponsorów

Dorota Rasińska-Samoćko pierwszą Polką, która zdobyła Koronę Himalajów i Karakorum. Bez wsparcia sponsorów

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nasze stanowisko wobec ochrony życia nienarodzonego jest jasne. My zawsze staliśmy na stanowisku ochrony każdego życia nienarodzonego - powiedziała w "Faktach po Faktach" Anna Bryłka, europosłanka Konfederacji. Jak stwierdziła, w Polsce kwestia aborcji ciąży poczętej w wyniku gwałtu to "sprawa marginalna". Posłanka Koalicji Obywatelskiej Aleksandra Kot mówiła, że argumenty Konfederacji "pomijają podmiotowość kobiety".

Pytanie o aborcję po gwałcie. Bryłka: to jest sprawa marginalna

Pytanie o aborcję po gwałcie. Bryłka: to jest sprawa marginalna

Źródło:
TVN24

Będę prosił w najbliższych dniach na piśmie, aby pan prezydent już zechciał się wstrzymać od realizacji moich wniosków w sprawie ambasadorów - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Sikorski: będę wycofywał wnioski o nominacje ambasadorskie

Sikorski: będę wycofywał wnioski o nominacje ambasadorskie

Źródło:
TVN24

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy przyleciała do Izraela na konferencję o przeciwdziałaniu antysemityzmowi. Kongresowi przewodniczy premier Benjamin Netanjahu, a francuskiej delegacji Jordan Bardella, przewodniczący Zjednoczenia Narodowego. Nie wszystkim środowiskom żydowskim taka forma pracy u podstaw się podoba.

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy wzięła udział w konferencji o przeciwdziałaniu antysemityzmowi

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy wzięła udział w konferencji o przeciwdziałaniu antysemityzmowi

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Blisko dwa tysiące osób trafiło w ręce policji w związku z antyrządowymi protestami w Turcji. Wśród zatrzymanych są dziennikarze. Jeden z korespondentów BBC został oskarżony o "stanowienie zagrożenia dla porządku publicznego". Mark Lowen został deportowany do Wielkiej Brytanii. Władze uderzają też w lokalne media. Czterech nadawców za relacjonowanie protestów zostało ukaranych grzywnami.

Turcja nie tylko tłumi antyrządowe protesty, ale też ucisza media. "Jesteśmy karani za to, że wykonujemy swoją pracę"

Turcja nie tylko tłumi antyrządowe protesty, ale też ucisza media. "Jesteśmy karani za to, że wykonujemy swoją pracę"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS