"Nie wiem, gdzie jest Bóg". Po nawałnicach żyją jak w średniowieczu

24.08.2017 | "Nie wiem gdzie jest Bóg". Po nawałnicach żyją jak w średniowieczu
24.08.2017 | "Nie wiem gdzie jest Bóg". Po nawałnicach żyją jak w średniowieczu
Wojciech Bojanowski | Fakty TVN
24.08.2017 | "Nie wiem gdzie jest Bóg". Po nawałnicach żyją jak w średniowieczuWojciech Bojanowski | Fakty TVN

Reporter "Faktów" Wojciech Bojanowski przejechał śladami nawałnicy, która w nocy z 11 na 12 sierpnia zabrała ludziom prawie wszystko. Dotarł tam, gdzie jeszcze nie było kamer. Z pomocą dronów liczył ludzkie dramaty, ale doliczył się także kilku cudów.

Jest w Polsce wiele takich miejsc, gdzie od prawie dwóch tygodni ludzie wciąż żyją bez prądu. - Trzeba żyć jak w średniowieczu. Bez elektryczności - mówi Kazimierz Jazer, mieszkaniec wsi Nowe Żalno.

Reporterzy "Faktów" przejechali po bezdrożach setki kilometrów, by dotrzeć do miejscowości dotkniętych nawałnicami tam, gdzie do tej pory nie było jeszcze telewizyjnych kamer. Często nie było też wystarczającej pomocy. - Nikt nie pomógł przez dwa tygodnie - mówią mieszkańcy.

Prace nad powrotem do normalności trwają

Energetycy starają się naprawić kolejne metry trakcji z ponad półtora tysiąca kilometrów, które zostały zniszczone przez nawałnicę. Jak mówią, pracują od 7 rano do 21-22.

Choć wspólnymi siłami udaje się codziennie odnosić mniejsze i większe zwycięstwa, ogrom pracy do wykonania wciąż jest przytłaczający. - Jestem wkurzony, bo pracy nie wiadomo ile. Największy problem będzie z materiałami, bo ich brakuje, a prądu nie ma - mówi Mieczysław Jenta, sołtys Trzebunia. - Łezka się kręci w oku kiedy ja widzę to nieszczęście - przyznaje Bernard Grucza, wójt gminy Sulęczyno.

Ale pomimo tego, że wichura wywróciła kilkunastu tysiącom rodzin życie do góry nogami, tej dramatycznej nocy z 11 na 12 sierpnia, zdarzyło się też kilka cudów. - Było strasznie, ale mamy całą, zdrową córeczkę. Nic się jej nie stało - mówi Krystyna Rolbiecka, mieszkanka wsi Trzebuń. Kiedy przyszła nawałnica, ściana domu państwa Rolbieckich zawaliła się na łóżeczko ich dwumiesięcznej córki Marceliny. - Wszystko na nią spadło. Krzyczeliśmy, płakaliśmy, ale się na szczęście nic się nie stało - opowiada pani Krystyna.

Wytrwali bez żadnej pomocy

- Długo zejdzie, zanim ten dom zburzą i postawią nowy - mówił Dariusz Nowicki, mieszkaniec wsi Huta. Kiedy zaczęła się burza, panu Dariuszowi coś powiedziało, żeby uciekać z pokoju na sekundy przed tym, jak zawaliła się ściana jego domu. - Każdy mówi, że cuda przeżyliśmy - powiedział. Dom nadaje się do rozbiórki, a rodzina pana Dariusza po raz pierwszy od dwóch tygodni zjadła rodzinny obiad. - Złożyliśmy mokre koce z mężem i się na nie położyliśmy, nakryliśmy się mokrą kołdrą i na cemencie leżeliśmy - opowiada Teresa Klapczyńska, także mieszkanka wsi Huta.

Przez kilka pierwszych dni nie przyszła do nich jakakolwiek pomoc. Podobnie było w innych miejscach. - Nikt nie udzielił żadnej pomocy. Nikt. Ani gmina, ani sołtys, ani wójt - podkreśla pani Małgorzata ze wsi Wilkowo.

"Nie wiem, gdzie jest Bóg"

Na terenach dotkniętych nawałnicą, cały czas, w dzień i w nocy, toczy się walka o przetrwanie. - Chyba diabeł tu wstąpił. Nie wiem, gdzie jest Bóg. Już go chyba nie ma - zastanawia się pani Małgorzata.

- Z powrotem się zawaliło wszystko. Jest ciężko, ale damy radę. Jak nie my, to kto? - mówią przez łzy państwo Hajzerowie. Kto, jak nie oni, podniosą się z kolan i w ciągu kilku najbliższych lat odbudują to, co stracili w kilka sekund.

Autor: Wojciech Bojanowski / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Być może ta afera nigdy nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie hakerzy z grupy Dragon Sector. Pomogli bezradnym przewoźnikom i firmie serwisującej pociągi Impuls, produkowane przez Newag. W ich oprogramowaniu były blokady - po to, żeby pociągi ulegały awarii, ale tylko w określonych miejscach. Przedstawiciele Newagu nie przyznają się do sabotażu, sugerują, że to hakerzy są winni.

Pociągi Newag Impuls nie chciały ruszyć. Hakerzy wskazują na producenta, a producent na hakerów

Pociągi Newag Impuls nie chciały ruszyć. Hakerzy wskazują na producenta, a producent na hakerów

Źródło:
Fakty TVN

9 czerwca odbędą się w Polsce kolejne wybory - tym razem do Parlamentu Europejskiego. Na czołowe miejsca na listach wybijają się politycy, którzy jeszcze w październiku z sukcesem startowali do Sejmu i Senatu, a dziś chcą zamienić mandat.

Na wciąż nieoficjalnych listach w wyborach do PE robi się tłok. "Z drugiej strony chcemy wystawić uczciwych"

Na wciąż nieoficjalnych listach w wyborach do PE robi się tłok. "Z drugiej strony chcemy wystawić uczciwych"

Źródło:
Fakty TVN

Wyborcy z Trójmiasta postawili na kobiety. Do Gdańska i Sopotu dołączyła Gdynia - miastem będzie rządzić pani prezydent, Aleksandra Kosiorek. W Zielonej Górze z kolei kończy się pewna epoka, w Radomiu bez zmian, a Jastrzębie Zdrój przejmuje Prawo i Sprawiedliwość. 

Samorządowe rozstrzygnięcia w polskich miastach

Samorządowe rozstrzygnięcia w polskich miastach

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Amerykańska pomoc dla Ukrainy będzie zbawieniem. Oby nadeszła na czas - powiedział w TVN24 generał profesor Bogusław Pacek. Były ambasador Andrzej Byrt mówił z kolei o brytyjskim pakiecie pomocowym, który "jest bardzo znaczący". Stwierdził też, że całe NATO "powinno przestawić swoje przemysły zbrojeniowe".

Ukraińcy "gonią resztkami sił", ale "dostaną to, co jest w tej chwili tlenem"

Ukraińcy "gonią resztkami sił", ale "dostaną to, co jest w tej chwili tlenem"

Źródło:
TVN24

Publiczna dyskusja w sprawie broni jądrowej w Polsce prowadzona przez prezydenta, delikatnie mówiąc, nie służy naszemu bezpieczeństwu - ocenił w "Faktach po Faktach" szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec. Jak dodał, "może lepiej byłoby spotykać się przed takimi deklaracjami niż po".

Szef KPRM o słowach prezydenta: lepiej byłoby spotykać się przed takimi deklaracjami niż po nich

Szef KPRM o słowach prezydenta: lepiej byłoby spotykać się przed takimi deklaracjami niż po nich

Źródło:
TVN24

Brytyjczycy od samego początku rosyjskiej napaści mocno wspierali Ukrainę - sprzętem, szkoleniami i pieniędzmi. Skąd wzięło się to brytyjskie zaangażowanie? W skrócie: Londyn nie tylko docenia zagrożenie, w którym jest Ukraina, ale sam od lat doświadcza brutalności Kremla na swój sposób.

Brytyjczycy bez wahania wspierają Ukrainę. Sami też doświadczyli agresji putinowskiego reżimu

Brytyjczycy bez wahania wspierają Ukrainę. Sami też doświadczyli agresji putinowskiego reżimu

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Rosja kolejny raz próbuje wpływać na kampanię wyborczą. Tym razem na celowniku Kremla są czerwcowe wybory do europarlamentu. O hakerskich atakach i fałszywych stronach internetowych alarmują władze Francji, Belgii i Czech. Liderzy tych dwóch ostatnich państw zaapelowali do Komisji Europejskiej o przyjęcie dodatkowych sankcji na Rosję za próby wywarcia wpływu na kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. 

Rosja próbuje ingerować w wybory do Parlamentu Europejskiego. "Jesteśmy miażdżeni propagandą"

Rosja próbuje ingerować w wybory do Parlamentu Europejskiego. "Jesteśmy miażdżeni propagandą"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Donald Trump w zaciętej walce o prezydenturę intensywnie zabiega o młodszych wyborców. I trzeba przyznać, że odnosi tu coraz większe sukcesy. O ile w wyborach 2020 roku spośród wyborców przed 30. rokiem życia na Joe Bidena zagłosowało prawie 60 procent, a na Trumpa - 35 procent, to teraz - według sondażu Ipsos - te proporcje wynoszą zaledwie 29 do 26 dla Bidena. Reszta nie popiera żadnego kandydata. Co więcej, rośnie liczba młodych wyborców, którzy stanowczo deklarują się jako republikanie. Czym przyciąga ich Trump?

Donald Trump przyciąga coraz większą liczbę młodych wyborców. "Ludzie są żądni nowej tożsamości narodowej"

Donald Trump przyciąga coraz większą liczbę młodych wyborców. "Ludzie są żądni nowej tożsamości narodowej"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS