Szansa na przełom w in vitro. Udało się wyhodować gotową do zapłodnienia komórkę jajową

11.02 | Szansa na przełom w in vitro. Udało się wyhodować gotową do zapłodnienia komórkę jajowąFakty TVN

Do tej pory z organizmu kobiety pobierano komórkę jajową, a szkockim lekarzom wystarcza, że pobierają tkankę jajnikową. Gotową do zapłodnienia komórkę hodują w laboratorium. Prace nad metodą są we wczesnej fazie. Jeśli się powiodą, zwiększy to skuteczność in vitro i pomoże w leczeniu niepłodności.

Prace lekarzy z Nowego Jorku i Edynburga trwały ponad 20 lat i teraz ci naukowcy ogłaszają sukces: pierwszy raz udało im się wyhodować w laboratorium w pełni rozwiniętą ludzką komórkę jajową.

- To bardzo ważne, bo pozwala nam poznać rozwój ludzkiej komórki jajowej we wczesnym stadium, o czym nie wiedzieliśmy do tej pory zbyt dużo. Te badania pomogą nam rozwikłać tę zagadkę - mówi prof. Evelyn Telfer z Uniwersytetu w Edynburgu.

Tak pozyskane komórki jajowe dają dodatkowe możliwości w leczeniu niepłodności. Pani Katarzyna właśnie została mamą Anastazji i uważa, że ta metoda może bardzo zwiększyć szansę kobiet na zajście w ciążę.

- To jest dobry kierunek w pomocy kobietom, które chciałyby powiększyć rodzinę - mówi.

Skomplikowany proces

Tkankę można by też pobierać od dziewczynek - zanim zaczną dojrzewać. Wyniki swoich prac naukowcy opublikowali w magazynie "Molecular Human Reproduction". Pobrali próbki tkanki jajnikowej od dziesięciu kobiet w czasie cesarskich cięć. Próbki trafiły do laboratorium, stworzono im optymalne warunki i powstały komórki jajowe.

- Jest to alternatywa. I tak jak in vitro było czymś niewyobrażalnym przed trzydziestu laty, tak w tej chwili wydaje się, że za kilkanaście lat być może ta metoda wejdzie do rutyny - tłumaczy dr Grzegorz Mrugacz z Klinki Leczenia Niepłodności "Bocian" w Białymstoku.

Eksperyment z pobraniem tkanki jajnikowej powiódł się na myszach. Nie wiadomo, jak skuteczna jest ta metoda w przypadku ludzi. Tylko 10 procent komórek osiągnęło tu dojrzałość, żadnej nie zapłodniono.

- To pierwszy krok, wielki krok, ale przed nami jeszcze długa droga do zastosowania klinicznego. Musimy to jasno powiedzieć i zoptymalizować nasz proces - tłumaczy prof. Evelyn Telfer.

Potrzebnych jest wiele analiz, by mieć absolutną pewność, że ta metoda jest bezpieczna. Pozostają też kwestie prawne i etyczne. - Oznaczałoby to przemianę kulturową i obyczajową, a nawet pewną konfuzję w tej sferze - uważa etyk prof. Jan Hartman.

Badania mogą potrwać jeszcze lata, ale jeśli lekarze rzeczywiście będą w stanie hodować gotowe do zapłodnienia zdrowe komórki jajowe, to będzie to olbrzymia szansa dla kobiet na przykład przed chemioterapią i radioterapią.

Tkanki można by pobrać w wybranym momencie przed terapią.

Autor: Anna Czerwińska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

Ukraińcy potrafią zadać dotkliwe straty rosyjskiej armii, ale kluczowe wydarzenia dla przebiegu wojny rozgrywają się teraz w Waszyngtonie. Kongres po raz kolejny ma głosować nad pakietem pomocy dla Kijowa. Jeśli będzie na nie, to - według szefa CIA - Ukraina może nie być w stanie dalej walczyć.

USA decydują o pomocy dla Ukrainy. Szef CIA przestrzega przed konsekwencjami braku wsparcia

USA decydują o pomocy dla Ukrainy. Szef CIA przestrzega przed konsekwencjami braku wsparcia

Źródło:
Fakty TVN

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces, ale potrafi dać radość. Ta radość to na przykład lekkie mrugnięcie okiem, to ruch głowy albo wyprostowana noga. Chodzenie, albo jazda na nartach, to już pełnia szczęścia, ale takie szczęście po wybudzeniu ze śpiączki też się zdarza.

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces. "Cieszy nas każde mrugniecie, każde wyprostowanie nóżki"

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces. "Cieszy nas każde mrugniecie, każde wyprostowanie nóżki"

Źródło:
Fakty TVN

Gruzja na politycznym rozdrożu: czy będzie kontynuacja kursu integracji z Europą czy raczej zwrot w kierunku rosyjskich standardów? Rząd w Tbilisi forsuje ustawę o tak zwanych agentach zagranicznych. To kopia rosyjskich przepisów, których celem jest stłamszenie głosu społeczeństwa obywatelskiego. Gruzini manifestują swój sprzeciw, masowo wychodząc na ulice.

Gruzini masowo protestują przeciwko "rosyjskiej ustawie". "Nie chcemy, żeby w naszym kraju było takie prawo"

Gruzini masowo protestują przeciwko "rosyjskiej ustawie". "Nie chcemy, żeby w naszym kraju było takie prawo"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

"Showmen" to tytuł biografii Wołodymyra Zełenskiego, która była pisana w ciągu pierwszego roku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jej autorem jest Simon Shuster - dziennikarz "Time" o ukraińskich i rosyjskich korzeniach, który dorastał jednak w Stanach Zjednoczonych. Shuster postacią Zełenskiego zainteresował się jeszcze zanim ten rozpoczął karierę polityczną. Gdy został prezydentem i zaczęła się inwazja, towarzyszył Zełenskiemu i w schronie w Kijowie i w czasie wyjazdów na front. Shuster przeprowadził też rozmowy z osobami z najbliższego kręgu Zełenskiego. O tym, jak Zełenski z celebryty i komika stał się mężem stanu opowiedział "Faktom o Świecie" TVN24 BiS.

Autor biografii prezydenta Ukrainy: Zełenski stał się przywódcą czasów wojny w stylu Churchilla

Autor biografii prezydenta Ukrainy: Zełenski stał się przywódcą czasów wojny w stylu Churchilla

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24

30 lat temu powstała najbardziej popularna choreografia twista w historii światowego kina. Chodzi o taniec Umy Turman z Johnem Travoltą i kultową scenę z filmu "Pulp Fiction". Jedną z wielu kultowych. Bo film Quentina Tarantino stał się hitem nie tylko na miarę Hollywood i statuetki Oscara. Zaburzona chronologia fabuły, charakterystyczne dla Tarantino przeplatanie humoru i grozy, uwiodły publiczność na całym świecie. Ten film zmienił kino i zmienił życie aktorów, odtwórców głównych ról, którzy po trzech dekadach od premiery spotkali się, by powspominać dawne czasy na planie.

30 lat od premiery "Pulp Fiction". "To film ponadczasowy. Klasyk"

30 lat od premiery "Pulp Fiction". "To film ponadczasowy. Klasyk"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS