"W ciągu 15 minut mieliśmy pełne dane dotyczące sprawcy"

16.01.2020 | "W ciągu 15 minut mieliśmy pełne dane dotyczące sprawcy"
16.01.2020 | "W ciągu 15 minut mieliśmy pełne dane dotyczące sprawcy"
Katarzyna Górniak | Fakty TVN
16.01.2020 | "W ciągu 15 minut mieliśmy pełne dane dotyczące sprawcy"Katarzyna Górniak | Fakty TVN

Na policję zgłosili się sami. Najpierw kobieta, która nagrywała, jak jej partner katuje metalową pałką małego kota. Następnego dnia rano - sam oprawca. Okrutne przestępstwo nie pozostanie bezkarne. Oboje usłyszeli już zarzuty.

Nagrania, na którym słychać i widać, jak kot jest katowany, jest bardzo drastyczne. Autorką jest nastoletnia Klaudia. Tym, który bił, jest dwudziestoletni Mateusz. Oboje pochodzą z Prabut na Pomorzu.

- Z aż takim bestialstwem rzeczywiście nie mamy codziennie do czynienia. A tutaj nie dość, że sprawca katował kota, to jeszcze zażyczył sobie, żeby jego partnerka to nagrywała. To jest absurd po prostu - komentuje Konrad Kuźmiński ze stowarzyszenia Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt.

Absurd, który sprawił, że internet zawrzał. Każdy, kto film zobaczył, chciał wiedzieć, kim jest koci oprawca. - Umieściłem ten film w mediach społecznościowych. W ciągu 15 minut mieliśmy pełne dane dotyczące sprawcy - tłumaczy Konrad Kuźmiński.

Imię, nazwisko, zdjęcia, adresy i numery telefonów. Kaptur, który założył Mateusz, by ukryć swoją twarz, jakoś nie wystarczył. Prześwietlił go internet, prześwietlili też poruszeni nagraniem prywatni detektywi.

- Udało nam się dodatkowo ustalić, to że prawdopodobnie ta sama osoba wcześniej dopuszczała się podobnych czynów - mówi prywatny detektyw Bartosz Weremczuk. - Jeżeli ktoś postępuje w taki sposób wobec zwierząt, to być może będzie również tak postępował wobec ludzi - ocenia.

Usłyszeli zarzuty

Para z Prabut chyba nie spodziewała się aż takiej "sławy". Klaudia sama zgłosiła się w środę na posterunek policji w Prabutach, w czwartek przyszedł też Mateusz.

- Te osoby są zatrzymane i są do dyspozycji prokuratury. (...) Zostały im także przedstawione zarzuty - informuje sierż. sztab. Anna Filar z Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie.

To zarzuty znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Za to sąd może skazać na pięć lat więzienia. Za taki wyrok kciuki będą trzymać obrońcy praw zwierząt. - Sprawa na tyle mnie poruszyła i zbulwersowała, że zdecydowałem się, że będę jeździł na procesy - mówi Konrad Kuźmiński.

Pomimo tego, że dla Konrada Kuźmińskiego będzie to około 500 kilometrów podróży w jedną stronę.

Oprawca kota ma też inne zwierzęta. Inspektorzy Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt "Animals" sprawdzili, czy są bezpieczne.

- Są tutaj jeszcze dwa psy i jeden kot, i są pod opieką mamy tego pana, i uważam, że są bezpieczne - twierdzi Lidia Lewko z OTOZ "Animals".

Autor: Katarzyna Górniak / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: facebook.com/DIOZpl

Pozostałe wiadomości

Niemal codziennie dowiadujemy się o kolejnych atakach na medyków - w karetkach czy na SOR-ach. Ofiarami agresji padają ratownicy medyczni, lekarze, pielęgniarki i położne, które apelują do ministry zdrowia o zmiany. Pojawiła się między innymi propozycja "odmowy realizacji czynności ratujących zdrowie i życie w przypadku zagrożenia zdrowia i życia medyków".

"Tu ratujemy życie, a tu nam odbierają życie". Medycy chcą mieć prawo do odmowy podjęcia czynności

"Tu ratujemy życie, a tu nam odbierają życie". Medycy chcą mieć prawo do odmowy podjęcia czynności

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nowe, darmowe miejsca parkingowe dla szczecińskich radnych. Mieli sześć miejsc, a teraz mają osiem dodatkowych kosztem klientów urzędu, czyli suwerena, który radnych wybrał. Słowo "skandal" jest odmieniane przez wszystkie przypadki.

Więcej miejsc parkingowych dla radnych przed magistratem w Szczecinie. Mieszkańcy są oburzeni

Więcej miejsc parkingowych dla radnych przed magistratem w Szczecinie. Mieszkańcy są oburzeni

Na pokładzie śmigłowca LPR-u nie było żadnego pacjenta - byli pilot, lekarz i ratownik. Podczas startu pilot nie zauważył linii średniego napięcia i gwałtownym manewrem ominął ją dosłownie w ostatniej chwili. Na nagraniach widać, jak blisko było do katastrofy.

Helikopter LPR o mało co się nie rozbił. "Pilot w ostatniej chwili zauważył druty"

Helikopter LPR o mało co się nie rozbił. "Pilot w ostatniej chwili zauważył druty"

Źródło:
Fakty TVN

Podejrzany o zabójstwo 16-letniej Mai nie przyznaje się do winy. Nie zgadza się też na uproszczoną ekstradycję z Grecji. Sprawa zbrodni w Mławie wciąż kryje wiele tajemnic. Odpowiedzi na część pytań ma przynieść sekcja zwłok nastolatki. Jej bliscy stawiają zarzuty policji. Twierdzą, że sprawę zaginięcia Mai zlekceważono. Policja odpiera zarzuty i zwraca uwagę, że podejrzany o zabójstwo 17-latek został szybko wykryty i odnaleziony.

16-letnia Maja w przeszłości uciekała z domu. Rodzina ma pretensje do policji, że nie potraktowała sprawy poważnie

16-letnia Maja w przeszłości uciekała z domu. Rodzina ma pretensje do policji, że nie potraktowała sprawy poważnie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

"Palenie blach", które odbyło się w Gdyni, to symboliczny początek budowy fregaty dla Marynarki Wojennej RP w ramach programu Miecznik. Ochrona Bałtyku przed Rosjanami to dla bezpieczeństwa zadanie kluczowe i bardzo trudne.

Rozpoczęła się budowa fregaty Burza dla Marynarki Wojennej. Program Miecznik wchodzi w nową fazę

Rozpoczęła się budowa fregaty Burza dla Marynarki Wojennej. Program Miecznik wchodzi w nową fazę

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w Nancy przywódcy Polski i Francji podpiszą traktat o wzmocnionej przyjaźni i współpracy. Premier Donald Tusk nazwał to "historycznym momentem", jeśli chodzi o zwiększenie bezpieczeństwa naszego kraju. - Biorąc pod uwagę możliwości Francji w niektórych aspektach obronnych, to jest to rzeczywiście z naszego punktu widzenia game changer bardzo oczekiwany i pozytywny - mówił premier Tusk. 

Polska podpisze z Francją ważny traktat. Donald Tusk: to game changer w aspektach obronnych

Polska podpisze z Francją ważny traktat. Donald Tusk: to game changer w aspektach obronnych

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Były wiceprezydent USA za pierwszej kadencji Donalda Trumpa wychodzi z cienia, by przyjąć prestiżowe odznaczenie i zabrać głos. Mike Pence cztery lata temu nie uległ presji tłumu szturmującego Kapitol, który potem w gniewie skandował, by go powiesić. Dziś Pencr recenzuje politykę nowej administracji.

Mike Pence krytykuje Donalda Trumpa: nałożenie ceł na sojuszników jest szkodliwe

Mike Pence krytykuje Donalda Trumpa: nałożenie ceł na sojuszników jest szkodliwe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS