Będziemy siedzieć pod kołdrą - mówi z uśmiechem pani Zofia, ale wcale nie jest jej do śmiechu. Ma 82 lata i nie chce mieć w domu zimno. Złożyła już wniosek o dodatek węglowy i czeka na rządową pomoc. Prezes prosi, żeby się nie niepokoić. Rząd zapewnia, że węgla wystarczy.
Drewna, które posiada pan Antoni z Łyczany, wystarczy na tydzień. Dodaje jednak, że do ogrzania domu zimą się nie nadaje, bo jest za miękkie i za surowe. - Węgla na razie nie ma i na składach nie ma węgla w ogóle. Z tamtego roku mi zostało chyba 400 kilo, no i tak przepalam, jak do tej pory. A co dalej będzie, nie wiem - przyznaje pan Antoni, mieszkaniec Łyczany.
Panu Rafałowi tydzień temu udało się po pięciu miesiącach prób i poszukiwań kupić trzy tony węgla. Teraz czeka na dostawę. - Trzeba sobie jakoś radzić. Na szczęście miałem trochę drzewa, teraz, w tych temperaturach, jadę na drzewie - mówi pan Rafał Uznański, mieszkaniec Woli Rakowej.
Pani Zofia z zakupem opału - ze względu na ceny węgla - czeka na dodatek. Syn wniosek już złożył. To między innymi do takich mieszkańców zaapelował w środę Jarosław Kaczyński. Prezes PiS-u prosi o cierpliwość i wstrzymanie się z zakupem całego zapasu węgla potrzebnego na jesień i zimę. Tyle że słuchają tego również ci, którzy od miesięcy próbują kupić jakąkolwiek ilość węgla.
- Jeżeli na przykład ktoś potrzebuje trzech ton, no jest ta dopłata do węgla, to niech kupi półtora, później będzie miał gwarancję, że kupi kolejne półtora tony. I w ten sposób na pewno, bo już teraz, dzisiaj, mogę to powiedzieć z całą pewnością, węgla do końca sezonu ogrzewczego wystarczy - przekonywał prezes PiS w Siedlcach.
Rząd uspokaja, węgla nie ma
To uspokajanie i przekonywanie, że rząd panuje nad sytuacją, to dziś główny przekaz powtarzany przez ministrów i polityków PiS-u. - PiS pada ofiarą własnej nieudolności i uspokajania, że będzie dobrze. Nic nie kontraktowali, a dzisiaj płacą za to cenę - komentuje Krzysztof Gawkowski z Nowej Lewicy. - Tony płyną, tylko nikt ich nie widział. Składy cały czas są puste. Węgiel miał być po 900, a jest po 3900 - dodaje.
Według informacji Radia ZET do polskich portów do dziś nie dotarł węgiel zamówiony przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych. Decyzję o stworzeniu takiej rezerwy węgla - na użytek gospodarstw domowych - w maju wydał premier. Chodzi o 600 tysięcy ton węgla już przesortowanego. - Według informacji z ostatnich dni nastąpiło przesunięcie z wrześniowego frachtu na październikowy - informuje minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Trudna sytuacja na rynku węglowym, niestety, sprzyja oszustom. W Zawierciu jedna z rodzin kupiła trzy tony węgla. Po tym, jak spadł deszcz, okazało się, że w środku są też pomalowane kamienie. Sprawę bada prokuratura. Policja apeluje, by nie kupować węgla od niesprawdzonych pośredników.
Autor: Arleta Zalewska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24