Dyrektorzy w szampańskich nastrojach i meksykańskich sombrerach w delegacji omawiają problemy służby zdrowia. Opozycja dopytuje, czy dyrektorzy bawili się za własne, czy za publiczne pieniądze. Wyjaśnień chce też minister zdrowia.
Minister zdrowia nie ma ostatnio dobrych dni. Na Kongresie Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach musiał się z kilkoma z tych wyzwań zmierzyć.
Rano gasił pożar dotyczący sytuacji chorych na raka płuc, którzy czekają na pieniądze na nowoczesną terapię w lubelskim szpitalu.
- Jak zwykle będziemy płacili za wszystkich pacjentów, którzy są włączeni w sposób merytoryczny do tych programów - informował Łukasz Szumowski, minister zdrowia.
Gdy minister o tym mówił, to już rozpalała się kolejna afera, która też dotyczy publicznych pieniędzy. Gazeta "Fakt" opublikowała zdjęcia szefów oddziałów NFZ, którzy ubrani byli w meksykańskie stroje. Spotkali się oni w Krakowie na - podobno - bardzo ważnej naradzie.
- Czy tak ma wyglądać tanie państwo? Jeśli tak ma wyglądać, to ja za takie państwo dziękuję - stwierdza Jerzy Meysztowicz z Nowoczesnej.
Noc w hotelu, w którym odbywała się narada dyrektorów, to koszt prawie 180 złotych za osobę. To kontrowersji nie budzi, ale zabawa, między innymi przy podlaskim bimbrze o nazwie Duch Puszczy, już tak.
- Miało być 6 procent PKB na służbę zdrowia, a mamy Ducha Puszczy 60 procent. Tylko że to chyba nie o takie procenty pacjentom by chodziło - zauważa Jakub Stefaniak z PSL.
"Nie będziemy się odnosić do prywatnego czasu"
Spotkanie miało być zorganizowane dla dobra pacjentów. Byli na nim obecni między innymi naczelnik wydziału ze śląskiego NFZ oraz szefowie dolnośląskiego i podlaskiego NFZ.
Ekipa "Faktów" TVN próbowała dowiedzieć się, do jakich wniosków szefowie NFZ na spotkaniu doszli, ale w Białymstoku i Wrocławiu nie udało się uzyskać żadnej odpowiedzi. Jedynie w Katowicach przed kamerą stanęła pani rzecznik.
- Zawsze mogę się odnieść do czasu, który dyrektorzy spędzili w czasie oficjalnego spotkania. Do wszystkich tematów, które podczas niego podjęto, ale nie będziemy się odnosić do prywatnego czasu, za prywatne środki, w godzinach popołudniowych - poinformowała Małgorzata Doros, rzecznik prasowy śląskiego oddziału NFZ.
Minister zdrowia chce wyjaśnień
Chyba jednak będzie trzeba się odnieść. Nie tylko dlatego, że opozycja grzmi i przypomina, że w czasie meksykańskiej zabawy pacjenci mniej radośnie bawili się w kolejkach do lekarzy.
- Z tym sobie nie radzi ani minister zdrowia, ani szef NFZ-u. Natomiast świetnie wyglądają ludzie z NFZ-u w sombrerach. Potrafią bimbrem się napić i nieźle bawić. Ale to nie jest zabawa, to są straszne rzeczy, bo dotyczą pacjentów i zdrowia Polaków - stwierdza Sławomir Neumann z PO.
- Minister zdrowia Łukasz Szumowski wezwał w trybie pilnym do złożenia wyjaśnień prezesa NFZ w sprawie publikacji w dzisiejszym "Fakcie" i tych doniesień medialnych, które są rzeczywiście niepokojące - zapewnia Sylwia Wądrzyk-Bularz, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia.
W sumie w naradzie w Krakowie brało udział 47 osób.
Autor: Paweł Płuska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: "Fakt"