Prezydent Warszawy pyta o rozbieżności w statystykach zgonów. Zagmatwane wyjaśnienia resortu

09.04.2020 | Prezydent Warszawy pyta o rozbieżności w statystykach zgonów. Zagmatwane wyjaśnienia resortu
09.04.2020 | Prezydent Warszawy pyta o rozbieżności w statystykach zgonów. Zagmatwane wyjaśnienia resortu
Marzanna Zielińska | Fakty TVN
09.04.2020 | Prezydent Warszawy pyta o rozbieżności w statystykach zgonów. Zagmatwane wyjaśnienia resortuMarzanna Zielińska | Fakty TVN

Czy rząd zaniża statystyki liczby zmarłych w związku z pandemią COVID-19? To pytanie publicznie zadał Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy ma wgląd w akty zgonu w stolicy. Ofiar było 32, a w rządowych statystykach jest tylko 8. Głos w tej sprawie zabrał minister zdrowia Łukasz Szumowski.

NFZ prowadzi całodobową infolinię (800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.

Koronawirus SARS-CoV-2: objawy, statystyki, jak rozprzestrzenia się epidemia - czytaj raport specjalny tvn24.pl

32 zgony z powodu koronawirusa w Warszawie, w tym 30 w rządowym szpitalu jednoimiennym - to ma wynikać z aktów zgonów, które dotarły do prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego. Jednak w oficjalnych statystykach zgonów z powodu koronawirusa w stolicy, z tych 32, Ministerstwo Zdrowia ujęło tylko 8.

- Wszystko wskazuje na to, że niestety tych ofiar śmiertelnych jest dużo więcej. Prawdopodobnie zarażonych jest dużo więcej - twierdzi Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.

Ministerstwo Zdrowia zabrało głos w sprawie i tłumaczy, jaką metodologią w statystykach się posługuje. - Jeżeli pacjent umiera w Warszawie, a był zameldowany w Siedlcach, to jest raport przekazany, że to pacjent z miejscowości Siedlce, więc ta różnica może właśnie stąd wynikać. Nie widzę tu żadnego problemu, że jakieś są przekłamania, czy zatajenia - wyjaśnia wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

Kolejne rozbieżności w danych

Prezydent stolicy nie zamierza odpuszczać i dopytuje dalej. - Rząd tłumaczy ten system w taki sposób, że ponoć te osoby są wykazywane w statystykach z miejsc, z których pochodzą, tylko że my to dokładnie sprawdziliśmy i z tych 32 osób, 18 jest zameldowanych w Warszawie - mówi Trzaskowski.

Z wypowiedzi prezydenta wynika, że zgonów z powodu koronawirusa było w Warszawie nie 8, ale 18. Minister zdrowia, odpowiadając na pytanie dotyczące tych różnic w danych, sprawę jeszcze bardziej zagmatwał. - Osoby, które umierają, są raportowane w miejscu zameldowania, w miejscu zamieszkania, to wyjaśnia już inspekcja sanitarna i wojewódzka stacja sanitarna. Wszystkie te osoby, które zmarły na terenie Warszawy, ale były zameldowane gdzieś indziej, są raportowane w stacji, która jest adekwatna do ich miejsca zamieszkania - tłumaczy minister zdrowia Łukasz Szumowski.

Kwestię rozbieżności w statystykach podnosi także prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. - Musimy wiedzieć, na czym stoimy. I w związku z tym przede wszystkim jesteśmy winni, rządzący również, rzetelną informację dla społeczeństwa - mówi.

Przypuszczenia epidemiologów

Epidemiolodzy przypuszczają, że różnice w wyliczaniu liczby zgonów na COVID-19 mogą wynikać z tego, że za aktem zgonu nie idzie dodatkowa informacja.

- Wymaga to odrębnego zgłoszenia na druku ZLK-5, jeśli lekarz stwierdzający zgon z powodu choroby zakaźnej nie wyśle tego zgłoszenia, to niestety taka statystyka będzie niepełna. Dopiero po roku mogą nastąpić weryfikacje - mówi dr Paweł Grzesiowski, prezes Zarządu Fundacji Instytutu Profilaktyki Zakażeń.

Pojawia się zatem jeszcze jedno pytanie - ile przypadków śmierci z powodu zakażenia koronawirusem nie jest uznawanych za śmierć z powodu zakażenia koronawirusem? Dla przykładu - 23 marca szpital w Kaliszu poinformował o zgonie dwóch pacjentów. U obu zdiagnozowano COVID-19, ale w akcie zgonu jednego z nich jako przyczynę podano choroby współistniejące.

Można oczekiwać, że najbardziej pewne dane poda kiedyś Główny Urząd Statystyczny.

Autor: Marzanna Zielińska / Źródło: Fakty TVN