"Po pięciu minutach wyszłam z przychodni z certyfikatem". Tak wygląda proceder wystawiania fałszywych certyfikatów covidowych

"Po pięciu minutach wyszłam z przychodni z certyfikatem". Tak wygląda proceder wystawiania fałszywych certyfikatów covidowych
"Po pięciu minutach wyszłam z przychodni z certyfikatem". Tak wygląda proceder wystawiania fałszywych certyfikatów covidowych
Fakty TVN
"Po pięciu minutach wyszłam z przychodni z certyfikatem". Tak wygląda proceder wystawiania fałszywych certyfikatów covidowychFakty TVN

Ponad 80 tysięcy osób w Polsce zmarło na COVID-19 od początku epidemii. Dlatego trudno uwierzyć, że są chętni do zarabiania na fałszywych certyfikatach szczepień i że są chętni na fałszywe zaświadczenia. Tak naprawdę płacą za oszustwo, które sprawia, że jeśli zachorują, to jest bardziej prawdopodobne, że umrą.

W Zabierzowie pod Krakowem przez ponad miesiąc ekipa "Faktów" TVN obserwowała zaskakującą praktykę, o której dowiedziała się od jednej z osób namawiających do kupowania fałszywych certyfikatów. Pomimo powszechnej dostępności szczepionek w określone dni przed Centrum Medycznym MASMED ustawiały się długie kolejki osób z ankietami medycznymi. Dokumenty, w których posiadaniu znaleźli się reporterzy "Faktów" TVN, sugerują, że mogło dochodzić tam do fałszowania certyfikatów covidowych.

Za fałszywy paszport covidowy trzeba zapłacić - wyłącznie gotówką - od 450 do 900 złotych. Pośrednikami są fizjoterapeuci, biznesmeni i kosmetyczki. Osoby, które fałszywy dokument chcą zdobyć, nie są "nawet dotykane igłą". Z dokumentów, do których dotarła ekipa "Faktów" TVN wynika, że w jednej z takich grup może być co najmniej piętnastu pośredników, a niektórzy z nich na każdy termin zgłaszają nawet po kilkadziesiąt osób, podając ich dane.

- Mojej przyjaciółki mąż, jego tata, ma klinikę w Zabierzowie i on się tym zajmuje. Nie wiem, jak to jest, że on się tego nie boi, bo to idzie na taką dosyć sporą skalę, jak mu 500 osób przyszło się zaszczepić, no to ja nie wiem, jak on się nie boi, no ale opłaconych ma ludzi z sanepidu - mówi jedna z kobiet zaangażowana w grupę oferującą fałszywe certyfikaty.

Dziennikarska prowokacja

By mieć pewność, że za zamkniętymi drzwiami gabinetu dochodzi do przestępstwa, które może mieć poważne konsekwencje dla całego systemu ochrony zdrowia, ekipa "Faktów" TVN zdecydowała się przeprowadzić dziennikarską prowokację. W ujawnieniu śmiertelnie niebezpiecznego procederu przestępczego pomogły dwie niezaszczepione osoby.

Pacjent 1 na wizytę w klinice MASMED zapisał się sam. Tak jak w przypadku każdej niezaszczepionej osoby, na jego koncie w portalu pacjent.gov.pl widniała informacja, że wygenerowanie certyfikatu covidowego nie jest możliwe. Było to zgodne z prawdą, bo Pacjent 1 nie był w tamtym momencie zaszczepiony. Za pseudoszczepienie, tak jak inne osoby, płacił w busie, który stał na parkingu przed Centrum Medycznym. Po godzinie w systemie - stworzonym, by ograniczyć rozprzestrzenianie się pandemii - na koncie Pacjenta 1 pojawił się paszport covidowy.

W Centrum Medycznym nikt nie weryfikuje tożsamości osób, które biorą udział w pseudoszczepieniach. Pacjentka 2, która również przed wizytą nie miała paszportu covidowego, wypełniła ankietę i przekazała ją reporterce TVN24, która zamiast niej wybrała się na pseudoszczepienie.

- Nikt mnie nie ukuł, nikt nawet nie wziął do ręki szczepionki - opowiada Olga Orzechowska, reporterka TVN24, która wzięła udział w pseudoszczepieniu zamiast Pacjentki 2. Naszej redakcyjnej koleżance, zamiast podania szczepionki, został jedynie naklejony plaster. - To się dzieje błyskawicznie. Po pięciu minutach wyszłam z przychodni z certyfikatem - dodaje reporterka.

Konfrontacja

Reporterzy "Faktów" TVN dotarli do szefa Centrum Medycznego MASMED. Po rozmowie telefonicznej, w której poinformował on o kosztach, jakie trzeba ponieść w przypadku przyjęcia pseudoszczepionki, ekipa "Faktów" TVN postanowiła spotkać się z nim osobiście. Po postraszeniu reporterów "Faktów" TVN policją dyrektor Centrum Medycznego MASMED zdecydował się wypowiedzieć przed kamerą. Stwierdził, że wszyscy ludzie, którzy posiadają certyfikaty, zostali zaszczepieni.

Na listach osób połączonych z numerami PESEL, opisanych na przykład "ognisko", "szkolenie" lub "bezobjawowo", które spływały do szefostwa kliniki przez ostatnich kilka miesięcy, widnieje co najmniej kilkaset nazwisk.

Znane reporterom "Faktów" TVN osoby, które zapłaciły za "bezobjawowe szczepienie" i zamiast zastrzyku dostały tylko plaster, również się na nich znalazły.

Autor: Wojciech Bojanowski / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Ten tydzień to ostatnia prosta przed drugą turą wyborów samorządowych. Tam, gdzie w niedzielę będzie głosowanie, trwa walka o każdy głos z pomocą tych, którzy rozstrzygnięcie mają już za sobą, albo tych, którzy polityczną moc przywożą z samej Warszawy.

W wielu miastach trwa kampania wyborcza. Politycy jeżdżą po Polsce i wspierają swoich kandydatów

W wielu miastach trwa kampania wyborcza. Politycy jeżdżą po Polsce i wspierają swoich kandydatów

Źródło:
Fakty TVN

Wydawało się, że medycyna mu już nie pomoże, a jednak pacjent z marskością wątroby i zakrzepicą żyły wrotnej został uratowany przez warszawski szpital przy ulicy Banacha. Sam przeszczep wątroby na nic by się nie zdał, ale lekarze zrobili coś więcej: sprawili, że nowa wątroba dostaje krew z nerki.

Miał marskość wątroby i "bezwzględne przeciwskazanie" do przeszczepu. "Pomogła matka natura"

Miał marskość wątroby i "bezwzględne przeciwskazanie" do przeszczepu. "Pomogła matka natura"

Źródło:
Fakty TVN

Po aferze "willa plus" i ogłoszeniu przez nowy rząd, że odzyskuje miliony złotych rozdane przez ministra Przemysława Czarnka, wydawało się, że ci, którzy naprawdę ich potrzebują, mają znowu szansę. Nic z tych rzeczy. Ministerstwo Edukacji mówi, że tymi pieniędzmi nie dysponuje, więc nie ma środków na nowy konkurs.

Zostali pokrzywdzeni w programie ministra Czarnka. "Nie ma możliwości naprawienia niesprawiedliwości"

Zostali pokrzywdzeni w programie ministra Czarnka. "Nie ma możliwości naprawienia niesprawiedliwości"

Źródło:
Fakty TVN

60 procent uczniów jest nieszczęśliwych, a 80 procent mówi, że są przemęczeni i brakuje im energii. To wnioski z badań Młodzieżowej Rady Miasta Gdańska przeprowadzonych wśród uczniów. Młodzież mierzy się z wieloma problemami, często nie wiedząc, do kogo zgłosić się po pomoc.

W Gdańsku 60 procent badanych uczniów mówi, że są nieszczęśliwi. "Problem jest ogólnopolski"

W Gdańsku 60 procent badanych uczniów mówi, że są nieszczęśliwi. "Problem jest ogólnopolski"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

To przełomowe na skalę świata wyniki badań międzynarodowej grupy naukowców, w tym specjalistów Zamku Królewskiego na Wawelu, Instytutu Katalizy i Fizykochemii Powierzchni Państwowej Akademii Nauk, a także Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Wyjaśnili oni przyczyny powstawania charakterystycznych spękań na bezcennych obrazach. Badania dają nowe narzędzia do zwiększenia ochrony zbiorów w muzeach, ale i też do oceny oryginalności obrazów.

Przełomowe badania nad siatkami spękań obrazów. Wielki sukces międzynarodowego zespołu naukowców

Przełomowe badania nad siatkami spękań obrazów. Wielki sukces międzynarodowego zespołu naukowców

Źródło:
Fakty TVN

Wymiana źródeł ogrzewania w ramach programu Czyste Powietrze, likwidacja białych plam i rozwój szerokopasmowego internetu w całej Polsce oraz dodatkowe 100 tysięcy miejsc w żłobkach - tak mają być wydane środki z Krajowego Plany Odbudowy. Mówiła o tym w "Faktach po Faktach" w TVN24 ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Gigantyczny przelew i "niesamowity projekt rozwojowy"

Gigantyczny przelew i "niesamowity projekt rozwojowy"

Źródło:
tvn24.pl

Sytuacja jest na krawędzi i wydaje się, że z każdą godziną przesuwa się coraz dalej - powiedział w "Faktach po Faktach" szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera, odnosząc się do napięcia na Bliskim Wschodzie po ataku Iranu na Izrael.

Iran zaatakował Izrael. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego: sytuacja jest na krawędzi

Iran zaatakował Izrael. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego: sytuacja jest na krawędzi

Źródło:
TVN24, PAP

Pięć lat temu świat z bezsilnym przerażeniem patrzył, jak jeden z najcenniejszych i najbardziej charakterystycznych światowych zabytków płonie jak pochodnia. Z paryskiej katedry Notre-Dame, która przetrwała kilkaset lat i liczne wojenne zawieruchy, po kilku godzinach zostały w większości wypalone mury. Uroczyste otwarcie po rekonstrukcji zaplanowane jest na 8 grudnia, a celebracja ma potrwać ponad tydzień.

Wiadomo, kiedy Notre Dame znów ma być otwarta. "Będzie wspaniała, lśniąca pięknem i promieniejąca światłem"

Wiadomo, kiedy Notre Dame znów ma być otwarta. "Będzie wspaniała, lśniąca pięknem i promieniejąca światłem"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W naszym interesie jest wspieranie Ukrainy, ponieważ chcemy stabilności, chcemy dobrobytu, dla nas i dla naszych dzieci. Naszą jedyną opcją jest wspieranie Ukrainy tak długo, jak to będzie konieczne - powiedział w rozmowie z reporterem "Faktów o Świecie" TVN24 BiS Jakubem Loską Charles Michel. Przewodniczący Rady Europejskiej mówił także o tym, jak ocenia zmiany w Polsce mające przywrócić praworządność oraz o zbliżających się eurowyborach.

Charles Michel dla "Faktów o Świecie" TVN24 BiS: naszą jedyną opcją jest wspieranie Ukrainy tak długo, jak to będzie konieczne

Charles Michel dla "Faktów o Świecie" TVN24 BiS: naszą jedyną opcją jest wspieranie Ukrainy tak długo, jak to będzie konieczne

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS