Fakty - oglądaj online

  • Foto: Fakty TVN | Video: Piotr Świerczek / Fakty TVN
  • "Pewnego dnia się uśmiechnę". Nowe życie pani Joanny
  • Miś na długie zimowe wieczory. Szansa na piękny gest przed świętami
Błąd serwisowy?

Niezawodny fotel K-36 pod Pasłękiem zawiódł. "Kapitan Sobański nie powinien zginąć"

Polskie MiG-i wracają do lotów po czteromiesięcznym uziemieniu. Wojsko zapewnia, że są bezpieczne, choć nie ujawnia dlaczego w katastrofie pod Pasłękiem zginął pilot. Jego koledzy mają swoje zdanie na ten temat. O tym, co ich zdaniem zawiodło, opowiadają dziennikarzom.

MiG-29 przez prawie 30 lat dobrze służył polskim Siłom Powietrznym, ale według ostatnich zapowiedzi - postsowiecki sprzęt ma odejść na emeryturę. Minister obrony chce przyspieszyć program zakupu nowych myśliwców. Są to konsekwencje śmiertelnej katastrofy z lipca 2018 roku i masowej krytyki byłych pilotów wojskowych.

- Kapitan Sobański nie powinien zginąć z tych powodów, z jakich zginął - uważa Tomasz Łyżwa, emerytowany pilot wojskowy.

Pierwszy o kulisach katastrofy poinformował "Onet". Byli piloci zwrócili uwagę dziennikarzy na Wojskowe Zakłady Lotnicze numer 2 w Bydgoszczy, które remontowały samoloty MIG-29 i Su-22. Remont dotyczył też fotela katapultowego, który nie zadziałał prawidłowo podczas ostatniego wypadku.

- Kulisy całej tej afery pokazały że w wojsku brakuje systemu nadzoru i kontroli nad odbiorami wyremontowanego sprzętu - twierdzi Edyta Żemła, dziennikarka portalu "Onet.pl".

Po śmiertelnym wypadku wojsko zaczęło sprawdzać fotele katapultowe. Zakład remontowy musiał wprowadzić zmiany. Jednak nie chce przyznać - jakie. Leszek Walczak, prezes WZL2 w Bydgoszczy poinformował reportera TVN24, że oficjalny komentarz zostanie wydany dopiero wtedy, kiedy ukaże się ostateczny protokół. Fotel K-36 ratował życie pilotów wiele razy. Jednak w katastrofie pod Pasłękiem nie otworzyła się czasza spadochronu.

Zginęło 189 osób. Raport: samolot był "niezdatny do lotu" dzień przed katastrofą

Samolot indonezyjskiej linii Lion Air, który w październiku rozbił się na Morzu Jawajskim, nie był w pełni sprawny już podczas swojego przedostatniego lotu dzień wcześniej - poinformowali prowadzący śledztwo. 29 października w katastrofie zginęło...

Zaczęto improwizować z naprawami

Myśliwiec MiG-29 to sowiecka konstrukcja z lat 80. Na jej pokładzie znajduje się teoretycznie niezawodny fotel K-36. Kiedy pilot czuje się zagrożony, to szarpie za podwójny uchwyt. 13 różnych naboi pirotechnicznych rozpoczyna proces katapultowania. Cały proces, wraz z wyrzuceniem fotela z kabiny, trwa niecałą sekundę. Kolejne 3 sekundy zajmuje otwarcie spadochronu i automatyczne odcięcie pilota od fotela.

Jednak zaburzenie opisanej wyżej sekwencji powoduje, że nie jest uruchamiany kolejny etap. Według pilotów - w polskim MiG-u, w rurze z nabojem znajdował się zbyt mocny pierścień, który zablokował odstrzelenie zagłówka. Spadochron się nie rozłożył. Pilot, wraz z przypiętym do siebie fotelem, runął na ziemie. Raportu z badania wypadku wciąż nie ma.

Do redakcji "Faktów" wpłynęło stanowisko rosyjskiego producenta w sprawie fotela K-36, z którego wynika, że śmiertelny wpadek może być spowodowany albo zbyt późno podjętą decyzją o katapultowaniu się, albo nieprawidłowym użytkowaniem urządzenia. Nasze fotele nie mogą być serwisowane pod nadzorem Rosjan, bo jesteśmy w innym bloku militarnym.

- Aby podtrzymać życie tych samolotów, zaczęto improwizować. Zakład dorabiał części samodzielnie lub sprowadzano części z różnych źródeł w tym niepewnych typu Armenia, Uzbekistan, Iran - twierdzi Tomasz Łyżwa.

Ministerstwo w ostatnim oświadczeniu zaprzecza ukrywaniu jakichkolwiek informacji w sprawie katastrofy, a w przypadku wykrycia przez komisje uchybień zapowiada wyciągniecie konsekwencji.

Autor: Piotr Świerczek / Źródło: Fakty TVN

Dowiedz się więcej...

Komentarze (4)

Dodaj komentarz do artykułu
domyślny avatar
Zaloguj się, aby dodać komentarz
Dodaj komentarz do artykułu
domyślny avatar
  • Udostępnij komentarz w:
  • ikona twitter
  • ikona facebook
  • ikona google plus
publikuj
Właśnie pojawiły sie nowe () komentarze - pokaż
Forum jest aktualizowane w czasie rzeczywistym
Anarcho68
Anarcho68

Do końca 2013 roku fotele wyrzucane z posowieckich maszyn bojowych polskiego lotnictwa były serwisowane przez rosyjskie firmy!

To się zmieniło po zajęciu przez Rosję Krymu i zainicjowaniu przez Rosję działań prorosyjskich "separatystów" ze wschodniej Ukrainy, na początku 2014 roku...

  • Tyle osób ocenia komentarz pozytywnieOstatnio ocenili:
      0
    • Tyle osób ocenia komentarz negatywnieOstatnio ocenili:
        0
      • zgłoś naruszenie
      zamknij
      janko_emigrant
      janko_emigrant

      Skoro jesteśmy w innym bloku militarnym to wszystkie MiGi i SU powinny iść na złom.

      • Tyle osób ocenia komentarz pozytywnieOstatnio ocenili:
          0
        • Tyle osób ocenia komentarz negatywnieOstatnio ocenili:
            0
          • zgłoś naruszenie
          zamknij
          turwal
          turwal

          Niech wraca Macierewicz i dalej dewastuje siły zbrojne.
          Suwerenie pomyśl na kogo oddasz głos w wyborach parlamentarnych !!!

          • Tyle osób ocenia komentarz pozytywnieOstatnio ocenili:
              0
            • Tyle osób ocenia komentarz negatywnieOstatnio ocenili:
                0
              • zgłoś naruszenie
              zamknij
              polmuz
              polmuz

              Maciarewicz to wyjaśni :)))

              • Tyle osób ocenia komentarz pozytywnieOstatnio ocenili:
                  0
                • Tyle osób ocenia komentarz negatywnieOstatnio ocenili:
                    0
                  • zgłoś naruszenie
                  zamknij
                  Zasady forum
                  Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Fakty TVN nie ponoszą odpowiedzialności za treść opinii.

                  Pozostałe informacje

                  tvnpix