"Chcemy robić to jak najlepiej, ale brakuje ludzi". Ponad 6500 nowych zakażeń

14.10.2020 | "Chcemy robić to jak najlepiej, ale brakuje ludzi". Ponad 6500 nowych zakażeń
14.10.2020 | "Chcemy robić to jak najlepiej, ale brakuje ludzi". Ponad 6500 nowych zakażeń
Krzysztof Skórzyński | Fakty TVN
14.10.2020 | "Chcemy robić to jak najlepiej, ale brakuje ludzi". Ponad 6500 nowych zakażeńKrzysztof Skórzyński | Fakty TVN

Ministerstwo Zdrowia poinformowało o ponad 6500 zakażonych koronawirusem. 116 osób zmarło. Godzinami trzeba było w środę czekać w kolejce na wykonanie testu. Były szpitale, które nie były w stanie przyjmować chorych.

Mówienie dziś, że wszystko jest pod kontrolą to czarowanie rzeczywistości. Potwierdzeniem mogą być kolejki do mobilnych punktów pobrań w celu wykonania testu na obecność koronawirusa - w Warszawie, Krakowie czy we Wrocławiu.

W całej Polsce potrzeby pacjentów zaczynają być większe niż możliwości laboratoriów.

- Nie jesteśmy w stanie przyjąć wszystkich. Niestety, część osób odchodzi z kwitkiem, bo kolejki są bardzo duże - mówi dr Tomasz Anyszek, pełnomocnik zarządu do spraw medycyny laboratoryjnej spółki Diagnostyka. Eksperci zaznaczają, że gdyby można było wykonać więcej testów, to nowych, potwierdzonych przypadków zakażeń koronawirusem byłoby jeszcze więcej.

W środę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 6526 nowych przypadkach zakażenia SARS-CoV-2. To największy bilans od początku epidemii w Polsce. Resort przekazał też informację o śmierci 116 osób, u których stwierdzono zakażenie.

- To jest liczba wskazująca na wzrost ciężkości przebiegu epidemii, a nie tylko na rozprzestrzenianie się wirusa w populacji - zwraca uwagę profesor Andrzej Fal, kierownik Kliniki Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie.

Rzecznik prasowy resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz w środę na konferencji prasowej przekazał, że ze względu na tak wysoki dobowy wzrost zakażeń, resort "zmierza w kierunku ogłoszenia ponad stu powiatów jako czerwonych".

Jest bardzo prawdopodobne, że czerwoną strefą zostanie objęta Warszawa. Wówczas skrócone zostaną godziny pracy barów i restauracji, a niewykluczone, że do piątku rząd wprowadzi jeszcze nowe, kolejne restrykcje.

Lekarze biją na alarm

Tylko we wtorek ponad 400 nowych pacjentów trafiło na "koronawirusowe" oddziały szpitalne, na które trafią osoby z silnymi lub bardzo silnymi objawami.

Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej profesor Andrzej Matyja podkreśla, że skutecznym wyjściem w obecnej sytuacji epidemiologicznej może być uruchomienie wojskowych szpitali polowych.

- Wojsko Polskie dysponuje szpitalami polowymi i to jedyna droga, by tworzyć nowe łózka, a nie przesuwać z oddziału na oddział - zaznacza profesor.

W całym województwie lubelskim tylko w kilku szpitalach są jeszcze pojedyncze wolne łóżka na oddziałach dla chorych na koronawirusa. Na gwałt są organizowane w innych placówkach, ale to wiąże się z wypisywaniem pacjentów z innymi schorzeniami.

W szpitalu Kędzierzynie-Koźlu mają pojawić się nowe miejsca, ale chorymi na koronawirusa opiekuje się tu zaledwie dziewięciu lekarzy. W tym urolog, ginekolog, chirurg i ortopeda.

- Chcemy robić to jak najlepiej, ale brakuje ludzi. Byliśmy przygotowani do innej roli - mówi Jacek Mazur, zastępca dyrektora do spraw medycznych szpitala w Kędzierzynie-Koźlu.

Dlatego w apelach lekarzy i dyrektorów szpitali nie chodzi o wzbudzanie paniki, a o opisanie rzeczywistości w jakiej właśnie znalazła się polska ochrona zdrowia.

Pokłosie słów wicepremiera

We wtorek wicepremier Jacek Sasin w w Polskim Radiu mówił o walce z pandemią COVID-19. Polityk przekonywał, że Polska dysponuje odpowiednią liczbą łóżek szpitalnych, respiratorów i innych środków medycznych. Jednocześnie zaznaczył, że jednak "występują problemy".

- Tym problemem jest chociażby zaangażowanie personelu medycznego, lekarzy - stwierdził Sasin.

Niestety nie wszyscy stawiają się na wezwania wojewody. Na Śląsku do pracy stawiła się tylko połowa. Z kolei druga połowa nie stawiła się nie dlatego, że nie chciała.

- To były albo zwolnienia z powodu choroby, albo osoby, które przebywały w kwarantannie, albo lekarze i pielęgniarki, które też już były zakażone - tłumaczy rzeczniczka prasowa wojewody śląskiego Alina Kucharzewska.

Wicepremier Sasin obarcza - jakąś, bo nie mówi jaką - część lekarzy odpowiedzialnością za sytuację w służbie zdrowia. Chociaż to właśnie lekarze pierwsi bili na alarm, że jesień będzie najtrudniejsza.

- To jest próba zepchnięcia odpowiedzialności na wszystkich poza sobą - ocenia poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz.

- Sądzę, że te słowa były powiedziane w emocjach - mówi Bolesław Piecha z Prawa i Sprawiedliwości.

Autor: Krzysztof Skórzyński / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Ten koszmar się nie kończy, dzieci w Gazie umierają z głodu. Zdjęcia w materiale są drastyczne. Bez prądu, bez jedzenia i bez nadziei. Kiedy z samolotów zrucana jest do wody pomoc humanitarna, ludzie toną, kiedy chcą do niej dotrzeć. 

Klęska humanitarna w Gazie. Izrael szykuje się do operacji w Rafah, gdzie jest milion uchodźców

Klęska humanitarna w Gazie. Izrael szykuje się do operacji w Rafah, gdzie jest milion uchodźców

Źródło:
Fakty TVN

Sprawca zabójstwa został zatrzymany po 26 latach. Kiedy miał 22 lata, zabił kolegę z pracy. Tak twierdziła policja i prokuratura, ale nie było świadków, ani odcisków palców. Nie było też możliwości zbadania DNA. Czasy się zmieniły, możliwość już jest. Jakim tropem zatem szli policjanci z archiwum X?

W młodości zabił kolegę. Policjanci z archiwum X zatrzymali go 26 lat później

W młodości zabił kolegę. Policjanci z archiwum X zatrzymali go 26 lat później

Źródło:
Fakty TVN

Pani Wiktoria z Jasła (woj. podkarpackie) przez kilka lat żyła ze złośliwym guzem w piersi. Kobieta bała się operacji i nie konsultowała swojego stanu ze specjalistą, a zmiana stale rosła. Guz utrudniał jaślance codzienne czynności – kobieta nie mogła się schylać, bo przewracała się pod jego ciężarem. Po operacji okazało się, że ważył blisko 10 kilogramów.

Bała się operacji, żyła z guzem piersi większym od głowy

Bała się operacji, żyła z guzem piersi większym od głowy

Źródło:
tvn24.pl

Odwołanie dowódcy Eurokorpusu odbyło się zgodnie z procedurami, a sojusznicy zostali poinformowani - zapewniał na naszej antenie wicepremier i szef resortu obrony, Władysław Kosiniak-Kamysz. W środę po południu Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało o wszczęciu wobec generała Jarosława Gromadzińskiego postępowania kontrolnego przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego (SKW). Generał Gromadziński w trybie natychmiastowym stracił dowodzenie Eurokorpusem i ma wrócić do kraju. On sam w internetowym wpisie zapewnił, że nie ma sobie nic do zarzucenia.

Trzęsienie ziemi po odwołaniu gen. Gromadzińskiego. "Te wątpliwości muszą mieć charakter poważny"

Trzęsienie ziemi po odwołaniu gen. Gromadzińskiego. "Te wątpliwości muszą mieć charakter poważny"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nie tylko na sprzęty AGD dla kół gospodyń wiejskich i nie tylko na powiązane siecią zależności fundacje i organizacje. Czy z Funduszu Sprawiedliwości mogła być finansowana także kampania wyborcza Zjednoczonej Prawicy? Posłowie Joński i Szczerba wnioskują do Państwowej Komisji Wyborczej o skontrolowanie wydatków PiS w ostatnich wyborach parlamentarnych. "Agitacja wyborcza poza komitetem wyborczym jest przestępstwem" - przypominają.

Fundusz Sprawiedliwości rozdawał pieniądze, a ziobryści się promowali. Jest wniosek do PKW

Fundusz Sprawiedliwości rozdawał pieniądze, a ziobryści się promowali. Jest wniosek do PKW

Źródło:
Fakty po Południu

Mam wrażenie, że to naprawdę jest dopiero wstęp do grubego wyjaśniania grubych tematów - stwierdził w "Faktach po Faktach" Bartosz Arłukowicz (KO), odnosząc się do działań prokuratury w związku z wydatkowaniem Funduszu Sprawiedliwości. - O tym, czy jest jakaś afera, czy jej nie ma, stwierdza sąd w prawomocnym wyroku - mówił Krzysztof Szczucki (PiS).

Arłukowicz: przestańcie się mazać, chłopaki z PiS-u

Arłukowicz: przestańcie się mazać, chłopaki z PiS-u

Źródło:
TVN24

Chcę ufać, że prezydent rozważa podjęcie sensownej decyzji do ostatniej chwili. Może być jutro, może być dzisiaj, byle byłaby to decyzja słuszna, czyli taka która będzie wiązała się z podpisaniem tej ustawy - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, odnosząc się do noweli ustawy w sprawie dostępności pigułki "dzień po" bez recepty. Prezydencka minister Małgorzata Paprocka przekazała w TOK FM, że Andrzej Duda ogłosi decyzję w piątek.

Oczekiwanie na ruch prezydenta. "Chcę ufać, że rozważa podjęcie sensownej decyzji"

Oczekiwanie na ruch prezydenta. "Chcę ufać, że rozważa podjęcie sensownej decyzji"

Źródło:
TVN24, PAP

Dziś prowadzimy badania i wsłuchujemy się w głos Polaków. Mówią: nie mamy czasu dla rodziny, nie mamy czasu, żeby rodzinę założyć, nie mamy czasu na miłość, przyjaźń, na spacer, na spotkanie ze znajomym - wymieniła w programie "Fakty po Faktach" Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Odniosła się w ten sposób do pomysłu skrócenia tygodnia pracy.

"Nie mamy czasu na miłość". Ministra o planach skrócenia tygodnia pracy

"Nie mamy czasu na miłość". Ministra o planach skrócenia tygodnia pracy

Źródło:
tvn24.pl

Gdy myślimy o wyborach w Stanach Zjednoczonych, to przychodzą nam na myśl dwa nazwiska: Joe Bidena i Donalda Trumpa. Jednak chętnych do Białego Domu jest więcej. Wśród nich jest ktoś, czyje nazwisko jest wszystkim dobrze znane. To Robert F. Kennedy Junior. To postać kontrowersyjna. Jest głośnym aktywistą antyszczepionkowym. Pochlebnie wypowiadał się o Trumpie, a Trump o nim. Szans na Biały Dom nie ma, ale za sprawą poglądów i nazwiska jest jedną z głównych postaci tegorocznej kampanii.

Robert F. Kennedy Jr. kandyduje na prezydenta USA. Jego własna rodzina się od niego odcina

Robert F. Kennedy Jr. kandyduje na prezydenta USA. Jego własna rodzina się od niego odcina

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Po ataku islamistów na salę koncertową w Moskwie Francja wysyła na ulice więcej żołnierzy i rekrutuje do wojsk specjalnych, bo poważnie obawia się zamachów. Latem Paryż będzie gościł igrzyska olimpijskie. Zwiększona czujność służb ma zapewnić turystom spokój. Podobna sytuacja jest w Niemczech, gdzie odbędzie się piłkarskie Euro 2024. Szeroką akcję antyterrorystyczną przeprowadziła w ostatnich dniach Turcja.

Europa obawia się ataku tzw. Państwa Islamskiego. Czekają nas igrzyska olimpijskie i Euro 2024

Europa obawia się ataku tzw. Państwa Islamskiego. Czekają nas igrzyska olimpijskie i Euro 2024

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24