Burmistrz wynosi ze sklepu gazety z krytycznym artykułem. "Gang Olsena"

17.04 | Burmistrz wynosi ze sklepu gazety z krytycznym artykułem. "Gang Olsena"Monitoring Sklepu CREO w Sztumie

Kolejny odcinek z życia i działalności Leszka Tabora, burmistrza Sztumu w województwie pomorskim. Jest nagranie, na którym wynosi lokalne gazety z krytycznym wobec niego artykułem. Siostra burmistrza też je wynosi, tylko z innego sklepu. Prawda wychodzi na jaw, a do akcji wkracza prokuratura.

O takim czytelniku, jak burmistrz miasteczka Sztum na Pomorzu marzy każda gazeta. Czytelnik bierze i wynosi ze sklepu wszystkie egzemplarze lokalnego bezpłatnego tytułu (100 sztuk). "Głosu Sztumu" na półkach brak, za to innym głos odebrało.

- Zabrał wszystkie te gazety. Skoro chciał poczytać, to wystarczyłaby jedna, prawda? - pyta pani Zofia Kiwak, sprzedawczyni z lokalnego sklepu.

- No jaja, robi sobie jaja - stwierdza Jowita Machcińska z "Głosu Sztumu". Dziennikarze gazety zachodzą w głowę, co takiego burmistrza w tym numerze zainteresowało. I to po stokroć.

- Bardzo nam podnosi słupki czytelnictwa. Dziękujemy za to, że nas wspiera - dodała.

"Gang Olsena"

Burmistrz stał się dźwignią reklamy bezpłatnej gazety, a także jej dystrybucji.

- Prawdziwa cnota krytyki się nie boi. Wziąłem te bezpłatne gazety, żeby rozdać moim znajomym i rodzinie - tłumaczy się Leszek Tabor, burmistrz Sztumu. Wychodzi na to, że musi mieć wielu znajomych i liczną rodzinę.

- Mamie dałem, siostrze - zaznaczył. Tyle, że siostra burmistrza, a jednocześnie radna Sztumu i polityczna stronniczka brata, w tym samym momencie, w innym sklepie też wpadła na pomysł, by cały nakład wynieść.

- Gang Olsena - ocenia Marek Olszewski, lokalny działacz Prawa i Sprawiedliwości. Miejska opozycja przypomina, że burmistrz od lat ma kłopot z mediami.

Dał się poznać w całej Polsce, gdy pociął nożem baner z krytycznym wobec niego hasłem. Zarejestrowała to kamera. Innym razem zadbał, by kamery żadnej nie było. Wysłał policjantów, a ci wynieśli ze spotkania w ratuszu niepokornego dziennikarza-operatora.

Teraz burmistrz wynosi gazety, by - jak przypuszczają dziennikarze - mieszkańcy nie przeczytali artykułu o prokuratorskim śledztwie w sprawie jego działek i ich rzekomo zaniżonej wartości.

Główni bohaterowie artykułu w "Głosie" to burmistrz, jego siostra radna - też wierna czytelniczka "Głosu" - i córka radnej, czyli siostrzenica burmistrza, jednocześnie pani prokurator. Pracuje w tej samej prokuraturze, która sprawę oświadczeń majątkowych burmistrza umorzyła.

"Internetu nam nie zabierze"

- Wiadomo, że ludzie utrzymują ze sobą kontakty nie tylko zawodowe, ale również towarzyskie - podkreślił Maciej Chełstowski z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa.

Pani prokurator i siostrzenica burmistrza w jednej osobie o śledztwie miała dowiedzieć się już po jego umorzeniu. I od razu przyznała się do pokrewieństwa. - Ja już się wypowiedziałam. Przepraszam - powiedziała.

O tym wszystkim można będzie przeczytać w najnowszym numerze gazety, o ile nie zniknie cudownie ze sklepów.

- Internetu nam nie zabierze - dodaje Jowita Machcińska.

Autor: Jan Błaszkowski / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Monitoring Sklepu CREO w Sztumie

Pozostałe wiadomości

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

Ukraińcy potrafią zadać dotkliwe straty rosyjskiej armii, ale kluczowe wydarzenia dla przebiegu wojny rozgrywają się teraz w Waszyngtonie. Kongres po raz kolejny ma głosować nad pakietem pomocy dla Kijowa. Jeśli będzie na nie, to - według szefa CIA - Ukraina może nie być w stanie dalej walczyć.

USA decydują o pomocy dla Ukrainy. Szef CIA przestrzega przed konsekwencjami braku wsparcia

USA decydują o pomocy dla Ukrainy. Szef CIA przestrzega przed konsekwencjami braku wsparcia

Źródło:
Fakty TVN

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces, ale potrafi dać radość. Ta radość to na przykład lekkie mrugnięcie okiem, to ruch głowy albo wyprostowana noga. Chodzenie, albo jazda na nartach, to już pełnia szczęścia, ale takie szczęście po wybudzeniu ze śpiączki też się zdarza.

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces. "Cieszy nas każde mrugniecie, każde wyprostowanie nóżki"

Wybudzanie ze śpiączki to długi i trudny proces. "Cieszy nas każde mrugniecie, każde wyprostowanie nóżki"

Źródło:
Fakty TVN

Gruzja na politycznym rozdrożu: czy będzie kontynuacja kursu integracji z Europą czy raczej zwrot w kierunku rosyjskich standardów? Rząd w Tbilisi forsuje ustawę o tak zwanych agentach zagranicznych. To kopia rosyjskich przepisów, których celem jest stłamszenie głosu społeczeństwa obywatelskiego. Gruzini manifestują swój sprzeciw, masowo wychodząc na ulice.

Gruzini masowo protestują przeciwko "rosyjskiej ustawie". "Nie chcemy, żeby w naszym kraju było takie prawo"

Gruzini masowo protestują przeciwko "rosyjskiej ustawie". "Nie chcemy, żeby w naszym kraju było takie prawo"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

"Showmen" to tytuł biografii Wołodymyra Zełenskiego, która była pisana w ciągu pierwszego roku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jej autorem jest Simon Shuster - dziennikarz "Time" o ukraińskich i rosyjskich korzeniach, który dorastał jednak w Stanach Zjednoczonych. Shuster postacią Zełenskiego zainteresował się jeszcze zanim ten rozpoczął karierę polityczną. Gdy został prezydentem i zaczęła się inwazja, towarzyszył Zełenskiemu i w schronie w Kijowie i w czasie wyjazdów na front. Shuster przeprowadził też rozmowy z osobami z najbliższego kręgu Zełenskiego. O tym, jak Zełenski z celebryty i komika stał się mężem stanu opowiedział "Faktom o Świecie" TVN24 BiS.

Autor biografii prezydenta Ukrainy: Zełenski stał się przywódcą czasów wojny w stylu Churchilla

Autor biografii prezydenta Ukrainy: Zełenski stał się przywódcą czasów wojny w stylu Churchilla

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24

30 lat temu powstała najbardziej popularna choreografia twista w historii światowego kina. Chodzi o taniec Umy Turman z Johnem Travoltą i kultową scenę z filmu "Pulp Fiction". Jedną z wielu kultowych. Bo film Quentina Tarantino stał się hitem nie tylko na miarę Hollywood i statuetki Oscara. Zaburzona chronologia fabuły, charakterystyczne dla Tarantino przeplatanie humoru i grozy, uwiodły publiczność na całym świecie. Ten film zmienił kino i zmienił życie aktorów, odtwórców głównych ról, którzy po trzech dekadach od premiery spotkali się, by powspominać dawne czasy na planie.

30 lat od premiery "Pulp Fiction". "To film ponadczasowy. Klasyk"

30 lat od premiery "Pulp Fiction". "To film ponadczasowy. Klasyk"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS