Błędy w raportach o przebiegu epidemii? "To się zdarza na całym świecie"

Błędy w raportach o przebiegu epidemii? "To się zdarza na całym świecie"
Błędy w raportach o przebiegu epidemii? "To się zdarza na całym świecie"
Marek Nowicki | Fakty TVN
Błędy w raportach o przebiegu epidemii? "To się zdarza na całym świecie"Marek Nowicki | Fakty TVN

Odgrywające ważną rolę w walce z epidemią COVID-19 sanepidy będą od tej pory odciążone z części biurokracji. Państwowa Inspekcja Sanitarna sprawdza jednocześnie, czy ich dane o rozwoju epidemii są poprawne. Wszystko dlatego, że nastoletni twórca bazy danych o zakażeniach koronawirusem w Polsce dostrzegł różnice między danymi zbiorczymi podawanymi dla niektórych województw a publicznie dostępnymi danymi z powiatowych sanepidów.

Pracownikom sanepidu w całej Polsce w pracy będzie pomagał system SEPIS, który sam zarejestruje chorego i sam zadzwoni do wskazanych osób z komunikatem o kwarantannie.

Zmiany dotyczą też telefonu do sanepidu. Na wszystkie pytania odpowiedzi można będzie teraz szukać na ogólnopolskiej infolinii pod numerem telefonu 22 25 00 115.

- Stacje powiatowe nie muszą już wykonywać tej żmudnej papierkowej pracy. Przy takiej dużej ilości wyników, które w tej chwili mamy, nie muszą już wydawać decyzji papierowych - tłumaczy Wiesława Kostuj, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu.

Koronawirus SARS-CoV-2: objawy, statystyki, jak rozprzestrzenia się epidemia - czytaj raport specjalny tvn24.pl

Sanepidy mają też inne problemy: brakuje pracowników, a ci, którzy są, są przepracowani. Stąd pomyłki i opóźnienia. Od wiosny rząd nie zreformował inspekcji sanitarnej.

- W mojej opinii, jako osoby, która nie pracuje w inspekcji sanitarnej, ale ściśle współpracuje z wieloma placówkami, uważam, że ten czas został źle wykorzystany, żeby nie powiedzieć zmarnowany, dlatego że jakieś próby zostały podjęte, ale efekty tych działań są mizerne - komentuje dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. pandemii COVID-19.

Mówił o tym sam główny inspektor sanitarny. "Sanepid ma twarz starszej, zmęczonej kobiety" - przyznał Jarosław Pinkas w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej".

Kontrola po wpisie nastolatka

Maturzysta Michał Rogalski stworzył bazę danych o epidemii COVID-19 w Polsce i codziennie ją aktualizuje. Na jego dane powoływał się premier. Analizując raporty powiatowych sanepidów, obliczył, że Ministerstwo Zdrowia opublikowało zaniżoną o co najmniej osiemnaście tysięcy liczbę zakażeń z Mazowsza i Śląska. Danych z innych województw nie porównał, bo nie zostały w nich upublicznione pełne raporty z powiatów.

- Problem może być ogólnopolski. Tak jak sprawa jest na Mazowszu i na Śląsku, może się okazać, że trzeba to sprawdzić we wszystkich województwach, bo we wszystkich województwach mogą być "rozjazdy" - ocenia Michał Rogalski.

Wpis Michała Rogalskiegohttps://twitter.com/micalrg

Minister zdrowia po internetowym wpisie nastolatka zarządził kontrolę.

- Do środy ma być oświadczenie ministra Jarosława Pinkasa, głównego inspektora sanitarnego, czy rzeczywiście te błędy zaistniały, a jeżeli zaistniały, to jaki jest sposób rozwiązania - oświadczył Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia.

W Głównym Inspektoracie Sanitarnym urzędnicy sprawdzają, skąd się wzięły błędy i po trzech dniach sprawdzania jeszcze tego nie wiedzą.

- Dlatego, że mówimy o setkach tysięcy rekordów, setkach tysięcy PESEL-i, badań - tłumaczy Jan Bondar, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Profesor Włodzimierz Gut, który doradza głównemu inspektorowi sanitarnemu, nie jest zdziwiony bałaganem w raportowaniu liczby zakażeń. - To się zdarza na całym świecie z powodu Excela. W Anglii zgubiono parę tysięcy, które potem się znalazły, zmieniając zresztą całą dynamikę zakażenia - podkreślił wirusolog.

Sanepidy są systemem nerwowym całej służby epidemiologicznej. Bez ich skutecznego wparcia wygranie z pandemią będzie trudne.

Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Byli ochroniarzami prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i chociaż nie pracowali dla Żandarmerii Wojskowej, to byli tam na etatach. Wiceminister obrony narodowej mówi o skandalu i ujawnia wyniki kolejnego audytu. Jak się okazuje, Żandarmeria Wojskowa była na usługach jeszcze innego polityka PiS-u - Antoniego Macierewicza.

Bliskie relacje Antoniego Macierewicza z Żandarmerią Wojskową. "Działalność usługowo-opiekuńcza"

Bliskie relacje Antoniego Macierewicza z Żandarmerią Wojskową. "Działalność usługowo-opiekuńcza"

Źródło:
Fakty TVN

Przez 25 lat w warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka lekarze dokonali pięciuset rodzinnych przeszczepów wątroby, ratując zdrowie i życie pacjentów. - W zakresie transplantacji wątroby i nerek u dzieci jesteśmy w tej chwili jednym z dwóch największych ośrodków na świecie - podkreśla doktor Marek Migdał, dyrektor Centrum Zdrowia Dziecka.

Centrum Zdrowia Dziecka od 25 lat przeszczepia wątroby. Ich działalność jest osiągnięciem na skalę światową

Centrum Zdrowia Dziecka od 25 lat przeszczepia wątroby. Ich działalność jest osiągnięciem na skalę światową

Źródło:
Fakty TVN

Mamy rosnącą falę zakażeń krztuścem wśród dzieci - alarmują lekarze i dodają, że to niewątpliwie skutki trendu na nieszczepienie dzieci. Z danych wynika, że jest coraz więcej rodziców i opiekunów, którzy nie chcą zabezpieczać dzieci nawet obowiązkowymi szczepieniami. Dziesięć lat temu ich decyzje dotyczyły ponad 12 tysięcy nieletnich, w ubiegłym roku prawie 90 tysięcy.

Coraz więcej rodziców odmawia obowiązkowych szczepień dzieci. Rośnie liczba zakażeń krztuścem

Coraz więcej rodziców odmawia obowiązkowych szczepień dzieci. Rośnie liczba zakażeń krztuścem

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Wyborcy z Trójmiasta postawili na kobiety. Do Gdańska i Sopotu dołączyła Gdynia - miastem będzie rządzić pani prezydent, Aleksandra Kosiorek. W Zielonej Górze z kolei kończy się pewna epoka, w Radomiu bez zmian, a Jastrzębie Zdrój przejmuje Prawo i Sprawiedliwość. 

Samorządowe rozstrzygnięcia w polskich miastach

Samorządowe rozstrzygnięcia w polskich miastach

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Jeżeli ktoś dopuszczał do tego, że prywatne rozmowy przewodniczącego Rady Europejskiej z jego adwokatem, bo ja wówczas reprezentowałem Donalda Tuska, znajdowały się w posiadaniu służb jakiegokolwiek kraju - bez względu na to, czy sojuszniczego, czy nie - to to jest szpiegostwo - mówił w "Faktach po Faktach" poseł KO i adwokat Roman Giertych.

Giertych: podczas inwigilowania Pegasusem doszło do szpiegostwa, a to zbrodnia

Giertych: podczas inwigilowania Pegasusem doszło do szpiegostwa, a to zbrodnia

Źródło:
TVN24

Amerykańska pomoc dla Ukrainy będzie zbawieniem. Oby nadeszła na czas - powiedział w TVN24 generał profesor Bogusław Pacek. Były ambasador Andrzej Byrt mówił z kolei o brytyjskim pakiecie pomocowym, który "jest bardzo znaczący". Stwierdził też, że całe NATO "powinno przestawić swoje przemysły zbrojeniowe".

Ukraińcy "gonią resztkami sił", ale "dostaną to, co jest w tej chwili tlenem"

Ukraińcy "gonią resztkami sił", ale "dostaną to, co jest w tej chwili tlenem"

Źródło:
TVN24

Niemiecka policja zatrzymała asystenta jednego z czołowych polityków Alternatywy dla Niemiec. Mężczyzna jest podejrzany o szpiegowanie na rzecz Chin. To kolejny dowód na to, że europejscy populiści są narzędziem w rękach wrogich sił.

Kolejne kłopoty AfD. Asystent jednego z jej czołowych polityków miał szpiegować dla Chin

Kolejne kłopoty AfD. Asystent jednego z jej czołowych polityków miał szpiegować dla Chin

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Brytyjczycy od samego początku rosyjskiej napaści mocno wspierali Ukrainę - sprzętem, szkoleniami i pieniędzmi. Skąd wzięło się to brytyjskie zaangażowanie? W skrócie: Londyn nie tylko docenia zagrożenie, w którym jest Ukraina, ale sam od lat doświadcza brutalności Kremla na swój sposób.

Brytyjczycy bez wahania wspierają Ukrainę. Sami też doświadczyli agresji putinowskiego reżimu

Brytyjczycy bez wahania wspierają Ukrainę. Sami też doświadczyli agresji putinowskiego reżimu

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS