To ostatni poniedziałek kampanii i ostatnie dni walki o miejsca przy ulicy Wiejskiej. W piątek rozpocznie się cisza wyborcza, a w niedzielę przyjdzie czas na głosowanie. Na finiszu tego wyścigu celem numer jeden jest mobilizacja elektoratu. Komu uda się dodatkowo poszerzyć wpływy i przekonać nieprzekonanych? Próbują wszyscy.
Do ciszy wyborczej pozostało jedynie 5 dni, więc kampanię trzeba rozpocząć już o świcie. Wie o tym i partia rządząca i opozycja. Jedni rozdają kawę, a inni tradycyjnie ulotki. Były prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka zachęcał do głosowania na Lewicę.
Sławomir Neumann zrezygnował z przewodniczenia klubowi parlamentarnemu Platformy Obywatelskiej po ujawnieniu potajemnie nagranych taśm z jego udziałem.
- Trzeba to było też przeciąć. To były słowa, które padały w emocjach i na prywatnym spotkaniu działaczy naszej partii - tłumaczył na antenie radia RMF FM Sławomir Neumann.
Neumanna na konwencji Koalicji Obywatelskiej nie było, a to tam padły deklaracje, jaki kształt będzie miał hipotetyczny rząd. - Będzie to rząd przełomowy pod względem liczby resortów, jakie obejmą kobiety. Czas najwyższy, aby kobiety wzięły się do rządzenia na równi z mężczyznami - zapowiadała Małgorzata Kidawa-Błońska.
Jarosław Kaczyński w ostatnią wyborczą niedzielę odwiedził Krosno, gdzie "jedynką" jest były marszałek Sejmu Marek Kuchciński. - Od początku... zacznę tylko od XXI wieku. Gdy prezes Kaczyński przyjeżdżał w nasze strony, to zawsze wygrywaliśmy - mówił w Krośnie Kuchciński.
"Będziemy zdobywać szczyty i zwyciężymy"
Podczas konwencji Lewicy z głośników dało się usłyszeć utwór o Aleksandrze Kwaśniewskim, który wystąpił na scenie i apelował do wyborców.
- Lewica wraca, Lewica wraca do polskiego życia politycznego - mówił Aleksander Kwaśniewski.
PSL, choć w życiu politycznym obecne od lat, w wyborach z Pawłem Kukizem poszło pod prąd.
- Z prądem płyną śmiecie, a my nie z prądem popłyniemy, tylko pójdziemy i będziemy zdobywać szczyty i zwyciężymy - zapowiadał Władysław Kosiniak-Kamysz.
W podróż wyborczym tramwajem zabrała mieszkańców Wrocławia Lewica.
- To jest tramwaj, który zabierze was daleko od Jarosława Kaczyńskiego i jego kota - mówił Robert Biedroń.
Podróż była bezpłatna.
Autor: Katarzyna Skalska / Źródło: Fakty w Południe
Źródło zdjęcia głównego: tvn24