Ustawa antyprzemocowa w Sejmie. "Dość niewidzialnych dzieci, które krzyczą niemym krzykiem"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Ustawa antyprzemocowa w Sejmie. "Dość niewidzialnych dzieci, które krzyczą niemym krzykiem"
Ustawa antyprzemocowa w Sejmie. "Dość niewidzialnych dzieci, które krzyczą niemym krzykiem"
Katarzyna Kowalska/Fakty po Południu TVN24
Ustawa antyprzemocowa w Sejmie. "Dość niewidzialnych dzieci, które krzyczą niemym krzykiem"

Posłowie zajęli się ustawą antyprzemocową wobec dzieci, która ma być odpowiedzią na głośną w Polsce śmierć 8-letniego Kamila z Częstochowy. O zmiany w przepisach od kilku lat ubiega się Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę.

Ci, którzy na co dzień wspierają ofiary przemocy, w czwartek przed budynkiem Sejmu czekali na potwierdzenie, że politycy wreszcie zrobią to, co do nich należy i zajmą się ustawą antyprzemocową. - Jako adwokatka, która od lat zajmuje się krzywdzonymi dziećmi, nie wyobrażam sobie innego scenariusza, żeby polski parlament mógł powiedzieć, że tej ustawy nie chce uchwalić - mówiła Monika Horna-Cieślak, adwokatka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, która czekała przed Sejmem. - Dość niewidzialnych dzieci, które krzyczą niemym krzykiem - zaapelował jeden z pikietujących przed Sejmem.

To między innymi Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę od czterech lat domaga się zmiany prawa o jeden z kluczowych zapisów. Chodzi o opracowaną na wzór brytyjski analizę śmiertelnych przypadków krzywdzenia dzieci. - Od 2019 roku, nie wiem, czy państwo pamiętacie, ale wtedy z rąk najbliższych zginęło w jednym miesiącu kilkoro dzieci - przypomina Monika Kamińska z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

To właśnie dramatyczna śmierć ośmioletniego Kamila z Częstochowy, chłopca miesiącami okrutnie maltretowanego przez ojczyma, sprawiła, że politycy pochylili się nad nowym prawem. - Celem przedłożonego projektu ustawy jest wprowadzenie rozwiązań, które pozwolą w Polsce zbudować silny i efektywny system ochrony osób małoletnich - powiedział Tadeusz Woźniak, poseł Prawa i Sprawiedliwości i Suwerennej Polski.

Nowelizację złożyli posłowie Suwerennej Polski 12 maja. Pod obrady marszałek Sejmu skierowała ją ponad miesiąc później, dlatego społeczny głos w sprawie projektu nie cichnie. Osoby wspierające ofiary przemocy oczekują ponadpartyjnej zgody i wytężonej pracy nad ustawą, która wprowadza korzystne dla ochrony dzieci rozwiązania. - Bez woli politycznej ta ustawa nie przejdzie - podkreślał jeden z mężczyzn przed Sejmem.

Opozycja deklaruje wolę współpracy w sprawie ustawy, choć mówi, że działania podejmowane są za późno. - To wszystko to ważny krok, ale dopiero pierwszy krok, który wciąż nie wypełnia pełnej koncepcji podmiotowości dziecka - zwracała uwagę Monika Rosa, posłanka Koalicji Obywatelskiej. - Na tę ustawę za długo czekaliśmy - podkreślała Paulina Hennig-Kloska, posłanka Polski 2050.

Z kolei Katarzyna Piekarska, posłanka Koalicji Obywatelskiej, podczas wystąpienia przypomniała, że "przepisy były na wyciągnięcie ręki, podsuwały je organizacje pozarządowe", a posłanka Koalicji Obywatelskiej Anita Kucharska-Dziedzic zwróciła uwagę, że "dzieci trzeba chronić, nawet wbrew ich rodzicom".

Kolejna osoba z zarzutami w sprawie śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy
Kolejna osoba z zarzutami w sprawie śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy

Najważniejsze zmiany

Organizacje pozarządowe wskazują dzisiaj najważniejsze zmiany. Wspomniana już analiza najtragiczniejszych przypadków przemocy, gdzie dzieci giną z rąk oprawców - to jeden ze sposobów, żeby uszczelnić system.

- Oprócz normalnych działań prokuratury, która nadal będzie robiła swoje, zespół ekspertów będzie przyglądał się sytuacji, analizował dokumenty, procedury i zachowania służb, ale też na styku służb po to, żeby zobaczyć, czy były takie momenty w historii pracy z tą rodziną, gdzie można było spróbować coś zrobić inaczej i być może wynik byłby inny, i być może udałoby się uratować dziecko - wyjaśnia Renata Szredzińska, członkini zarządu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Ratowaniu dzieci służyć ma też kolejna zmiana - tzw. kwestionariusz oceny ryzyka. Ma pomóc ma ocenić realne zagrożenie tym, którzy bezpośrednio mają kontakt z doświadczającym przemocy dzieckiem. - Nie będzie tak, że w jednej gminie za coś już będziemy odbierać dziecko, a w drugiej za to samo jeszcze ktoś uzna, że nie ma takiej potrzeby - tłumaczy Szredzińska.

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę proponuje wprowadzenie procedury Serious Case Review
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę proponuje wprowadzenie procedury Serious Case ReviewTVN24

"Nadal jest robione za mało"

Tylko w 2021 roku z domów interwencyjnie odebranych zostało ponad 1300 dzieci. W tym samym roku sądy wydały 8 tysięcy decyzji o odebraniu praw rodzicielskich. - Ponieważ to się ciągle dzieje, to wydaje mi się, że nadal jest robione za mało - ocenia jeden z pikietujących przed Sejmem.

Nowelizacja przewiduje też obowiązkowe szkolenia dla sędziów sądów rodzinnych, doprecyzowuje kwestie wysłuchań pokrzywdzonych dzieci i wprowadza instytucję reprezentanta prawnego. Projekt przewiduje też wprowadzenie standardów opieki nad dziećmi w instytucjach - tzw. kodeks bezpiecznych relacji i konkretne ścieżki postępowania w razie przypadków nadużyć.

- Projekt, przedstawiony przez grupę posłów, odpowiada na wiele wystąpień generalnych, które przez Rzecznika Praw Dziecka były w wielu aspektach wielokrotnie przedstawiane - mówił w Sejmie Mikołaj Pawlak, rzecznik praw dziecka.

CZYTAJ WIĘCEJ O "USTAWIE KAMILKA"

Rzecznik Praw Dziecka nowelizację przyjmuje z zadowoleniem. Jego poprzednik mówi o potrzebnym, ale niewystarczającym łataniu systemu. Marek Michalak, który przed końcem kadencji przygotował nowy Kodeks rodzinny, dzisiaj podkreśla, że potrzebne jest znacznie szersze podejście do kwestii praw dziecka.

- Mówię o strategii walki z przemocą, strategii ochrony dzieci na każdej płaszczyźnie, w tym ich zdrowia psychicznego. Na pewno warto wrócić do ratyfikacji trzeciego protokołu do konwencji o prawach dziecka, bo musi być wyraźny sygnał: dzieci są ważne nie tylko wtedy, kiedy jest głośno, nie tylko wtedy, kiedy dojdzie do tragedii, ale zawsze są ważne - zwraca uwagę Michalak.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu TVN24

Pozostałe wiadomości

Od dziś żadna kobieta nie będzie musiała udowadniać, że się broniła, stawiała opór i walczyła z gwałcicielem. Brak zgody na seks to podstawa definicji gwałtu. Karane będzie wykorzystywanie kobiet odurzonych czy nieprzytomnych. Ale domniemanie niewinności pozostaje.

"Do tej pory odsyłano je z kwitkiem. Dzisiaj będą objęte ochroną prawną"

"Do tej pory odsyłano je z kwitkiem. Dzisiaj będą objęte ochroną prawną"

Źródło:
Fakty TVN

Donald Tusk prosi Rafała Brzoskę o pomoc, a Mateusz Morawiecki deklaruje współpracę. Zachowanie byłego premiera w Prawie i Sprawiedliwości wzbudziło sprzeciw, zaskoczenie i krytykę. Głos w tej sprawie zabrali też kandydaci na prezydenta. 

Morawiecki o krytyce kolegów z partii. "Jeden wpis czytałem, ale już zapomniałem"

Morawiecki o krytyce kolegów z partii. "Jeden wpis czytałem, ale już zapomniałem"

Źródło:
Fakty TVN

"Sytuacja międzynarodowa jest na tyle poważna, że nie możemy sobie pozwolić na kłótnie w kraju" - napisał premier, apelując, by politycy zawiesili spory "na temat wojny i pokoju w Ukrainie i jedności wobec zagrożeń ze Wschodu". Czy odpowiedź na to wezwanie widać i słychać w kampanii kandydatów na prezydenta?

Waży się przyszłość Ukrainy. Co na to kandydaci?

Waży się przyszłość Ukrainy. Co na to kandydaci?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Policja na rondzie Inwalidów w Łodzi wystawia rekordową w skali całej Polski liczbę mandatów. W zeszłym roku było ich prawie siedem tysięcy na łączną kwotę prawie trzech i pół miliona złotych. Na skrzyżowaniu od kwietnia ubiegłego roku działa system kamer, który rejestruje przejazd na czerwonym świetle.

Na tym skrzyżowaniu kierowcy najczęściej łamią prawo. Mandaty na 3,5 miliona złotych

Na tym skrzyżowaniu kierowcy najczęściej łamią prawo. Mandaty na 3,5 miliona złotych

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To jest takie biznesowe podejście do polityki, czyli bardzo twarde warunki na początku - powiedział były minister spraw zagranicznych z Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Schetyna o rozmowie prezydentów USA i Rosji. - Nie możemy liczyć na pomoc z zewnątrz, bo jej po prostu nie będzie. Umiesz liczyć? Licz na siebie. To jest ten czas - ocenił gość "Faktów po Faktach".

"To jest biznesowe podejście do polityki"

"To jest biznesowe podejście do polityki"

Źródło:
TVN24

Trzeba tłumaczyć wszystkim, że miejsce Ukrainy jest w NATO, a nie w łapach Putina - powiedział w "Faktach po Faktach" kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski. Mówił też, że jeżeli Władimir Putin będzie mógł zakończenie wojny w Ukrainie "przedstawić jako swój sukces, to będzie oznaczać osłabienie bezpieczeństwa nie tylko Europy i Polski, ale również Stanów Zjednoczonych".

"Miejsce Ukrainy jest w NATO, a nie w łapach Putina"

"Miejsce Ukrainy jest w NATO, a nie w łapach Putina"

Źródło:
TVN24, PAP

Prezydent USA Donald Trump przekazał, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem, prawdopodobnie w Arabii Saudyjskiej. Wcześniej z przywódcą Rosji rozmawiał telefonicznie. Trump po raz kolejny decyduje się nawiązać relację, która potencjalnie niesie ze sobą niebezpieczeństwo.

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

Źródło:
CNN

Luka Donczić trafił z Dallas Mavericks do Los Angeles Lakers. Kibice drużyny, która swoją gwiazdę straciła, zorganizowali regularne protesty, a odpowiedzialny za to wszystko manager dostaje pogróżki.

Wściekłość w Dallas, euforia w Los Angeles. Transfer jednego koszykarza wzbudził duże emocje

Wściekłość w Dallas, euforia w Los Angeles. Transfer jednego koszykarza wzbudził duże emocje

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS