"Marzenia o białej sukni trzeba było odłożyć". Naboje do pistoletu w prezencie ślubnym

"Marzenia o białej sukni trzeba było odłożyć". Naboje do pistoletu w prezencie ślubnym
"Marzenia o białej sukni trzeba było odłożyć". Naboje do pistoletu w prezencie ślubnym
Michalina Czepita | Fakty w Południe
"Marzenia o białej sukni trzeba było odłożyć". Naboje do pistoletu w prezencie ślubnymMichalina Czepita | Fakty w Południe

Powstanie Warszawskie miało trwać maksymalnie trzy doby. Na tyle mieli być przygotowani. Walczyli 63 dni. Codziennie musieli żegnać najbliższych, z którymi ramię w ramię brali udział w walkach. Wielu z nich to byli młodzi ludzie, którzy dopiero wkraczali w dorosłość. Uczyli się kochać i zawiązywali pierwsze przyjaźnie. Niektóre przetrwały do dzisiaj. 


ZOBACZ CAŁY ODCINEK "FAKTÓW W POŁUDNIE" W TVN24GO

63 dni walki i 63 niespokojne noce. Powstanie Warszawskie to czas, kiedy ludzie żyli w ciągłym strachu i obawiali się o własne życie, ale nawet w tak trudnych i niebezpiecznych czasach rodziły się miłość i przyjaźń.

Irena Paśnik i Andrzej Pląskowski poznali się w czasie Powstania Warszawskiego. - To był chyba przypadek. Czuliśmy do siebie przyjaźń. Ośmielę się powiedzieć młodzieńczą przyjaźń. Zawsze przeżywałyśmy każde pójście kolegów do akcji. Czekałyśmy z niecierpliwością, czy wrócą wszyscy - wspomina Irena Paśnik.

Gdy powstanie się skończyło - ich drogi się rozeszły. Kilka lat temu ponownie spotkali się w Muzeum Powstania Warszawskiego.

- Siedziałem i nagle patrzę: idzie. Boże kochany to ona! Prawda? - wspomina Andrzej Pląskowski.

- I było "a wiesz?", "a pamiętasz?". I to jest do dzisiaj, jak się spotykamy - dodaje Irena Paśnik.

- Typowe spotkanie żołnierzy różnych płci, ale żołnierzy - kwituje pan Andrzej.

Trudy małżeństwa

Gdy wybuchło Powstanie - Halina Jędrzejewska, pseudonim "Sławka" - miała 18 lat. Była sanitariuszką. Swojego przyszłego męża poznała w sierpniu 1944 roku.

- W pewnym momencie podszedł jakiś kolega, którego ja nie znałam wcześniej. Od nas z oddziału. I mówi: "słuchaj Sławka, może byś się czegoś napiła, jakieś dobrej wody czy coś". No więc napiłam się trochę tej wody i tyle, powiedziałam mu i powiedziałam mu parę ciepłych słów - wspomina Halina Jędrzejewska.

Od tego czasu - zawsze byli razem.

"Opieka serdeczna, ale bojowa"

- Były sytuacja takie, że myśleliśmy, że wyjdziemy z tego, ale były też takie, kiedy uważaliśmy, że szanse na przeżycie tego są bardzo skąpe. Tak się złożyło, że we wszystkich tych sytuacjach byliśmy razem - wspomina Halina Jędrzejewska.

Jak mówią powstańcy - w tych trudnych czasach - największą wartością byli ludzie.

- Taka przyjaźń taka pewność, że ci ludzie, którzy są dookoła mnie, że oni mnie nie zostawią w żadnej sytuacji - wspomina Halina Jędrzejewska.

- Ta grupa... One o nas dbały, żeby jedzenie tam było, ubrania. Była opieka taka serdeczna, ale bojowa - opowiada Andrzej Pląskowski.

W czasie Powstania Warszawskiego ślub wzięło 256 par. Każdego dnia średnio 4 pary wstępowały w związek małżeński. Powstańcy - częściej niż cywile - decydowali się na ślub. Mimo że przyszłość była niepewna i w każdej chwili mogli zginąć.

"Kółka od firanek jako obrączki"

- Te wszystkie marzenia dotyczące białej sukni trzeba było odłożyć, ale takim typowym strojem była biała bluzka i granatowa spódnica - mówi Agnieszka Cubała, autorka książki "Miłość 44".

Ceremonia ślubna państwa Biegów jest najlepiej udokumentowaną uroczystością. Zdjęcia zrobił powstańczy fotograf Eugeniusz Lokajski.

- Myśmy używali tych kółek od firanek jako obrączki. I jakoś mnie na ten ślub w mundur ubrali, dlatego na tych zdjęciach jestem w mundurze. To nie był mój mundur - mówił w wypowiedzi archiwalnej Bolesław Biega.

Po ślubie - zazwyczaj odbywało się przyjęcie weselne. Dzięki temu chociaż na chwilę zapominano o wojnie i toczących się walkach. Prezentami dla młodej pary były: naboje do pistoletu, mydło, skarpetki czy dzień wolny od zadań powstańczych.

Autor: Michalina Czepita / Źródło: Fakty w Południe

Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Powstania Warszawskiego

Pozostałe wiadomości

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Fabuła nowego serialu osadzonego w świecie Diuny skupia się na tym, co działo się przed wydarzeniami znanymi z filmów. Zdradza, jak doszło do trwającego przez pokolenia konfliktu pomiędzy rodami władającymi kosmosem. Odsłania też kulisy działania tajemniczego zakonu sióstr Bene Gesserit. Co ciekawe, w rozmowie z obsadą tej międzynarodowej produkcji pojawił się polski wątek dotyczący Radosława Sikorskiego.

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Polscy seniorzy - kim są, jak żyją, czego potrzebują? Jak młodsi mogą pomóc? Co zrobić, by seniorom żyło się lepiej? W Unii Europejskiej nasze starzejące się społeczeństwo nie jest wyjątkiem. Już jedna piąta z nas to osoby starsze, a według prognozy GUS-u w 2060 roku co trzeci mieszkaniec Polski będzie seniorem. Jak ten fakt zmienia gospodarkę, ochronę zdrowia czy rynek pracy?

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24

Teraz przyjdzie nam się bić o każdy głos, być w każdej nawet najmniejszej miejscowości. Nic tutaj nie jest rozdane, nawet dobre sondaże nie mogą uśpić czujności - mówił w "Faktach po Faktach" pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi, sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński o przyszłych wyborach prezydenckich. Zapewniał też, że kandydat KO Rafał Trzaskowski "będzie miał za sobą armię ludzi".

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

Źródło:
TVN24

W ubiegłym tygodniu w Redzikowie koło Słupska otwarto bazę amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Taką samą - tyle że od lat - ma już Rumunia. W Rumunii powstaje także największa NATO-wska baza w Europie. Dla Sojuszu ten kraj jest istotny między innymi ze względu na jego położenie. Rumunia graniczy z Ukrainą, ale i Mołdawią, której również zagraża rosyjski imperializm. Władze w Bukareszcie znane były z prozachodniego nastawienia, ale ostatnio popularność zdobywają tam siły prorosyjskie. W ten weekend zaczynają się w tym kraju wybory.

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W Salwadorze znajduje się największe więzienie w Ameryce Łacińskiej. Trafiają tam mordercy, gwałciciele i członkowie gangów. Mowa o Centrum Odosobnienia Terroryzmu - CECOT. Więzienie otwarto w ubiegłym roku. Może pomieścić 40 tysięcy osób i zapełnia się błyskawicznie, bowiem w kraju o jednym z najwyższych wskaźników zabójstw na świecie od dwóch lat panuje stan wyjątkowy. Amnesty International przestrzega, iż Salwador doświadcza "stopniowego zastępowania przemocy gangów przemocą państwową". Społeczeństwo jednak taką politykę popiera - pierwsze dane mówią o spadku przestępczości. Telewizji CNN jako jedynej udało się dostać do strzeżonego kompleksu i pokazać, w jakich warunkach przebywają osadzeni.

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Źródło:
CNN