Kacper Tekieli do końca życia pomagał zwierzętom. "To było bardzo skromne i takie głębokie, z serca"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Kacper Tekieli do końca życia pomagał zwierzętom. "To było bardzo skromne i takie głębokie, z serca"
Kacper Tekieli do końca życia pomagał zwierzętom. "To było bardzo skromne i takie głębokie, z serca"
Katarzyna Czupryńska-Chabros/Fakty po Południu TVN24
Kacper Tekieli do końca życia pomagał zwierzętom. "To było bardzo skromne i takie głębokie, z serca"Katarzyna Czupryńska-Chabros/Fakty po Południu TVN24

Ponad 20 tysięcy złotych udało się zebrać podczas zbiórki pieniędzy na pogrzebie Kacpra Tekielego, tragicznie zmarłego męża Justyny Kowalczyk. To właśnie ona poprosiła, by na pogrzeb zamiast kwiatów przynieść datek na schronisko "Promyk" w Gdańsku. Zwierzaki dostaną to, co im najbardziej potrzebne.

"Anioły" - tak darczyńców nazywają pracownicy "Promyka", schroniska dla bezdomnych zwierząt w Gdańsku. Kacper Tekieli był jednym z nich. - Człowiek o promiennym uśmiechu, radości, mega empatii. On skradł nas tym, że przychodził, zostawiał i uciekał. Tak było też ostatnim razem, kiedy przyjechał z karmą - wspomina Katarzyna Zaleska ze schroniska dla bezdomnych zwierząt "Promyk" w Gdańsku.

- Nie było ani jednego zdjęcia przy tym samochodzie, przy wypakowaniu tych darów. Nie było żadnego szumu wokół tego. To było bardzo skromne i takie głębokie, z serca - dodaje Emilia Salach, wicedyrektorka gdańskiego zoo.

Oprócz specjalistycznej karmy wspinacz kilka tygodni temu przywiózł suplementy diety i zabawki, czyli tak zwane ekstrasy, na które z planowego budżetu zwierzaki nie mogą liczyć. - Nawet jak odszedł, to zostanie z nami. Ta kwota, która została wpłacona, jest olbrzymim zaskoczeniem dla nas - przyznaje Emilia Salach.

Wpis Justyny Kowalczyk po śmierci Kacpra Tekielego
Wpis Justyny Kowalczyk po śmierci Kacpra TekielegoTVN24, Facebook/Justyna Kowalczyk - oficjalna strona

Z potrzeby serca

O to, by datkami wspomóc schronisko, kilka dni przed pogrzebem Kacpra Tekieli w mediach społecznościowych prosiła Justyna Kowalczyk - prywatnie żona wspinacza. Jej mąż uwielbiał zwierzęta. - Ten apel był takim właśnie sygnałem, że jesteśmy, oczywiście, w strasznym smutku i żalu, bo to, co się stało, jest rzeczą absurdalnie tragiczną, ale świat jest piękny i patrzymy po prostu do przodu - uważa Piotr Pustelnik, alpinista i himalaista, zdobywcy korony Himalajów i Karakorum.

Dotychczas na konto "Promyka" wpłynęło w ramach zbiórki dziewiętnaście tysięcy złotych. - Czujemy się wyróżnieni. Kupimy im zabawki interaktywne, które będą mogli wykorzystać wolontariusze w zabawach codziennych, w socjalizacji. Kotom kupimy trawę na wolierę. Taką, gdzie nie ma tej trawy jak gdyby z natury - mówi Katarzyna Zaleska.

Tragiczna wyprawa

- W naszej pamięci pozostanie jako taki właśnie na zawsze przyjaciel - zapewnia Emilia Salach. Kacper Tekieli spadł z lawiną podczas próby zdobycia wszystkich czterotysięczników w Alpach. - Zapamiętam go z takiego niezwykle radosnego uśmiechu, z tego charakterystycznego dla niego rogala, którego zawsze miał i który mówił, że to życie jest takie fajne i trzeba je brać garściami. - mówi Piotr Pustelnik.

Pieniądze na rzecz schroniska, w którym mieszka teraz około dwieście psów i kotów, nadal można wpłacać.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu TVN24

Pozostałe wiadomości

Coraz częstsze są przypadki hipotermii nie w górach, ale w mieście i nie podczas spaceru na mrozie, ale podczas spania we własnym, zimnym domu. Najczęściej dotyka to starsze osoby. Policjanci ostatnio pomogli pani Eugenii - rozpali jej w piecu i nanieśli opału.

Nie w górach, a we własnym domu. "Hipotermia miejska" najczęściej dotyka osoby starsze

Nie w górach, a we własnym domu. "Hipotermia miejska" najczęściej dotyka osoby starsze

Źródło:
Fakty TVN

W minionym roku na krztusiec zachorowało ponad 32 tysiące osób w Polsce. W 2023 nie było nawet tysiąca zachorowań. To oznacza 35-krotny wzrost liczby chorych. Lekarze mówią o epidemii krztuśca, ale dodają, że łatwo się przed tym ochronić - wystarczy się zaszczepić.

"Jedna osoba może zakazić nawet 17 osób". Szef GIS: to najpoważniejszy kryzys od ponad 50 lat

"Jedna osoba może zakazić nawet 17 osób". Szef GIS: to najpoważniejszy kryzys od ponad 50 lat

Źródło:
Fakty TVN

Poznańscy okuliści przywracają ludziom wzrok w Afryce od 2018 roku. Kilka dni temu wrócili z Bagandou w Republice Środkowoafrykańskiej. W ramach misji z zaplanowanych 50 zabiegów udało się im przeprowadzić aż 63 operacje oraz 500 konsultacji. Dla miejscowych to była jedyna taka szansa na profesjonalne leczenie.

Polscy lekarze pomagają w miejscu "zapomnianym przez dzisiejszy świat". "Czary tutaj mają się bardzo dobrze"

Polscy lekarze pomagają w miejscu "zapomnianym przez dzisiejszy świat". "Czary tutaj mają się bardzo dobrze"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Waszyngton szykuje się na ceremonię zaprzysiężenia Donalda Trumpa na prezydenta USA. Na uroczystość do stolicy zjadą się światowi liderzy, dyplomaci i politycy. Zapewnić im bezpieczeństwo to jedna sprawa, a druga - utrzymać pod pełną kontrolą demonstracje i protesty, jakie mają towarzyszyć uroczystości.

Przed zaprzysiężeniem Trumpa "pełna gama widocznych i niewidocznych środków bezpieczeństwa"

Przed zaprzysiężeniem Trumpa "pełna gama widocznych i niewidocznych środków bezpieczeństwa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jeśli do wyboru jest możliwość uczestnictwa w ceremonii zaprzysiężenia, a po drugiej stronie realna możliwość wizyty Donalda Trumpa na zaproszenie prezydenta RP w przyszłości, to zdecydowanie warto skupić się na tej drugiej - powiedział w "Faktach po Faktach" szef BBN Jacek Siewiera. Odniósł się w ten sposób do braku zaproszenia dla prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska na ceremonię inauguracji prezydentury Trumpa. 

Szef BBN: marny ze mnie dyplomata, ale wiem coś innego

Szef BBN: marny ze mnie dyplomata, ale wiem coś innego

Źródło:
TVN24

- Wydawało się, że gdzieś są granice, których nie można przekroczyć, a okazuje się, że nie, że kandydat PiS-u może te granice przekroczyć - oceniła wydarzenia na Jasnej Górze posłanka Monika Rosa (KO). - Złe jest to, że w tę pielgrzymkę tak mocno zaangażowali się ojcowie paulini - komentował Piotr Zgorzelski (PSL). Tematem rozmowy w "Faktach po Faktach" była również sprawa ekshumacji polskich ofiar na Wołyniu.

"Wydawało się, że gdzieś są granice, których nie można przekroczyć"

"Wydawało się, że gdzieś są granice, których nie można przekroczyć"

Źródło:
TVN24

Prezydent Korei Południowej został aresztowany i doprowadzony na przesłuchanie przed komisję ds. korupcji. Tym razem policja zmobilizowała odpowiednio większe siły i obrońcy prezydenta dali za wygraną. Przeciw prezydentowi toczy się procedura impeachmentu po tym, jak w grudniu wprowadził nieoczekiwanie stan wojenny w kraju.

"Historyczna chwila" w Korei Południowej. Kilka tysięcy funkcjonariuszy w akcji, w końcu aresztowali prezydenta

"Historyczna chwila" w Korei Południowej. Kilka tysięcy funkcjonariuszy w akcji, w końcu aresztowali prezydenta

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Klapsy zamiast braw - mówi premier Słowacji, komentując incydent w słowackim pałacu prezydenckim. Słowacki student odebrał od prezydenta nagrodę, ale odmówił podania mu ręki. Wytłumaczył się potem w mediach, że jest przeciwny antyukraińskiej i antyunijnej polityce słowackich liderów politycznych. Prezydent się nie obraził, co innego premier. Robert Fico, który stawia na zbliżenie z Rosją, skomentował, że student powinien za brak szacunku dostać nauczkę.

Słowacki student odebrał od prezydenta nagrodę, ale odmówił podania mu ręki 

Słowacki student odebrał od prezydenta nagrodę, ale odmówił podania mu ręki 

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Księżna Kate w ostatnich miesiącach mierzyła się z nowotworem. Część z tego trudnego czasu rozgrywała się w londyńskim szpitalu, gdzie poddawana była chemioterapii i walczyła o zdrowie. Teraz wróciła tam z kamerami, żeby podziękować bohaterom jej historii, czyli lekarzom i służbom medycznym. Czy wróciła zdrowa? "To ulga wiedzieć, że się jest w remisji" - napisała księżna.

Księżna Kate o swojej chorobie: to ulga, że ​​teraz jestem w remisji

Księżna Kate o swojej chorobie: to ulga, że ​​teraz jestem w remisji

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS