Zamiast ratować, wożą pijanych. Ratownicy z łódzkiego pogotowia przypominają: karetka to nie taksówka. Wcześniej "trudnych" pacjentów do izby wytrzeźwień przewoziła straż miejska, ale odmówiła współpracy. Teraz ratownicy są sami. I są w kropce. Bo taki kurs " z procentowym klientem" może opóźnić pomoc dla tych, którzy potrzebują jej naprawdę.
Autor: Aneta Regulska / Źródło: Fakty w Południe
Źródło zdjęcia głównego: tvn24