"Paweł Adamowicz był moim tatusiem". Wzruszające słowa przy sercu ze zniczy


Tysiące zniczy na placu Solidarności w Gdańsku ułożonych w wielkie serce. Kolejny wieczór pożegnania Pawła Adamowicza. - Niewyobrażalne jest to dla ludzi, że nienawiść może być tak wielka - mówiła żona zamordowanego prezydenta. - Wiem, że Paweł jest tu z nami, że będzie dobrym opiekunem tego miasta, a jego śmierć nie pójdzie na marne - mówiła. Dziś kolejny dzień żałoby w mieście. Kolejne uroczystości pożegnalne.

Autor: Tomasz Pupiec / Źródło: Fakty w Południe