Jarosław Kostkowski
Reporter „Faktów” TVN w Poznaniu. W zespole od 2002 roku.

Jarosław Kostkowski
Reporter „Faktów” TVN w Poznaniu. W zespole od 2002 roku.
Jarosław Kostkowski studiował na Wydziale Geografii na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Przygodę z dziennikarstwem zaczynał w studenckim Radiu Bielany. Później były komercyjne stacje radiowe: Radio Toruń i Radio Gra. W tym samym czasie pisał artykuły do "Życia" i "Gazety Pomorskiej".
W TVN24 od początku istnienia stacji, czyli od 2001 roku. Początkowo jako toruński reporter. Do "Faktów" dołączył w 2002 roku. Od 2010 roku jest reporterem programu w Poznaniu.
Jarosław Kostkowski najczęściej przygotowuje do programu materiały na tematy społeczne, ale interesuje się też Dalekim Wschodem i Kresami. Często wyjeżdża na Ukrainę i na Litwę. Z okolic Wilna pochodzi jego rodzina.
Prywatnie Jarosław Kostkowski jest wielkim pasjonatem podróży małych i dużych, Knuta Hamsuna i Kurta Vonneguta, a także poznańskiego kina Muza. Do dziś pozostała mu także miłość do kartografii i do radia nocą.
Najnowsze materiały Jarosława Kostkowskiego:
4 stycznia w Koszalinie doszło do tragicznego pożaru w escape roomie. Zginęło pięć 15-letnich dziewcząt, uczennic klasy 3D Gimnazjum nr 9, obecnie Szkoły Podstawowej nr 18. Zatruły się tlenkiem węgla. W Koszalinie odbyła się msza, po niej kondukt pogrzebowy ruszył na cmentarz. Zmarłe zostały pochowane obok siebie.
czytaj więcej »4 stycznia w Koszalinie doszło do tragicznego pożaru w escape roomie. Zginęło pięć 15-letnich dziewcząt, uczennic klasy 3D Gimnazjum nr 9, obecnie Szkoły Podstawowej nr 18. Zatruły się tlenkiem węgla. W Koszalinie odbyła się msza, po niej kondukt pogrzebowy ruszył na cmentarz. Zmarłe zostały pochowane obok siebie.
czytaj więcej »Maja Kuczyńska ma dopiero 17 lat, na koncie wielkie sukcesy i wielką przyszłość w szalonej dyscyplinie, jaką jest skydiving. W tunelu aerodynamicznym wykonuje nieprawdopodobne ewolucje, a teraz tego samego zaczyna próbować, skacząc ze spadochronem.
czytaj więcej »Niechcący rodzi się nowy mit – i to jaki piękny. Było przecież tak blisko, by zawojować Ligę Mistrzów, gdyby nie to, że Polak potrafi. Schrzanić wygraną sprawę, to jest sztuka.
czytaj więcej »Nie tylko drzewa umierają stojąc. Kiedy stanie ostatnia lokomotywa, świat się pewnie nie skończy, wątpię czy nawet to zauważy. Ja jednak westchnę, żegnając wynalazek poczęty w czasie nazwanym wiekiem pary i elektryczności. Z wieku zrobiły się dwa. Trudno myśleć, że w ogóle może być jakiś wiek, kiedy wyrasta się z marzeń. O parowozach, zapachu sadzy, podróżach.
czytaj więcej »Przejmująca jest cisza w miejscu wypadku. Choć cały czas przychodzą tu ludzie – milczą. Ta cisza oskarża. Stojąc w tym miejscu czułem ból i złość. Relacje świadków, które usłyszałem, zaczynały się tak samo – straszne były pierwsze chwile po wypadku i ta cisza. Spiesząc na ratunek nikt nie oskarżał, nie krzyczał: „morderca”. Kierowca całkiem spokojnie sobie stał.
czytaj więcej »Kolejna śmierć niewinnego dziecka, jeszcze jeden alarm. To, co stało się w Kielcach, może wydarzyć się wszędzie.
czytaj więcej »