Pracownicy magistratu w Szamotułach rozliczani są z każdej minuty. I to dosłownie. W końcu jedna z urzędniczek nie wytrzymała. Z pensji potrącono jej niewielką część wynagrodzenia za dwuminutowe spóźnienia. Nagłośniła sprawę w internecie.
Autor: Paula Przetakowska / Źródło: Fakty w Południe
Źródło zdjęcia głównego: tvn24