Polska wołowina, europejski strach. Czym grozi zjedzenie mięsa z chorych krów?
Odtwarzaj
Polska wołowina, europejski strach. Czym grozi zjedzenie mięsa z chorych krów?
Foto: "Superwizjer" TVN
|
Video: Marta Balukiewicz / Fakty w Południe
Handel wołowiną pod lupą unijnych inspektorów. Na polecenie Komisji Europejskiej eksperci będą badać sprawę nielegalnego uboju chorych i martwych krów. Polska już ponosi konsekwencje afery w ubojniach, ujawnionej przez "Superwizjer" TVN. - Widoczny jest spadek cen i niepokój na rynku - mówi Jerzy Wierzbicki z Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego. A czym grozi zjedzenie mięsa z chorych krów?
Europejskie obawy, unijni inspektorzy i polskie ubojnie. Od poniedziałku ruszają kontrole...
- Ta kontrola, która rozpoczyna się dzisiaj, teoretycznie mogłaby zablokować eksport polskiego mięsa do Unii Europejskiej - mówi Jerzy Wierzbicki.
Przedmiotem kontroli inspektorów jest również reakcja polskich władz. Unijni urzędnicy sprawdzą, czy nie była ona spóźniona. Bo wyjaśnień w tej sprawie domagają się państwa Wspólnoty.
- Decyzje były zdecydowanie spóźnione - mówi Tomasz Patora, dziennikarz "Superwizjera" TVN. - Inspekcja weterynaryjna i policja miały wiedzę o tym, co się tam dzieje od momentu, kiedy wezwaliśmy ich na miejsce, czyli od 14 stycznia. Przez dwa tygodnie nic się nie działo - zauważa.
Dziewięć i pół tony mięsa - tyle do tej pory według Głównego Lekarza Weterynarii pochodzi z nielegalnego uboju i mogło trafić na sklepowe półki. Około dwie i pół tony sprzedano za granicę.
- To jest problem wizerunku Polski na świecie, a to dla nas jest szalenie ważne, musimy przecież wyeksportować ogromną ilość żywności. Przecież jeśli jej nie wyeksportujemy, to my, Polacy, nie zjemy tego wszystkiego - mówił w czwartek w Polskim Radiu minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
We Francji zlokalizowano już całą partię mięsa z chorych krów, pochodzącego z Polski -...
Kwestia spożycia
Minister martwi się o wizerunek i eksport, ale powinno też paść pytanie o polskich konsumentów. Bo to właśnie do krajowych sklepów mogło trafić prawie trzy razy więcej złej jakości mięsa, niż trafiło za granicę. - Takie mięso może zawierać bakterie czy toksyny, ale może też po prostu prowadzić do zaburzeń żołądkowo-jelitowych, takich jak wymioty, biegunki, nudności czy ostre bóle brzucha - wyjaśnia Karolina Kuźbicka, dietetyk.
- Niestety na razie działania ministerstwa, inspekcji weterynaryjnej, ale także branży mięsnej mogę ocenić krótko: to jest dalsza próba zamiatania sprawy pod dywan - mówi autor materiału "Superwizjera" TVN.
Po tym jak "Superwizjer" TVN ujawnił kwitnący w Polsce czarny rynek obrotu chorym i martwym bydłem, materiał wywołał falę reakcji w całej Europie. Szczególnie ostro zareagowały władze Słowacji, bo podejrzane mięso z Polski trafiło m.in. do szkół i restauracji. Litwa już zakazała sprzedaży 80 kilogramów podejrzanego mięsa z Polski. Do Francji trafiło blisko 800 kilogramów. - Mówimy o dziewięciu firmach i 795 kilogramach. Straszne oszustwo, oszustwo gospodarcze i sanitarne w polskiej ubojni - mówił Didier Guillaume, francuski minister rolnictwa. Jozef Biresz, szef słowackiej służby weterynaryjnej, mówił o "skandalu".
Mięso z nielegalnego uboju w polskich rzeźniach trafiło do 14 krajów Unii. Jakie konsekwencje przyniesie wizyta inspektorów, będzie wiadomo pod koniec tygodnia. Do czasu zakończenia prac unijnych ekspertów ministerstwo rolnictwa kontroli nie komentuje.
Autor: Marta Balukiewicz
/
Źródło: Fakty w Południe
Utylizacja zwierząt jest działalnością dochodową, co wie każdy, kto kupował karmę dla psów. Zadanie dla dziennikarzy: zbadać, jakim cudem rolnik albo państwo mają dopłacać do tego interesu.
Tyle osób ocenia komentarz pozytywnieZaloguj się aby oceniaćOstatnio ocenili:
Na czubku drzewa, kilkadziesiąt metrów nad ziemią, na świeżym powietrzu i bez szefa. To praca marzeń - przekonują szyszkarze. Ale też zaznaczają, że trzeba mieć stalowe nerwy, bo praca na wysokości nie jest dla każdego. Zbieracze szyszek właśnie mają swoje żniwa. Z zebranych leśnych plonów może powstać nawet pół miliarda nowych drzew.
Znowu nie ma czym oddychać. W Krakowie, Katowicach i Warszawie od rana jest bardzo źle. Lekarze przypominają - wdychane smogu to wdychanie całej toksycznej mieszanki. Tylko co zrobić, kiedy trzeba wyjść z domu?
Południowa Obwodnica Warszawy powoli zaczyna przypominać normalną trasę szybkiego ruchu. Cała budowa kosztowała 2,5 miliarda złotych. Koniec robót ma nastąpić w sierpniu 2020.
Dyspozytor odmówił przysłania karetki, więc niemowlę do szpitala zawieźli policjanci. Kilkumiesięczna Mia miała wysoką gorączkę, dlatego matka dziewczynki zadzwoniła pod numer alarmowy i poprosiła o wysłanie karetki. W słuchawce usłyszała odmowę. Z pomocą przyjechali policjanci, którzy zawieźli matkę z dzieckiem do szpitala.
Królowa nauk w kiepskiej formie. Z najnowszego raportu NIK wynika, że polskie szkoły uczą matematyki nieskutecznie, ale skutecznie do jej nauki zniechęcają. NIK liczy, kalkuluje i pokazuje, co z tego wynika.
Co innego powiedział nasz klient, a co innego znalazło się w protokole - pełnomocnik austriackiego biznesmena opowiada, jak wyglądało przesłuchanie Geralda Birgfellnera w prokuraturze, a opozycja pyta ministra sprawiedliwości o postępowanie w sprawie Srebrnej i o tajne spotkanie Zbigniewa Ziobry z Jarosławem Kaczyńskim. Konkretnych odpowiedzi brak.
Ruszyła wycinka drzew. Celem jest przekop Mierzei Wiślanej. Jak na razie pracują harvestry - tną drzewa pod okiem policji i leśników. Wycinka ruszyła chwilę po tym, jak wojewoda pomorski wydał decyzję o zezwoleniu na realizację przekopu. Według biura prasowego decyzja posiada rygor natychmiastowej wykonalności. W tle jest sprzeciw ekologów i apel Komisji Europejskiej.
"Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki" - mówi publicznie nowy szef izraelskiej dyplomacji Israel Katz. W reakcji na te słowa premier Morawiecki odwołuje wyjazd do Izraela i oczekuje reakcji. Miał polecieć za niego minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz - ale ostatecznie wylot został odwołany. Do MSZ w Warszawie znów została wezwana ambasador Izraela.
Nowe szczegóły i nowe informacje w sprawie Srebrnej. "Gazeta Wyborcza" publikuje kopię dowodu wypłaty 50 tysięcy złotych, które austriacki biznesmen, według zeznań, na które powołuje się gazeta, miał przekazać w siedzibie PiS. Birgfellner zeznał, że do przekazania pieniędzy miał nakłonić go prezes PiS. Według gazety śledczy próbowali nakłonić Austriaka, by odwołał to twierdzenie. Prokuratura odmówiła komentarza, twierdząc że nie odnosi się do żadnych doniesień medialnych.
Zakończyła się konferencja bliskowschodnia w Warszawie. Światowe media najczęściej cytują słowa Mikea Pence'a - że największym zagrożeniem dla pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie jest Iran. Słowa te - donoszą światowe media - mają pokazywać przesłanie konferencji. "Wiceprezydent jasno dał do zrozumienia, że główny cel to nacisk na sojuszników Stanów Zjednoczonych, by podporządkowali się amerykańskiemu stanowisku w sprawie Iranu" - komentuje CNN.
Ma być łatwo, pewnie i wygodnie. Na razie chętni do skorzystania z usługi "Twój e-PIT" mają kłopoty z zalogowaniem się do systemu, ale resort finansów obiecuje poprawę.
Nowe wątki w sprawie budowy wieżowców przy ulicy Srebrnej w Warszawie. "Gazeta Wyborcza" publikuje fragmenty zeznań austriackiego biznesmena - złożonych w warszawskiej prokuraturze. Z publikacji wynika, że Gerald Birgfellner opowiedział podczas przesłuchania o tym, jak Jarosław Kaczyński miał nakłonić go do wręczenia 50 tys. zł księdzu, który jest członkiem rady instytutu im. Lecha Kaczyńskiego.
Wystąpienie, prasowa relacja, dementi i dyplomatyczne zamieszanie. Ambasador Izraela w Polsce, Anna Azari, została wezwana do ministerstwa spraw zagranicznych. Resort oczekuje wyjaśnień w związku z artykułem w izraelskiej gazecie i wypowiedzią premiera tego kraju. Benjamin Netanjahu w Muzeum Historii Żydów Polskich miał stwierdzić, że "Polacy współpracowali z nazistami". Ambasador dementowała te doniesienia. Polscy politycy oczekują jednak na szersze wyjaśnienia.
Znowu przyszli na Targ Węglowy. Znowu zapalili światełko - światełko dla prezydenta. Półtora tysiąca gdańszczan uczciło pamięć Pawła Adamowicza dokładnie miesiąc po tragicznym ataku nożownika, dokładnie miesiąc po wprowadzeniu żałoby w mieście. Uroczystość symbolicznie zakończyła żałobę.
Adam Glapiński spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą w Pałacu Prezydenckim. Tematem jest jawność zarobków w NBP. Rozmowa ma dotyczyć szczegółów ustawy, która tę jawność gwarantuje. Prezes Narodowego Banku Polskiego nie kryje, że te zapisy mu nie w smak.