Ośmiolatka potrąciła samochodem swojego dwuletniego brata. Dziewczynka bawiła się w samochodzie, w stacyjce były kluczyki. Auto ruszyło i najechało na chłopca. Dwulatek w ciężkim stanie trafił do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Do wypadku doszło w Nowogrodzie koło Łomży.
Zdarzenie miało miejsce w sobotnie popołudnie.
W trakcie rodzinnego spotkania 8-letnia dziewczynka weszła do auta, które stało na podwórku. Jak tłumaczą rodzice, samochód stał otwarty, bo miał zostać umyty.
"Najprawdopodobniej podczas zabawy"
- Ośmioletnia dziewczynka, najprawdopodobniej podczas zabawy, wsiadła do zaparkowanego na posesji citroena. W samochodzie znajdowały się kluczyki. Dziewczynka przekręciła ten kluczyk i najechała na dwuletnie dziecko - relacjonuje policjantka z Łomży.
- Dziecko zostało w stanie ciężkim do szpitala. W tej chwili wyjaśniamy wszelkie okoliczności tego zdarzenia - dodaje.
Po przybyciu policji rodzice dzieci zostali zbadani alkomatem. Byli trzeźwi.
Jak mówił reporter TVN24, szpital nie udziela oficjalnych informacji na temat stanu zdrowia 2-letniego dziecka. Jednak bliscy rodziny podkreślają, że życiu chłopca już nic nie zagraża.
Autor: Piotr Czaban / Źródło: Fakty w Południe
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps