Profesor prawa, była wiceminister, kandydatka do TK. Kim jest Elżbieta Chojna-Duch?

Profesor prawa, była wiceminister, kandydatka do TK. Kim jest Elżbieta Chojna Duch?
Profesor prawa, była wiceminister, kandydatka do TK. Kim jest Elżbieta Chojna Duch?
Jan Piotrowski | Fakty w Południe
Profesor prawa, była wiceminister, kandydatka do TK. Kim jest Elżbieta Chojna Duch?Jan Piotrowski | Fakty w Południe

Kpina i ciąg dalszy upartyjniania Trybunału - tak opozycja ocenia przedstawione przez PiS kandydatury na nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o Krystynę Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza oraz byłą wiceminister finansów w rządzie PO-PSL Elżbietę Chojnę-Duch.

PiS, obok dwojga zawodowych polityków, proponuje jako kandydatów do Trybunału Konstytucyjnego profesor prawa finansowego Elżbietę Chojnę-Duch, która od lat pełniła różne funkcje państwowe. Ona sama przyznaje, że każdy prawnik, a zwłaszcza profesor prawa na emeryturze, marzy o takiej funkcji.

- To jest znana postać w środowisku prawniczym. Pani profesor Chojna-Duch jest specjalistką od finansów publicznych, autorką wielu podręczników dla studentów, wielu monografii - mówi o kandydatce PiS Patryk Wachowiec, prawnik z Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Chojna-Duch jest prawniczką, która od dekad była blisko polityki. Dwukrotnie startowała - bez powodzenia - do Sejmu (w 1993 i 1997 roku). Była dwukrotnie wiceministrem finansów. Pierwszy raz w latach 1994-1995, a drugi - z rekomendacji PSL - w pierwszym rządzie Donalda Tuska (2007-2010). Potem została wybrana do Rady Polityki Pieniężnej.

Osiem lat po tym, jak odeszła z Ministerstwa Finansów, Chojna-Duch obciążała Jacka Rostowskiego w zeznaniach przed powołaną przez PiS VAT-owską komisją śledczą. Na ich podstawie politycy tej partii zgłosili sprawę Rostowskiego do prokuratury. Jacek Rostowski zarzucał, że w zeznaniach Elżbieta Chojna-Duch mijała się z prawdą.

Opozycja uważa, że stanowisko w Trybunale Konstytucyjnym była wiceminister finansów dostaje w nagrodę za swoje zeznania.

Pytana w RMF FM o dwie pozostałe kandydatury polityków PiS, Elżbieta Chojna-Duch stwierdziła, że Krystyna Pawłowicz "pasuje jej znakomicie", a po stronie Stanisława Piotrowicza "staje intuicyjnie".

Pawłowicz i Piotrowicz to aktywni politycy PiS-u, którzy do TK pójdą wprost z Sejmu.

Kandydatury nieuzgodnione

- Mamy do czynienia z ordynarnym zamachem konstytucyjnym - uważa profesor Andrzej Rzepliński, były prezes TK.

- Według mnie, ponieważ narusza godność sędziego, mogą mu cofnąć uprawnienia łącznie z wynagrodzeniem, więc niech się zastanowi - mówi Elżbieta Chojna-Duch, a w sowich słowach odnosi się do byłego prezesa TK.

Opozycja już deklaruje, że nie poprze ani kandydatury Elżbiety Chojny-Duch, ani tym bardziej dwóch pozostałych.

- Jak ja zobaczyłem Piotrowicza i Pawłowicz jako kandydatów, to ja pomyślałem, że to jest jakaś ustawka dla prezydenta Dudy, który wyjdzie dziś, jutro, pojutrze i powie: no nie, dla mnie to są kandydatury, które nie spełniają tych wszystkich przesłanek - twierdzi Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL.

W obozie rządzącym słychać, że troje kandydatów to wyłącznie inicjatywa kierownictwa PiS, która nie była ustalona z koalicjantami.

- Nie były uzgadniane z Porozumieniem. Wkrótce posłowie Porozumienia się spotkają i będziemy rozmawiać z koleżankami, kolegami z Prawa i Sprawiedliwości o tych kandydaturach - mówi Jarosław Gowin.

Autor: Jan Piotrowski / Źródło: Fakty w Południe