Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu chce walczyć z drogowymi piratami. Skoro kierowcy nie stosują się do ograniczeń prędkości, mają się do nich stosować same samochody. Za dwa lata każde auto zjeżdżające z fabrycznej taśmy ma być wyposażone w urządzenie odczytujące znaki drogowe. Jeśli wartość na prędkościomierzu będzie wyższa niż dozwolona, włączy się się alarm albo elektroniczny system ograniczy prędkość. Mrzonki czy drogowa przyszłość?
Autor: Tomasz Pupiec / Źródło: Fakty w Południe TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24