Odwołanie dowódcy Eurokorpusu odbyło się zgodnie z procedurami, a sojusznicy zostali poinformowani - zapewniał na naszej antenie wicepremier i szef resortu obrony, Władysław Kosiniak-Kamysz. W środę po południu Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało o wszczęciu wobec generała Jarosława Gromadzińskiego postępowania kontrolnego przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego (SKW). Generał Gromadziński w trybie natychmiastowym stracił dowodzenie Eurokorpusem i ma wrócić do kraju. On sam w internetowym wpisie zapewnił, że nie ma sobie nic do zarzucenia.
Dowódcą Eurokorpusu został pod koniec czerwca ubiegłego roku, ale jego misja nieoczekiwanie dobiegła końca. Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że generał broni Jarosław Gromadziński stracił stanowisko i musi natychmiast wrócić do kraju. - To się odbywa wszystko zgodnie z procedurami. Jest wszczęte postępowanie kontrolne - poinformował Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej. Postępowanie wobec generała prowadzi Służba Kontrwywiadu Wojskowego. Jak czytamy w komunikacie Ministerstwa Obrony Narodowej, wszystko dotyczy poświadczenia bezpieczeństwa osobowego, i to w związku z pozyskaniem nowych informacji na temat oficera. - Jeżeli się wchodzi na taką ścieżkę, to jest to zawsze sprawa poważna - skomentował Władysław Kosiniak-Kamysz. Na ile poważna, tego wicepremier i szef Ministerstwa Obrony Narodowej nie zdradza.
ZOBACZ TEŻ: Kosiniak-Kamysz o Gromadzińskim: jeżeli się wchodzi na taką ścieżkę, to jest to zawsze sprawa poważna
Mariusz Błaszczak domaga się wyjaśnień
Czy to jest sprawa kryminalna, obyczajowa, szpiegowska? - pytał Konrad Piasecki w programie "Rozmowa Piaseckiego". - Mogę powiedzieć, że zostały wdrożone procedury, które SKW prowadzi. To jest decyzja SKW. Ja jestem minister obrony, otrzymuję informacje - odpowiedział. Dodał również, że nie może powiedzieć, o jaką sprawę chodzi. Mimo wszystko były minister obrony Mariusz Błaszczak, za kadencji którego awansował odwołany generał, domaga się wyjaśnień. "Jeśli podejmuje się decyzje, które wywołują trzęsienie ziemi, trzeba precyzyjnie wyjaśnić, o co chodzi. Tu chodzi o wiarygodność Polski wobec sojuszników" - czytamy w jego wpisie na platformie "X".
- Jeśli będzie zakończone postępowanie, wtedy jest możliwość, mój poprzednik dobrze o tym wie. On zresztą chyba jakoś transparentnie nie informował o sprawie rakiety pod Bydgoszczą - odpowiedział Błaszczakowi publicznie Kosiniak-Kamysz. Generał Gromadziński wydał oświadczenie. Napisał w nim, że nie ma sobie nic do zarzucenia i wierzy, że procedura wszczęta przez SKW zakończy się dla niego pozytywnie.
W Eurokorpusie "zapadają istotne decyzje"
- Ja spokojnie czekam na wyjaśnienie tej sprawy. Na pewno nie jest ona łatwa ani dla polskiego wojska, ani dla ministerstwa - skomentowała Joanna Kluzik-Rostkowska z Koalicji Obywatelskiej.
Sprawa nie jest łatwa, bo dotyczy osoby, która pełniła ważną funkcję. Generał Gromadziński został pierwszym Polakiem, który dowodził Eurokorpusem. To struktura wojskowa szybkiego reagowania, działa na potrzeby Unii Europejskiej i NATO.
- Tam zapadają istotne decyzje mające wpływ na nasze codzienne bezpieczeństwo, dotyczące funkcjonowania Sojuszu w obszarze europejskim, także na wschodniej flance NATO - podkreślił Mirosław Suchoń, poseł Polski 2050.
"Jestem przekonany, że te wątpliwości muszą mieć charakter poważny"
Jarosław Gromadziński wszedł do struktur Eurokorpusu w czerwcu ubiegłego roku. Jego kariera nabrała rozpędu, kiedy rządziła Zjednoczona Prawica. Jednak w związku z tą dymisja polityka raczej nie ma znaczenia. - Sposób funkcjonowania przedstawicieli polskiego państwa w tych strukturach wskazuje na daleko idącą powściągliwość co do zmian kadrowych, co do wykonywania jakichkolwiek ruchów. W związku z powyższym jestem przekonany, że te wątpliwości muszą mieć charakter poważny - ocenił gen. prof. Bogusław Pacek z Uniwersytetu Jagiellońskiego. W piątek generała Gromadzińskiego zastąpi generał broni Piotr Błazeusz. - Studia w USA, niezwykle doświadczony w Polsce i za granicą - wymienił Kosiniak-Kamysz. Dotychczas generał Błazeusz był pierwszym zastępcą szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.
W środę gen. Jarosław Gromadziński zamieścił następujący wpis na Facebooku:
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Eurocorps.org