Trasa jest asfaltowa, dobrze oznakowana i szeroka. Ma wprawdzie kilka kilometrów, ale jest uznawana za najłatwiejszy szlak w Tatrach. Droga do Morskiego Oka – wydaje się, że nie da się na niej zgubić. Turysta jednak potrafi. Starsza kobieta i jej syn postawili na równe nogi ratowników TOPR. Wezwali pomoc, bo nie mogli trafić do celu. Alarmy z błahego powodu to wbrew pozorom wcale nie rzadkość w górach. Na każdy ratownicy muszą reagować.
Autor: Katarzyna Czupryńska-Chabros / Źródło: tvn24