Pracował w ministerstwie, brał udział w symbolicznej egzekucji w Katowicach
Ewa Koziak | Fakty po południu
Jakub K. w 2017 roku wieszał zdjęcia polityków opozycji na szubienicach. Był wtedy delegowany do pracy w ministerstwie sprawiedliwości z Sądu Rejonowego w Gliwicach. Wiceminister Patryk Jaki twierdzi, że resort nic nie wiedział o jego poglądach i zaangażowaniu, a gdy tylko się dowiedział, to delegacja została mu cofnięta. Potem Jakub K. wrócił do Sądu Rejonowego w Gliwicach, gdzie jako asystent sędziego pracował do września 2018 roku. W sprawie symbolicznej egzekucji europosłów po półtora roku śledztwa Jakub K. wciąż nie usłyszał zarzutów.
Autor: Ewa Koziak / Źródło: Fakty po południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Silesia Flesz TVS