Polscy piloci nie mogą latać na myśliwcach MiG-29. Maszyny są uziemione. W całym kraju nie ma ani jednego pilota, który mógłby zasiąść za ich sterami. Wszyscy stracili uprawnienia. W poniedziałek w tej sprawie z pilotami ma rozmawiać dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych. Na spotkanie został zaproszony minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Wszystkie polskie MiG-29 są uziemione od marca, odkąd samolot tego typu rozbił się w okolicy Mińska Mazowieckiego. Pilot katapultował się wówczas i wylądował na spadochronie. Nie ucierpiał nikt na ziemi. Był to czwarty polski MiG-29 utracony wskutek wypadku w ostatnich latach.
W 2016 roku w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku doszło do pożaru samolotu spowodowanego usterką podczas rozruchu technicznego. Samolot spisano na straty.
18 grudnia 2017 rozbił się MiG-29 podchodzący do lądowania w bazie w Mińsku Mazowieckim. Pilot przeżył, chociaż się nie katapultował.
6 lipca 2018 roku MiG-29 z bazy w Malborku rozbił się pod Pasłękiem (woj. warmińsko-mazurskie). Pilot zginął, mimo że się katapultował. W czerwcu tego roku Polska Grupa Zbrojeniowa potwierdziła, że powodem śmierci pilota było wadliwe wykonanie elementu fotela katapultowego, które uniemożliwiło rozwinięcie spadochronu, przez należący do PGZ zakład remontujący samoloty MiG-29.
Decyzja w poniedziałek
Ponieważ przerwa w eksploatacji MiG-29 trwa już ponad pół roku, wszyscy polscy piloci automatycznie stracili uprawnienia do latania tymi myśliwcami. Maksymalny okres, przez jaki pilot może zachować uprawnienia, to właśnie sześć miesięcy bez latania. Aby je odzyskać, piloci powinni teraz przejść ponowne szkolenia.
Eksperci podkreślają, że MiG-29 to dobre maszyny, ale w wojsku polskim są niezwykle wysłużone.
- MiG-29 to samoloty o bardzo dużym potencjale. Problem polega na tym, że te samoloty nie tylko trzeba remontować, ale także trzeba modernizować. Poza tym nie można tego robić "tak sobie", tylko trzeba się rzeczywiście do tego przygotować. Nie wolno wkładać rzeczy, które nie spełniają parametrów, które zapewnił konstruktor, bo wtedy może dojść do wypadku - komentuje komandor Maksymilian Dura z portalu Defence24.pl.
Na poniedziałek zaplanowano spotkanie dowódcy generalnego rodzajów sił zbrojnych z załogami MiG-29. Ma wtedy zapaść decyzja o ewentualnym wznowieniu lotów tych maszyn.
Obecnie piloci MiG-29 trenują na symulatorach albo na samolotach typu Iskra czy Orlik.
Autor: Michał Gołębiowski / Źródło: Fakty po południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych RP