Przez pół roku w Polsce działalność zawiesiło już ponad 110 tysięcy firm. Najwięcej w branżach budowlanej i handlowej. Kolejne tysiące czekają na rozpatrzenie wniosku o zawieszenie działalności.
W restaurację pani Dorota włożyła całe swoje serce. Coś, co budowała przez lata, teraz będzie musiała zamknąć. - Jest mi ciężko, ale koszty przede wszystkim i ceny wszystkich produktów - plus prąd, plus koszty pracownicze - spowodowały to, że goście nie są w stanie już do nas przychodzić - tłumaczy Dorota Rydygier, właścicielka restauracji "Voilà Avignon" w Krakowie. Z podobną sytuacją w całej Polsce mierzą się tysiące takich miejsc. - My, podnosząc o 20 procent ceny, już jesteśmy za drodzy dla gościa. Dla nas za mało, a dla gościa za dużo. Takich zamknięć będzie w tej chwili po sezonie tysiące, już nie będziemy w setki liczyć, tylko po prostu w tysiącach - dodaje pani Dorota.
W pierwszym półroczu, czyli do czerwca 2023 roku, w Polsce działalność zawiesiło już ponad 110 tysięcy firm. Najwięcej w branżach budowlanej i handlowej. To kolejno 27 i ponad 18 tysięcy złożonych wniosków o zawieszenie działalności. - Polacy byli w sytuacji zmniejszania realnych dochodów. Jak na to nałożymy oczywiście jeszcze wysokie stopy procentowe, no to wszyscy, którzy mają kredyty, wiedzą, o czym mówię: mniej pieniędzy do dyspozycji i oszczędzamy - komentuje Marek Zuber, ekonomista.
Efekt jest taki, że wiele przedsiębiorstw się likwiduje lub zawiesza działalność czekając na lepsze czasy. Cierpią dosłownie wszystkie gałęzie polskiej gospodarki, która coraz bardziej spowalnia. W dwóch ostatnich kwartałach mieliśmy spadek PKB - w pierwszym kwartale o trzy dziesiąte procenta rok do roku, a w drugim o pół procenta w ujęciu rocznym. Choć są to konkretne informacje, to politycy partii rządzącej problemu nie zauważają. - Na rynku budowlanym dzieje się dobrze. Założenie a priori, że w Polsce firmy upadają, jest założeniem absolutnie nieprawdziwym - przekonuje Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury. - Polska nadal na tle Europy ma bardzo dobre wyniki gospodarcze - dodaje Bartłomiej Wróblewski z PiS.
Pudrowanie rzeczywistości?
Eksperci widzą to zupełnie inaczej. - Jak popatrzymy sobie na masę innych danych, od produkcji przemysłowej, przez sprzedaż detaliczną, przez nastroje przedsiębiorców, czyli chociażby wskaźnik PMI, wiele wiele innych rzeczy, to absolutnie możemy powiedzieć, że polska gospodarka jest w sytuacji recesyjnej - alarmuje Marek Zuber. - Mamy ją (sytuację recesyjną - przyp. red.) i w liczbach, i w statystyce, i w naszych portfelach. Niestety jest to recesja i ona najprawdopodobniej będzie nam towarzyszyć - dodaje Kazimierz Krupa, publicysta ekonomiczny, Kancelaria "Drawbridge".
Zdaniem opozycji - rząd próbuje tylko pudrować rzeczywistość wmawiając Polakom nieprawdziwe informacje. - PiS nie tylko niszczy polską gospodarkę, ale zabija to, co było w Polakach cechą taką najbardziej charakterystyczną w Unii Europejskiej. Czyli przedsiębiorczość i kreatywność - zaznacza Adam Szłapka z Nowoczesnej.
Rekord w liczbie zawieszonych działalności w Polsce padł w 2022 roku. Wnioski o zawieszenie złożyło wtedy prawie 350 tysięcy przedsiębiorstw. Czy da się coś zrobić, żeby takiej sytuacji uniknąć? Ratunkiem chociaż dla gastronomii mógłby być pięcioprocentowy VAT dla tej branży. - Kupując na zero, a sprzedając na 8 albo 23, musimy w pewnym momencie danego miesiąca zanieść dużo pieniędzy do Urzędu Skarbowego. Nie dajemy rady, naprawdę, mimo szczerych chęci. Mimo tego, że mam ogromną wiedzę, że robię dobre rzeczy, po prostu nie damy rady - przekonuje Dorota Rydygier.
Rząd na te propozycje pozostaje głuchy.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu