Polska przestała spełniać warunki do przyjęcia euro. "Przespaliśmy moment"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Polska przestała spełniać warunki do przyjęcia euro. "Przespaliśmy moment"
Polska przestała spełniać warunki do przyjęcia euro. "Przespaliśmy moment"
Ewa Koziak/Fakty po Południu TVN24
Polska przestała spełniać warunki do przyjęcia euro. "Przespaliśmy moment"Ewa Koziak/Fakty po Południu TVN24

Kiedy zamienimy złotego na euro? Nieprędko. Nie ma ani politycznej woli - minister finansów mówił o tym jasno - ani nie spełniamy warunków, jakie narzuca w tej kwestii Komisja Europejska. Dr Bartłomiej Gabryś z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach ocenia, że nie nastąpi to w ciągu pięciu najbliższych lat. Teoretycznie Polska jest zobowiązana do przyjęcia euro jako członek UE.

Banknoty euro wciąż nie są drukowane na potrzeby Polaków i jeszcze długo takiej potrzeby raczej nie będzie. - Przespaliśmy moment, kiedy spełnialiśmy kryteria konwergencji - mówi dr Bartłomiej Gabryś.

Chodzi o wskaźniki, które powinny spełniać państwa aspirujące do strefy euro. Komisja Europejska co najmniej raz na dwa lata bada to w krajach spoza strefy. Właśnie ukazał się najnowszy raport.

- Jesteśmy w o wiele gorszej sytuacji, niż byliśmy wcześniej, ze względu na to, że w zasadzie nie spełniamy żadnego kryterium - ocenia dr inż. Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW.

Których kryteriów nie spełniamy?

Cztery najważniejsze kryteria dotyczą inflacji, braku nadmiernego deficytu budżetowego, stabilności waluty i długoterminowych stóp procentowych.

- Kulą u nogi jest, rzeczywiście, deficyt budżetowy, który w ostatnich dwóch latach bardzo mocno się zwiększył - informuje Anna Motylska-Kuźma. Deficyt nie może być wyższy niż trzy procent PKB, dług publiczny nie może przekraczać 60 procent PKB, a w związku z przekroczeniem limitu Polsce grozi wszczęcie unijnej procedury nadmiernego deficytu.

KE objęła procedurą nadmiernego deficytu Polskę i sześć innych krajów. Relacja Macieja Sokołowskiego
KE objęła procedurą nadmiernego deficytu Polskę i sześć innych krajów. Relacja Macieja SokołowskiegoTVN24

- Mamy jeszcze jeden poważny kłopot, który się nazywa nasza konstytucja. W konstytucji mamy zapis, który mówi, że w Polsce walutą jest polski złoty - zwraca uwagę Bartłomiej Gabryś.

Ani na zmianę konstytucji, ani na szybką pracę nad przystąpieniem Polski do strefy euro nie zanosi się. Przeciwko temu jest sam minister finansów, o czym niedawno mówił w TVN24.

- Złoty polski odegrał istotną rolę w tłumieniu tak zwanych zewnętrznych szoków ekonomicznych. Mówiąc trochę prostszym językiem, w momencie, kiedy w gospodarce światowej dzieje się źle, złoty traci na wartości, dzięki czemu polski eksport szybko rusza. Dzięki temu między innymi uniknęliśmy recesji w czasie globalnego kryzysu finansowego, więc złoty odgrywa bardzo istotną rolę w polskiej gospodarce i w tej chwili nie ma żadnej dyskusji o przyjmowaniu euro - mówił w kwietniu minister finansów z Koalicji Obywatelskiej Andrzej Domański.

Co ciekawe, minister zgadza się w tym zakresie z prezesem Narodowego Banku Polskiego, który również jest na nie. - Tym, co stracimy, będzie tempo wzrostu - mówił na początku czerwca prezes NBP Adam Glapiński.

W końcu euro w Polsce będzie musiało się pojawić

Przeciwko są też politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy przy okazji ostatniej kampanii przed eurowyborami straszyli Polaków, że euro zagraża polskiej suwerenności.

- Nie powinniśmy wchodzić do strefy euro, bo to nie służy dobrze naszym interesom, dopóki nasza zamożność, zamożność Polaków, jest wyraźnie mniejsza niż w krajach Europy Zachodniej - komentuje Zbigniew Kuźmiuk, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

- Nikt po 2004 roku, odkąd wstąpiliśmy do Unii Europejskiej, nie myślał poważnie o euro i nikt nie dbał o wskaźniki, a Prawo i Sprawiedliwość wręcz bardzo oficjalnie mówiło, że nigdy euro w Polsce - mówi poseł Lewicy Tomasz Trela.

CZYTAJ TAKŻE: Bruksela zabrała głos w sprawie euro w Polsce

W końcu euro w Polsce będzie musiało się pojawić. - Zobowiązaliśmy się przystąpić do strefy euro, przystępując do Unii Europejskiej. Natomiast nie jest określony termin przystąpienia - zaznacza poseł Polski 2050-Trzeciej Drogi Sławomir Ćwik.

- To się zwyczajnie musi nam pod każdym względem opłacać i to musi być rozwiązanie, które harmonijnie zostałoby wdrożone - mówi poseł Koalicji Obywatelskiej Mariusz Witczak.

"Dzisiaj core Unii Europejskiej to ci, którzy są w strefie euro"

Obecnie do strefy euro należy 20 państw. W styczniu ubiegłego roku dołączyła Chorwacja. Siedem państw UE - w tym Polska - jest poza strefą. Z tych siedmiu państw tylko Dania nie musi wprowadzać wspólnej waluty, bo korzysta z klauzuli, która to umożliwia.

- Dzisiaj core Unii Europejskiej to ci, którzy są w strefie euro. Bez względu na to, czy ona ma swoje czasami gorsze czy lepsze dni, ona jest elementem wzmacniającym - mówi Bartłomiej Gabryś.

Według byłego prezesa Narodowego Banku Polskiego Marka Belki, Polska traci na byciu poza strefą euro. - Koszt rozwoju gospodarczego jest u nas wyższy. O te 2-2,5 punktu procentowego kapitał jest droższy. To są miliardy złotych - informował prof. Marek Belka pod koniec maja.

ZOBACZ TEŻ: Polska straciła setki milionów euro za niewykonywanie wyroków europejskich sądów. Wyliczenie NIK

Jednak na ten moment większość Polaków jest przeciwko wprowadzaniu wspólnej waluty. Tylko 13 procent chciałoby, żeby do tego doszło w najbliższych trzech latach.

Sondaż dotyczący wprowadzenia euro w PolsceCBOS dla PAP, 27 maja

- To jest minimum pięć lat, jeśli nie nawet dłuższa perspektywa, mając ciągle na względzie, że to nie tylko kwestie ekonomiczne zadecydują, ale również te wynikające z polskiego prawa - ocenia Bartłomiej Gabryś.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Niewiele ponad rok temu dołączyli do NATO, a teraz są gospodarzami wielkich manewrów Sojuszu, które odbywają się na poligonie zaledwie 100 kilometrów od granicy z Rosją. Żołnierze z 28 krajów ćwiczą obronę wschodniej flanki NATO - nasi wojskowi, oczywiście, też tam są.

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Źródło:
Fakty TVN

Przed budynkiem uczelni protestowało kilkadziesiąt osób, ale w podobnej sytuacji jest kilkaset. Studenci dawnego Collegium Humanum - ci, którzy nie kupowali dyplomów, chodzili na wykłady, zdawali egzaminy - dziś zostali bez dyplomów i dokumentów.

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

Źródło:
Fakty TVN

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Publikacja wyników "wielkiego sondażu" właściwie niczego nie zmienia w podejściu kandydatów na kandydata Koalicji Obywatelskiej. I Rafał Trzaskowski, i Radosław Sikorski wciąż walczą o uwagę oraz o poparcie. Głosowanie w piątek. Wyniki w sobotę. Jak przebiega wybór kandydatów na prezydenta w innych partiach?

"Rozwojowa sytuacja" w PiS, w KO trwa "bratobójcza walka", a Lewica wciąż trzyma w niepewności

"Rozwojowa sytuacja" w PiS, w KO trwa "bratobójcza walka", a Lewica wciąż trzyma w niepewności

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Paweł Kowal ujawnił w "Faktach po Faktach" w TVN24, że w kwietniu spotkał się z senatorem Marco Rubio, który ma objąć wkrótce stery amerykańskiej dyplomacji. Jak relacjonował, swojemu rozmówcy powiedział wprost: - Czy ty sobie zdajesz sprawę, że budżet Ukrainy, ze względu na bezpieczeństwo Unii i NATO, jest zabezpieczany przez środki europejskie? Że każde euro dzisiaj wydane, to jest oszczędzanie, także potencjalnie, twoich dolarów w przyszłości?

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Źródło:
TVN24

Fair play obowiązuje nie tylko na boisku - upominają się piłkarki, oburzone tym, że najważniejszy dla nich turniej sportowy będzie sponsorowany przez Arabię Saudyjską, królestwo, które petrodolarami próbuje wymazać łamanie praw człowieka. Te petrodolary sponsorują ostatnio wiele federacji sportowych - od tenisa po Formułę 1 - a za dziesięć lat to właśnie państwo Saudów ma zorganizować mundial. Głównie dlatego, że innych chętnych nie ma.

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wojna w Ukrainie trwa już tysiąc dni. To tysiąc dni cierpienia, walki o przetrwanie i ukrywania się w piwnicach. Według UNICEF-u od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci. W Charkowie edukacja zeszła do podziemia.

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS