Polaków stać na coraz mniej, ale PiS przekonuje, że jest dobrze. "Mamy do czynienia z ekipą, która wyspecjalizowała się w kłamaniu"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Polaków stać na coraz mniej, ale PiS przekonuje, że jest dobrze. "Mamy do czynienia z ekipą, która wyspecjalizowała się w kłamaniu"
Polaków stać na coraz mniej, ale PiS przekonuje, że jest dobrze. "Mamy do czynienia z ekipą, która wyspecjalizowała się w kłamaniu"
Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24
Polaków stać na coraz mniej, ale PiS przekonuje, że jest dobrze. "Mamy do czynienia z ekipą, która wyspecjalizowała się w kłamaniu"Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24

Stać nas na coraz mniej. Inflacja na poziomie 8,2 procent wcale nie oznacza spadku cen, a jedynie ich wolniejszy wzrost. Jak mówi opozycja - PiS przed wyborami pracuje nad dobrym wrażeniem.

Inflacja jest na poziomie 8,2 procent, stopy procentowe na poziomie 5,75, średnia cena za metr kwadratowy mieszkania w Krakowie wynosi 15 tysięcy złotych, a cena za litr benzyny i diesla niezmiennie - 5,99 złotych.

Rzeczywistość - zdaniem ministra Jacka Sasina - jest dobra. - Nasza polityka jest niezmienna. To jest polityka ochrony Polaków przed skutkami kryzysu, przed skutkami inflacji, innych kryzysów - zapewnia Jacek Sasin, minister aktywów państwowych z PiS.

Czy ta ochrona jest skuteczna? To oceniają ekonomiści. Warto w takim razie przyjrzeć się, jak zmieniała się nasza sytuacja finansowa przez ostatnie cztery lata. - Jak dojdziemy do grudnia, to myślę, że za ten 4-letni okres będzie to około 40 procent wzrostu cen koszyka dóbr i usług konsumpcyjnych - wskazuje Marek Zuber, ekonomista, Akademia WSB. - Jest drożej i nas stać na mniej z bardzo prostego powodu. Ceny rosły cały ten okres roczny, dwuletni, trzyletni szybciej niż rosły nasze płace - dodaje profesor Marian Noga, ekonomista, były członek RPP.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ekonomistka o stopach procentowych: na decyzje wpływają nie kwestie ekonomiczne, ale polityczne

Wrześniowa inflacja jest na poziomie 8,2 procent, co oznacza wolniejszy, ale dalszy wzrost cen. Prezes NBP w swoim spocie jednak mówi o sukcesie w walce z inflacją. Owszem, ona faktycznie spada i po raz pierwszy od lutego 2022 roku jest jednocyfrowa. Jednak - zdaniem ekonomistów - jest ona sztucznie zaniżona. - Te 8,2 procent jest w sytuacji zamrożenia cen prądu, zerowej stawki (VAT - przyp. red.) na żywność, normalnie mamy stawkę 5 procent. To jest także dzięki ręcznemu sterowaniu cenami paliw - wyjaśnia Marek Zuber.

Eksperci mówią, że obniżka cen paliw obniżyła inflację nawet o 0,4 procent. Zdaniem profesora ekonomii Mariana Nogi - inflacja realnie wynosi prawie 10 procent.

Cały czas jest bardzo drogo, cena benzyny może jednak chwilowo cieszyć. - Pomysł, który przyszedł z Węgier, bo tam się udało wygrać wybory, tylko tuż po wyborach od razu poszybowała nie tylko inflacja, ale ceny paliwa, się po prostu może źle skończyć - twierdzi Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej.

GUS: inflacja we wrześniu wyniosła 8,2 procent rok do roku
GUS: inflacja we wrześniu wyniosła 8,2 procent rok do rokuJacek Tacik/Fakty TVN

Słowa rządzących kontra rzeczywistość

Jak mówią politycy opozycji - Prawo i Sprawiedliwość w ostatnich tygodniach wyjątkowo ciężko pracuje, aby pozostawić złudne wrażenie, że jest tanio. - Pan Glapiński ściemnia, bo chwilowo dla kampanii wyborczej obniża stopy procentowe. Pan Morawiecki nie wziął pieniędzy z Unii Europejskiej, przez co nie można walczyć z inflacją. Pan Kaczyński cały czas opowiada, że mamy najniższą inflację w Europie, a statystyki świadczą co innego. Mamy do czynienia z ekipą, która wyspecjalizowała się w kłamaniu - twierdzi Krzysztof Gawkowski z Nowej Lewicy. - Służy temu, żeby Polaków wprowadzić w błąd, żeby myśleli, że rzeczywiście ta sytuacja jest stabilna, że rzeczywiście ceny spadają, że rzeczywiście ceny benzyny już będą niższe. To jest po prostu nieprawda. To jest zbiorowe kłamstwo i próba fałszowania rzeczywistości - dodaje Grzegorz Schetyna z Koalicji Obywatelskiej.

CZYTAJ WIĘCEJ: Rosnące koszty życia w Polsce

Żywność we wrześniu zdrożała o ponad 10 procent rok do roku. Na rynku mieszkaniowym są kolejne rekordy. Średnia cena mieszkania deweloperskiego w Warszawie to już ponad 16 tysięcy, a w Krakowie - 15 tysięcy. W Katowicach odnotowano 7-procentowy wzrost cen w ciągu miesiąca. To efekt uboczny m.in. rządowego programu. - Bezpieczny kredyt 2 procent generalnie bardzo mocno pobudza popyt. Mamy to zderzenie: olbrzymie zapotrzebowanie, mało mieszkań, które są dostępne na rynku. Więc to winduje nam ceny - wyjaśnia Maciej Zięba, Agencja nieruchomości homfi.

Andrzej Szejna: chcemy zaproponować tanie mieszkania na wynajem
Andrzej Szejna: chcemy zaproponować tanie mieszkania na wynajem TVN24

Jeszcze cztery lata temu średnia cena mieszkania z rynku pierwotnego w Warszawie wynosiła 9800 złotych, a w Krakowie blisko 8000 złotych. - Zaryzykuje stwierdzeniem, że nic nie wskazuje na to, żeby ceny miały spadać - dodaje Maciej Zięba.

Teraz stopy procentowe po raz kolejny zostały obniżone. Tym razem o 25 punktów bazowych. - Narodowy Bank Polski, który stał na straży złotówki i niezależności polskiej złotówki, był niezależny od władzy wykonawczej, dzisiaj stał się członkiem sztabu wyborczego, a Adam Glapiński jest elementem tego sztabu wyborczego - twierdzi Tomasz Trela.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu TVN24

Pozostałe wiadomości

Cztery lata temu wprowadzono podatek cukrowy, by wspierać prozdrowotne wybory konsumentów i motywować producentów do produkcji napojów niezawierających cukru. To miał być ważny front walki z plagą otyłości. Z tego podatku do NFZ trafiły ponad cztery miliardy złotych. A ile z tego poszło na program walki z otyłością? 1/40 tej sumy. Program właśnie zamknięto.

Program miał zwalczać plagę otyłości. NFZ wydał 1/40 pieniędzy i go zamknął

Program miał zwalczać plagę otyłości. NFZ wydał 1/40 pieniędzy i go zamknął

Źródło:
"Fakty" TVN

Na wiecach kandydatów na prezydenta pojawia się coraz więcej transparentów. Ponieważ nie są to już tylko zamknięte spotkania, a zupełnie otwarte, na które przyjść może każdy, to ze swoim przekazem pojawiają się też przeciwnicy kandydatów.

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Źródło:
Fakty TVN

Prezes NBP Adam Glapiński zarobił w zeszłym roku niemal 1,4 miliona złotych brutto. Najwyższe wynagrodzenie - ponad 270 tysięcy złotych - otrzymał w listopadzie. Wysokość zarobków dziwi ekspertów oraz polityków, ale za nie tych, którzy popierali kandydaturę Glapińskiego, czyli posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Rekordowa pensja Glapińskiego. "To najdroższy jastrząb na tej półkuli"

Rekordowa pensja Glapińskiego. "To najdroższy jastrząb na tej półkuli"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Po ponad rocznym blokowaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę nominacji ambasadorskich, minister Radosław Sikorski nie liczy już na porozumienie, wycofuje nominacje i zaczeka na nowego prezydenta. Kancelaria Prezydenta RP twierdzi, że Andrzej Duda rzekomo lada dzień miał którąś z nominacji podpisać.

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To są przestępcy, którzy byli prawomocnie skazani i dwukrotnie zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę - powiedział we wtorek w "Faktach po Faktach" wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Karnowski, odnosząc się do polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którym europarlament uchylił immunitety. Zdaniem posła PiS Krzysztofa Ciecióry była to "decyzja polityczna". - Trzeba tych ludzi wsadzić do więzienia pod jakimkolwiek pretekstem - stwierdził.

Wąsik i Kamiński bez immunitetów. "Mam nadzieję, że następny prezydent nie ułaskawi kolegów"

Wąsik i Kamiński bez immunitetów. "Mam nadzieję, że następny prezydent nie ułaskawi kolegów"

Źródło:
TVN24

- Ukraińcy nie są zaskoczeni tym, co robią Stany Zjednoczone, dlatego że Ukraina nigdy nie miała podstaw do głębokiej wiary w stałość uczuć Stanów Zjednoczonych wobec ich kraju - mówił w "Faktach po Faktach" prezes Fundacji imienia Stefana Batorego Edwin Bendyk. Przytoczył również dane, z których wynika, że ochłodzenie między Kijowem i Waszyngtonem przyczyniło się do wzrostu poparcia dla Wołodymyra Zełenskiego w Ukrainie. - Ale stało się jeszcze coś ciekawszego - dodał. 

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Źródło:
TVN24

Kolejni imigranci deportowani z USA trafili do "Alcatrazu Ameryki Środkowej" w Salwadorze. Amerykanie odesłali 17 mężczyzn, których oskarżają o przynależność do gangów. Problem w tym, że amerykańskie władze nie przedstawiają żadnych szczegółów dotyczących przestępstw, które mieliby popełnić deportowani. Do rygorystycznego więzienia trafił mężczyzna, który w Stanach Zjednoczonych przebywał legalnie i którego żona jest Amerykanką.

Miał status chroniony, trafił do salwadorskiego więzienia. Administracja Trumpa przyznała się do pomyłki

Miał status chroniony, trafił do salwadorskiego więzienia. Administracja Trumpa przyznała się do pomyłki

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Dwie trzecie Amerykanów nie kupiłoby tesli, a głównym powodem jest Elon Musk. Tak wynika z sondażu Yahoo News i YouGov. Elon Musk jest doradcą Donalda Trumpa i to on ma być odpowiedzialny za zwalnianie pracowników rządowych i ograniczanie wydatków. Ponadto wykonał gest nazistowskiego pozdrowienia podczas inauguracji nowego prezydenta. Sprzeciw wobec niego jest też wyrażany w inny sposób: poprzez podpalanie tesli i salonów sprzedaży samochodów tej marki.

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS