Rząd przyjął projekt ustawy podnoszącej akcyzę na wyroby tytoniowe. Droższe będą nie tylko papierosy czy cygara, ale także płyny do papierosów elektronicznych. Akcyza ma być podnoszona trzykrotnie w najbliższych latach, z czego pierwsza podwyżka zaplanowana jest na marzec przyszłego roku. Problem z uzależnieniem od palenia w Polsce jest wciąż duży. Po wyroby tytoniowe sięga też młodzież, a nawet dzieci.
Według Światowej Organizacji Zdrowia palenie to "jedno z największych w historii zagrożeń dla zdrowia publicznego". - Szkodliwość tytoniu jest znana właściwie od lat 80. Ja uważam, że to dość dużo czasu, żebyśmy wszyscy wiedzieli, jak bardzo to jest szkodliwe - zwraca uwagę dr Marcin Bednarek z Wielkopolskiego Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii.
O szkodliwości palenia teoretycznie nie trzeba przypominać i są jej świadomi nawet sami palacze, mimo tego po jakiś rodzaj wyrobu tytoniowego sięga średnio co trzeci Polak. - W zeszłym tygodniu przyjmowałem pacjenta, który zaczął palić w wieku pięciu lat, dlatego że jego starsi bracia zachęcali go do palenia papierosów. Będąc wciąż jeszcze stosunkowo młodym człowiekiem, jest inwalidą oddechowym, wymagającym wsparcia koncentratora tlenu - mówi Tomasz Karauda, lekarz Oddziału Chorób Płuc Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Łodzi.
ZOBACZ TEŻ: E-papierosy groźne nie tylko dla zdrowia. "Należą do jednych z najbardziej niebezpiecznych produktów"
Do regularnego palenia przyznają się też nastolatki. Eksperci szacują, że nawet ponad połowa przynajmniej raz spróbowała. Zdarzają się też dzieci, które paliły. - Najmłodszy palacz, z którym się spotkałam, trudno powiedzieć, żeby to był heavy smoking, ale popalający w szkole podstawowej, to nawet w 1-2 klasie - mówi prof. Ewa Czarnobilska z Katedry Toksykologii i Chorób Środowiskowych UJ CM. - Najmłodszy palacz e-papierosów, z którym ja się spotkałem, miał sześć lat - dodaje Tomasz Karauda.
Podwyżka akcyzy
Rząd przyjął we wtorek projekt ustawy znacznie podnoszącej akcyzę na różnego rodzaju wyroby do palenia. Droższe będą papierosy, cygara, podgrzewane wyroby tytoniowe i płyn do e-papierosów, które wcale nie są lepszą alternatywą.
- Nikotyna, którą zawierają, uzależnia tak samo. Nie mamy co prawda tych substancji smolistych, ale mamy rozpuszczalniki, które stosowane są do tego, żeby te olejki, na przykład zapachowe, rozpuścić. To też powoduje uszkodzenie dróg oddechowych. Są raportowane coraz liczniejsze zapalenia płuc - wskazuje dr Marcin Bednarek.
Nowa, wyższa akcyza ma obowiązywać od 1 marca przyszłego roku. Najbardziej, bo o 75 procent, wzrośnie stawka na płyny do papierosów elektronicznych, o 50 procent na tak zwane wyroby nowatorskie, czyli podgrzewane produkty tytoniowe. Z kolei o 38 procent wyższa będzie akcyza na tytoń do palenia, a na tradycyjne papierosy oraz na cygara i cygaretki - o 25 procent.
Alarmujące dane WHO
W praktyce chodzi o to, żeby cena wyrobów tytoniowych po prostu zniechęcała do palenia. Wyższe ceny miałyby stanowić barierę przede wszystkim dla młodszych. - Musimy zrobić wszystko, by te szkodliwe nałogi dla zdrowia młodzieży jak najbardziej uczynić niedostępnymi - podkreśla ministra edukacji narodowej Barbara Nowacka.
Dwie kolejne podwyżki akcyzy - o kilkanaście do nawet 50 procent, w zależności od produktu - planowane są w 2026 i 2027 roku. Sumarycznie najbardziej zdrożeje płyn do papierosów elektronicznych, popularnych szczególnie wśród młodszych palaczy.
- Tu mamy problem, że ten nawyk sięgania po używki, zawierające nikotynę, bardzo niewinnie się rozpoczyna. Producenci w rozmaity sposób kuszą czymś, co z pozoru nie szkodzi, co z pozoru nie jest papierosem - zauważa Krzysztof Paszyk, minister rozwoju i technologii.
Z danych Światowej Organizacji Zdrowia jasno wynika, że palenie zabija ponad osiem milionów osób rocznie. Z tego ponad milion to bierni palacze. - Ten boczny strumień dymu tytoniowego zawiera nawet 20-krotnie więcej nikotyny niż ten wdychany przez palacza - zaznacza prof. Ewa Czarnobilska.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock