Wiele osób postawiło na sportowo spędzić ostatni dzień roku i wziąć udział w biegach organizowanych w Krakowie czy w Łodzi. W Sławatyczach z kolei stary rok pożegnali brodacze, a na rynku w Gnieźnie spotkali się właściciele koni, by złożyć sobie noworoczne życzenia. A jak wielu z nas spędza sylwestrową noc? Większość w gronie najbliższych i przyjaciół.
W Krakowie na finiszu roku odbył się sylwestrowy bieg. Tradycyjnie, bo już po raz dziewiętnasty. Ci, którzy w Nowy Rok postanowili wbiec, mieli do wyboru dwa dystanse - 5 i 10 kilometrów. Start i meta były na Małym Rynku, a cały dochód z imprezy zostanie przekazany na rzecz Fundacji Wspierania Kardiochirurgii Dziecięcej Schola Cordis.
- Biegamy po to, żeby zakończyć stary rok z przytupem, a zacząć nowy z uśmiechem - mówi jedne z uczestników biegu. - Bieg jest wspaniałym wspomaganiem kardiochirurgii dziecięcej, która jest nieustannie niedofinansowana w całym kraju. Nie wyobrażam sobie lepszej imprezy sylwestrowej - podkreśla prof. Janusz Skalski z Fundacji Wspierania Kardiochirurgii Dziecięcej Schola Cordis.
Aktywne pożegnanie roku również w Łodzi. Bieg Sylwestrowy to ukoronowanie jubileuszowego roku 600-lecia nadania praw miejskich. Sygnał do startu dała prezydent miasta Hanna Zdanowska. - Od rana (dzień - przyp.red.) spędzić na sportowo, a wieczorem w sali balowej - wskazuje Gabriel Kabza, organizator wydarzenia.
Gdańsk - jako jedno z nielicznych dużych miast w Polsce - organizuje sylwestrowy koncert, a nawet dwa - w Jarze Wilanowskim i przy molo w Brzeźnie. - Obydwa wydarzenia rozpoczynają się o 22. Specjalna komunikacja publiczna tramwajowa, autobusowa dowiezie i rozwiezie uczestników tych wydarzeń. I co ważne - na miejskich wydarzeniach nie używamy fajerwerków - podkreśla Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
Wyjątkowa impreza w Sławatyczach
W Gnieźnie z kolei impreza zupełnie wyjątkowa, choć już tradycyjna. Jak co roku właściciele koni zebrali się na rynku, by zaprezentować swoje wierzchowce i złożyć sobie noworoczne życzenia. - To jest taka alternatywa, żeby nie siedzieć przed telewizorami, nie spędzać czasu z komórkami, tylko wspólnie ze zwierzętami, z naturą, z ludźmi, którzy te konie uwielbiają - mówi Patryk Dobrzyński, organizator wydarzenia.
W Sławatyczach głośno stary rok pożegnali Brodacze. Ich tradycyjny festyn od 2021 roku jest wpisany na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. - Chodził mój tato, chodził mój dziadek i ja chodzę, żeby ją kultywować, kontynuować, żeby ona została, żeby ona nie przepadła - podkreśla jeden z uczestników wydarzenia. - Kiedyś obawialiśmy się, że ta tradycja zaniknie, ale dzięki tym chłopakom i ich rodzicom, to się rozwija - ocenia jeden z obserwatorów wydarzenia.
Kolorowi przebierańcy biegali po okolicy, pokrzykując, strasząc dzieci i goniąc młode dziewczęta. - Oni nie mówią, tylko straszą. Straszą stary rok, wszystko co było złe wyganiają z naszych ulic, z naszych serc i witają Nowy Rok - wyjaśnia Arkadiusz Misztal, wójt gminy Sławatycze .
Na wrocławskim rynku jest zdecydowanie spokojniej, choć też tłoczno. Pytani przez nas przechodnie w większości deklarują zabawy w domowym zaciszu. - Sylwestra spędzamy rodzinnie, w domu - mówi jeden z przechodniów.
Ile wydamy na zabawę sylwestrową?
Według badania BIG InfoMonitora, aż 2/3 z nas planuje w sylwestrową noc zostać u siebie, w gronie najbliższych. Na prywatki wybierze się co czwarty pytany. Z kolei na imprezie w lokalu bawić się będzie tylko 3 procent Polaków.
Na świętowanie Nowego Roku planujemy wydać o blisko 30 procent więcej niż rok temu. Średnio - ponad 250 złotych. - Sam koszyk zakupowy jaki nabywamy na organizację imprezy sylwestrowej, nie powinien nas szczególnie zaboleć, natomiast jak wynika z deklaracji w świetle badań, to w tym roku planujemy wydać na organizację sylwestra więcej pieniędzy, czyli planujemy sylwestra bardziej wystawnego po zeszłorocznym zaciskaniu pasa przy wysokiej inflacji - informuje dr Tomasz Kopyściański, ekonomista.
Zobacz także: Jeśli już strzelać z fajerwerków, to tylko w taki sposób
Wśród najważniejszych wydatków znalazło się jedzenie, alkohol i sztuczne ognie.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wystosowało komunikat, w którym ostrzega między innymi. przed zagrożeniami związanymi nadmiernym spożyciem alkoholu i odpalaniem fajerwerków. - Jest to materiał pirotechniczny. Spalanie fajerwerk odbywa się przy 1000 stopni Celsjusza, czyli wyobraźmy sobie, jaka to jest temperatura, jaka jest możliwość oparzenia ciała. Jest to bardzo niebezpieczne - wskazuje ratownik medyczny Aleksy Modliński.
W ubiegłym roku podczas nocy sylwestrowej strażacy interweniowali około 700 razy w związku z pożarami wywołanymi przez fajerwerki.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24