Polska Grupa Zbrojeniowa przez sześć lat przelała na konto PFN ponad 30 milionów złotych. Podobnie spółka energetyczna Enea. - Polacy utrzymują ten PiS-owski byt - mówi senator Krzysztof Brejza, który dotarł do niektórych przelewów i kwot.
Polska Fundacja Narodowa niechętnie dzieli się szczegółowymi informacji o tym, ile i od jakiej spółki Skarbu Państwa dostaje pieniędzy. - Wszystkie liczby robią wrażenie, bo to są liczby wielomilionowe. Za liczbami kryją się opłaty ponoszone przez Polaków - tłumaczy Krzysztof Brejza z PO. Senator Krzysztof Brejza dotarł do niektórych kwot i okazuje się, że między innymi Polska Grupa Zbrojeniowa w ostatnich latach przekazała PFN ponad 31 milionów złotych, tyle samo Enea. Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych przekazała w cztery lata ponad 13 milionów złotych. - Rosną ceny prądu, a spółki energetyczne po miliony złotych wpłacają na PiS-owską fundację. W przededniu wojny, agresji Rosji na Ukrainę, PGZ - zamiast modernizować armię - kilkadziesiąt milionów, ponad 30 milionów złotych, przelewa na PiS-owską fundację - wskazuje Brejza.
Nic złego nie widzi w tym poseł PiS Piotr Kaleta. - Musimy też zrobić wszystko, żeby życie mimo wojny trwało normalnie. Trwało tak, jak do tej pory i nie możemy zapominać o innych sprawach, które są też dla naszej ojczyzny ważne - podkreśla. Trzeba jednak pamiętać, że te "ważne dla ojczyzny rzeczy" dużo kosztują.
Z rocznego sprawozdania finansowego dowiadujemy się, że działalność spółki w 2021 roku kosztowała blisko 48 milionów złotych, a rok wcześniej - ponad 70. - Te pieniądze w dużej mierze posłużą na walkę wyborczą Prawa i Sprawiedliwości - ostrzega Stefan Krajewski z PSL. - Są to po prostu pieniądze wyrzucane w błoto - dodaje Dariusz Joński, poseł Koalicji Obywatelskiej.
Mowa o pieniądzach wszystkich polskich podatników, bo fundację finansuje 17 spółek Skarbu Państwa. W zarządzie PFN zasiada radny Warszawy z ramienia PiS Cezary Jurkiewicz. - Polska Fundacja Narodowa to instytucja, która ma środki do tego, żeby promować polską markę na arenie międzynarodowej - przekonuje Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości z Suwerennej Polski.
Fundacja z misją
Polska Fundacja Narodowa powstała w 2016 roku. Jej narodziny ogłaszała ówczesna premier Beata Szydło. - Polska Fundacja Narodowa będzie budowała markę, która nazywa się Polska. Będzie budowała tę markę poza granicami naszego kraju - zapowiadała ówczesna premier.
W kraju fundacja pracowała na budowę marki PiS. Angażowała się między innymi w kampanię wspierająca reformę sądownictwa autorstwa partii rządzącej. PFN stworzyła też broszurę na temat dekomunizacji ulic. Ulotka dotyczyła miedzy innymi Komitetu Obrony Robotników. Na znajdującym się na niej zdjęciu widać Antoniego Macierewicza, pieczątka zasłoniła Adama Michnika.
- Polska Fundacja Narodowa kojarzy mi się z najdroższą w Polsce łódką, najdroższą w Polsce szalupą ratunkową, szalupą ratunkową dla PiS-u - mówi Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka Nowej Lewicy. To skojarzenie pochodzi z 2018 roku. To wtedy PFN kupiła jacht za ponad 900 tysięcy euro, który miał promować Polskę na świecie. Teraz załoga między innymi bierze udział w regatach.
- Pieniądze ciężko wypracowane z majątku państwowego powinny służyć obywatelom, bo to majątek, którym zarządzają politycy, ale w gruncie rzeczy jest dobrem wspólnym - podkreśla Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050.
PFN nie zdecydowała się wypowiedzieć na temat swojej działalności i finansów.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN